Mówi: | Karina Diłanian-Pinkowicz |
Funkcja: | kierownik ds. współpracy z darczyńcami |
Firma: | Polska Akcja Humanitarna |
Zaangażowanie finansowe biznesu w akcje humanitarne rośnie. Zmienia się świadomość prezesów i właścicieli firm
Transparentność i wspólne wartości – to dwa kluczowe warunki, które muszą być spełnione przy współpracy biznesu z organizacjami pożytku publicznego. Najpopularniejszą formą wsparcia dla takich instytucji jest sponsoring albo darowizna, a firmy przekazują je chętniej niż jeszcze 10 lat temu, kiedy ich budżety zostały nadszarpnięte kryzysem finansowym. – Osiągamy duży poziom zaangażowania finansowego biznesu, zmienia się świadomość prezesów i właścicieli firm – mówi Karina Diłanian-Pinkowicz z Polskiej Akcji Humanitarnej.
– Biznes jest związany z PAH od dłuższego czasu. Nasze pierwsze konwoje nie byłyby możliwe bez zaangażowania biznesu, takich firm jak LOT czy DHL, które sponsorowały tego typu wyjazdy. Dzisiaj, oprócz wsparcia technologicznego, nasze działania można w największym stopniu wesprzeć poprzez przekazanie darowizny finansowej albo na zasadzie sponsoringu, ponieważ nie wysyłamy już konwojów – to zupełnie nieadekwatne do dzisiejszych standardów niesienia pomocy humanitarnej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karina Diłanian-Pinkowicz, kierownik ds. współpracy z darczyńcami Polskiej Akcji Humanitarnej
PAH zajmuje się niesieniem pomocy ofiarom konfliktów zbrojnych i katastrof naturalnych oraz osobom dotkniętym skrajnym ubóstwem. Organizacja, która istnieje od 1992 roku, do tej pory pomogła blisko 10 mln ludzi w 44 krajach świata. W Polsce prowadzi akcję dożywiania dzieci (Pajacyk), natomiast globalnie prowadzi stałe misje w Syrii, Sudanie Południowym, Somalii, Iraku i na wschodniej Ukrainie oraz reaguje na bieżące kryzysy.
Kierowniczka ds. współpracy z darczyńcami PAH ocenia, że podejście biznesu do przekazywania środków na cele charytatywne znacząco zmieniło się na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia.
– Wtedy mieliśmy do czynienia z kryzysem, który w znaczącym stopniu uszczuplił budżety firm na tego typu działania. Dziś odbijamy się od dna – żaden partner nas wówczas nie opuścił, ale widzieliśmy, że pieniądze są mniejsze niż przekazywane wcześniej. Dzisiaj osiągamy dość duży poziom zaangażowania finansowego biznesu – mówi Karina Diłanian-Pinkowicz. – Zmienia się świadomość prezesów i właścicieli firm, którzy widzą, że nasze pole odpowiedzialności nie leży tylko w Polsce, lecz także za granicą. Wiele firm przychodzi do nas i chce sponsorować działania w Sudanie czy w Somalii, bo czują, że świat się trochę skurczył.
PAH koncentruje się na lokalnych działaniach w miejscach, gdzie dochodzi do konfliktów czy katastrof. Stąd najbardziej pożądaną i najwygodniejszą dla firm formą pomocy jest wsparcie finansowe dla organizacji.
– Widzimy, że to jest najbardziej popularna forma pomocy, co z naszej strony wiąże się też z zapewnieniem pełnej transparentności – mamy świadomość tego, że firma nie może pojechać do Sudanu czy Somalii, żeby sprawdzić, w jaki sposób studnia czy latryna zostały wybudowane z ich pieniędzy. Po naszej stronie leży więc zapewnienie pełnej transparentności i sprawozdawczości dla firmy – mówi Karina Diłanian-Pinkowicz.
Jedną z misji prowadzonych przez PAH jest ta w Sudanie Południowym, rozpoczęta w 2006 roku. Od tego momentu organizacja wybudowała w kraju ogarniętym wojną i głodem ponad 700 studni, z których każda zapewnia wodę pitną dla 0,5–1 tys. osób.
– Wiercenie studni jest naszym kluczowym zadaniem. W ubiegłym roku udało nam się pozyskać sponsora, który zdecydował się wesprzeć nas poprzez zakup maszyny wiertniczej. Poprzednia nie była wydolna i nie mogliśmy dalej wiercić. W planach mamy wywiercenie kilku studni w porze suchej, więc będzie ona w użytku w ciągu najbliższych kilku tygodni – mówi Karina Diłanian-Pinkowicz. – Zamierzamy się koncentrować w Sudanie w obszarze wodno-sanitarnym, więc będziemy wiercić studnie, budować kioski wodne i latryny. Będziemy też dalej realizować projekt, który jest odpowiedzią na ubiegłoroczny kryzys głodu w Sudanie.
Jak podkreśla Karina Diłanian-Pinkowicz, aby zachęcić biznes do zaangażowania, trzeba spełniać dwa podstawowe warunki. Pierwszym z nich jest transparentność.
– Żaden biznes nie zaryzykuje swojego wizerunku dla organizacji, która w nieprzejrzysty sposób prezentuje swoje wyniki finansowe. Widzimy, że firmy zwracają na to uwagę – gdy przychodzą do nas na pierwsze rozmowy, są już po lekturze naszego raportu rocznego – podkreśla Karina Diłanian-Pinkowicz.
Drugim warunkiem są wspólne wartości organizacji pozarządowej i biznesu.
– Mamy swoje wartości i bardzo trudno przychodzi uwiarygodnienie współpracy, gdy organizacja mówi jedno, a współpracuje z firmą o innych poglądach. W naszym przypadku trudno byłoby np. wejść we współpracę z firmą z sektora zbrojeniowego, kiedy realizujemy działania pomocowe w miejscach konfliktów zbrojnych – podkreśla Karina Diłanian-Pinkowicz.
W Polsce działa przeszło osiem tysięcy organizacji pożytku publicznego. Według badań TNS Polska z 2015 roku Polska Akcja Humanitarna znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepiej rozpoznawalnych (kojarzy ją 10 proc. Polaków), obok m.in. Caritas, WOŚP, Polskiego Czerwonego Krzyża, Szlachetnej Paczki, fundacji założonych przez Polsat i TVN oraz UNICEF-u. Założycielkę PAH Janinę Ochojską kojarzy natomiast 63 proc. Polaków.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
Polscy rolnicy obawiają się utraty rynków zbytu dla produktów rolno-spożywczych w krajach UE na rzecz bardziej konkurencyjnych cenowo producentów z krajów Mercosur, czyli Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju. Taki może być efekt umowy o wolnym handlu, której negocjacje mają się zakończyć przed końcem roku. Polskie Ministerstwo Rolnictwa wyraziło swoje negatywne stanowisko w tej sprawie, podobnie jak unijne i krajowe organizacje rolnicze.
Transport
Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.
Ochrona środowiska
Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.