Newsy

Admiral Boats inwestuje w Tczewie. Spółka skonsoliduje produkcję łodzi tam i w Bojanie

2014-12-29  |  06:35
Mówi:Andrzej Bartoszewicz
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Admiral Boats
  • MP4
  • Spółka Admiral Boats inwestuje w możliwości produkcyjne zakupionej w 2013 r. stoczni rzecznej w Tczewie. Do lutego przyszłego roku zakończy się budowa hali, w której produkowane będą duże elementy z laminatu. Docelowo spółka planuje skonsolidować produkcję w dwóch miejscach – w siedzibie zakładu w Bojanie koło Gdyni oraz w Tczewie, gdzie będą powstawać również wielkogabarytowe elementy stalowe.

    Basen portowy, pochylnia, urządzenia skipowe i duża powierzchnia hal przemysłowych idealnie nadają się do tego, by produkować tam duże elementy zarówno stalowych okrętów, jak i lądowych. I w tym kierunku między innymi będziemy rozwijać jedną z naszych gałęzi działalności – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Andrzej Bartoszewicz, prezes zarządu Admiral Boats.

    Spółka zakupiła majątek po upadłej Stoczni Tczew już w maju 2013 r. Pierwsze łodzie wyprodukowane w nowych zakładach opuściły Tczew w marcu br. Admiral Boats rozpoczął duży program inwestycyjny w tej stoczni. Jak podkreśla Bartoszewicz, zakłada on stopniowy rozwój, a pierwszy etap rozbudowy zakończy się już wkrótce.

    Proces inwestycyjny, który sobie założyliśmy, czyli dobudowanie hali i modernizację obecnej infrastruktury, planujemy zakończyć najpóźniej do lutego przyszłego roku – mówi Bartoszewicz.

    Nowy zakład produkcyjny to dla spółki również szansa na konsolidację produkcji i tym samym redukcję kosztów. Siedziba firmy mieści się w Bojanie, nieopodal Gdyni, ok. 60 km od Tczewa. Możliwości produkcyjne zakładów w Bojanie nie były jednak wystarczające i dotychczas spółka musiała wynajmować hale w trzech innych miejscowościach.

    Bartoszewicz podkreśla, że takie rozwiązanie było nieefektywne kosztowo oraz z punktu widzenia zarządzania. Wyklucza jednak zmianę siedziby spółki lub rezygnację z produkcji w Bojanie, również ze względu na pracowników.

    Nie zawsze wszystkim pracownikom będzie służyło przeniesienie produkcji w jedno miejsce, a my staramy się uwzględniać także dobro pracowników. Nie ma też powodu, by pozbywać się nieruchomości, które są naszą własnością. Sprzedawanie ich w tej chwili nie wydaje mi się rozsądne – podkreśla Bartoszewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.