Newsy

Były minister środowiska: nowe prawo ukróci handel „kwitami” w branży recyklingu zużytego sprzętu

2013-03-26  |  06:00
Mówi:prof. dr hab. inż. Andrzej Kraszewski
Funkcja:Politechnika Warszawska, były minister środowiska
  • MP4
  • Aż 40 proc. zaświadczeń o dokonanej zbiórce i recyklingu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego w Polsce jest fałszywych. W rzeczywistości sprzęt jest złomowany w nieprawidłowy sposób, a szkodliwe substancje uwalniane są do środowiska. Przedsiębiorcy zajmujący się legalnym recyklingiem zużytego sprzętu  apelują o wprowadzenie efektywnego systemu kontroli tego rynku.  Sytuację może zmienić wdrożenie dyrektywy unijnej dotyczącej utylizacji zużytego sprzętu.

    Rozwiązaniem rynku nielegalnego recyklingu miałoby być utworzenie systemu elektronicznej ewidencji, który pozwoli na bieżąco monitorować, co dzieje się w systemie zbiórki i wykryć nieprawidłowości.

     – Bardzo mocno lobbujemy za powstaniem tzw. krajowego centrum monitoringu – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Mirosław Baściuk, prezes zarządu Electro-System Organizacja Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego S.A. – Jest to rzecz, która pomagałaby Ministerstwu Środowiska i Głównemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska w certyfikacji zakładów przetwarzania, wydawaniu pozwoleń, w określeniu standardów, ale przede wszystkim analizowałaby dane, które powstawałyby w tym elektronicznym systemie ewidencji.

    Przedstawiciele branży nadzieje wiążą z wdrożeniem nowej unijnej dyrektywy dotyczącej utylizacji zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Ta przeszła już przez instytucje unijne, trwają prace nad dostosowaniem do niej prawa polskiego.

     – Po ukazaniu się nowelizacji dyrektywy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym będą mogły być zbudowane w pełni skuteczne instrumenty prawne – tłumaczy w rozmowie z Newserią prof. dr hab. inż. Andrzej Kraszewski, były minister środowiska. – Ja nie mogłem znowelizować ustawy o zużytym sprzęcie elektronicznym i elektronicznym, bo czekałem aż ta dyrektywa przejdzie przez Parlament Europejski. Teraz ona już jest i będziemy nowelizować ustawę.

    Nowe prawo ma zostać wdrożone 18 miesięcy po wejściu w życie unijnej dyrektywy. Powinno to nastąpić w lutym 2014 r.

    Tylko połowa przetwarzana legalnie

    Oficjalnie w Polsce zbierane są 4 kg zużytego sprzętu rocznie na mieszkańca, czyli tyle, ile wymagają od nas aktualne normy unijne. To w sumie daje 140-150 ton odpadów zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, co stanowi 35 proc. masy wprowadzonej na rynek.

     – Szacuję, że rzeczywiście odzyskiwanych jest około 90 tys. ton sprzętu elektrycznego i elektronicznego – mówi Mirosław Baściuk. – Reszta to tzw. lewe kwity.

     – W świetle nowej dyrektywy będziemy musieli prawidłowo zagospodarowywać 65 proc. sprzętu wprowadzonego do polskiej przestrzeni celnej lub wyprodukowanego w naszym kraju – dodaje prof. Kraszewski. – Jeżeli pomyślimy sobie, że 40 proc. zaświadczeń nie ma pokrycia w rzeczywiście dokonanych operacjach zbierania, demontażu i recyklingu, to jesteśmy na bardzo niskim poziomie, jeśli chodzi o poziom zbiórki. To może być niewiele ponad 2 kg. Jest to po prostu bardzo źle.

    Prawidłowe zagospodarowanego sprzętu takiego jak lodówki kosztuje 40 groszy za kilogram. Uczciwi przedsiębiorcy nie są więc w stanie konkurować z szarą strefą, tzw. kwiciarzami, którzy potwierdzenia złomowania takiego samego kilograma sprzedają za 10-15 groszy. Udowodnienie takiej nielegalnej działalności nie jest jednak proste. Przyczyną jest niedoskonałość aktualnie obowiązującego prawa i słabość instytucji powołanych do zwalczania złego zagospodarowywania zużytego sprzętu.

     – Mam tu na myśli Inspekcje Ochrony Środowiska – mówi prof. Kraszewski. – Ma ona obowiązek ustawowy kontrolowania takich zakładów, jednak jest to ogromnie trudne. W jaki sposób mogą kontrolować ludzi, którzy mają wyspecjalizowane kancelarie prawnicze, które pracują na ich dobro, by chronić ich przed tzw. wpadką. Zresztą ci kwiciarze prowadzą część operacji legalnie, jako przykrywkę tych operacji, które polegają na sprzedaży zaświadczeń o nieodbytym recyklingu.

    Nielegalnie niszczony sprzęt jest zgniatany na złomowniach, co powoduje uwalnianie szkodliwych substancji do środowiska. Konsekwencją są także szkody ekonomiczne. Przedsiębiorcy chcący uczciwie zagospodarowywać odpady przegrywają w konkurencji z firmami nielegalnie je złomującymi.

     – Cierpi na tym również gospodarka, bo ci z przedsiębiorców, którzy zainwestowali w prawidłowo działające instalacje do zagospodarowania takich odpadów, nie mogą konkurować z kwiciarzami – tłumaczy prof. Andrzej Kraszewski. – Ta branża ma się źle, a ludzie zaczynają z niej uciekać. Przeciwnie ci, którzy mają na uwadze interesy nie do końca prawidłowe, mówią z kolei: świetna branża, tutaj mamy największy zwrot na włożonym kapitale. Jednak ten proceder się skończy, zapewniam – mówi były minister środowiska.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Polityka

    Firmy dzierżawiące grunty od Skarbu Państwa muszą zwrócić majątek rolny. Zagrożony jest też wspierany przez nich ośrodek rehabilitacyjny

    Działalność ośrodka rehabilitacji dla dzieci z niepełnosprawnościami w Głubczycach, w województwie opolskim, jest zagrożona, o czym alarmuje Stowarzyszenie „Tacy Sami”. Zagrożenie jest konsekwencją restrukturyzacji spółki Top Farms Głubczyce, która jest jednym z największych pracodawców w okolicy i od lat wspiera działalność stowarzyszenia. Rolnicza spółka nie wie, jakie będą dalsze losy dzierżawionych do tej pory przez nią ziem, które w listopadzie br. muszą wrócić do Zasobu Skarbu Państwa. Zarząd spółki od wielu miesięcy apeluje do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o wiążące decyzje w sprawie powołania Ośrodków Produkcji Rolniczej, które miałyby powstać na zwróconych gruntach, oraz kryteriów wyboru ich nowych dzierżawców.

    Bankowość

    Polskie kredyty hipoteczne wciąż jednymi z najdroższych w Europie. Zdaniem członka RPP odgórne ograniczanie marż banków się nie sprawdzi

    Hipoteki w Polsce, co podkreśla też wielu polityków, należą do najdroższych w Europie. To nie tylko kwestia wysokości stóp procentowych, ale też marży banku. Zdaniem członka RPP prof. Ireneusza Dąbrowskiego jest tylko możliwość wpływania na ten pierwszy czynnik, bo regulacyjne ograniczenie wysokości marży byłoby trudne do wdrożenia.

    Ochrona środowiska

    Budowa morskich farm wiatrowych w Polsce szansą na kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy. Wciąż brakuje jednak wykwalifikowanych pracowników

    W Krajowym Planie w dziedzinie Energii i Klimatu rząd przewiduje zainstalowanie do 2030 roku około 5,9 GW w morskich farmach wiatrowych i kolejnych 12 GW w ciągu następnej dekady. Offshore ma być istotnym filarem dekarbonizacji krajowej gospodarki. Realizowane przez polskie spółki wraz z partnerami zagranicznymi projekty tzw. fazy I nabierają tempa i wkraczają w etap budowy infrastruktury na lądzie. Wśród wyzwań, które czekają wykonawców, jest m.in. brak pracowników z branży offshore. Pomocne może być ściąganie do kraju Polaków, którzy pracują na zagranicznych projektach morskich.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.