Mówi: | dr Eric Schulze |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Linde Gaz Polska |
Gazy używane w przemyśle i medycynie będą wytwarzane ekologicznie. Producenci rezygnują z paliw kopalnych i sięgają po OZE
Gazy przemysłowe wykorzystywane są w przemyśle chemicznym, rafineryjnym, metalurgicznym i spożywczym, a także w ochronie środowiska czy medycynie. Tlen medyczny podawany jest chociażby w szpitalach pacjentom chorym na COVID-19. Wodór z kolei jest postrzegany jako przyszłość ekologicznego transportu. Proces produkcji gazów przemysłowych jest jednak energochłonny, a przez to i wysoce emisyjny. Dlatego producenci stopniowo przestawiają się na bardziej ekologiczne metody i zamieniają energię z paliw kopalnych na źródła odnawialne. Jednym z przykładów takich inwestycji jest zakład produkcyjny Linde Gaz Polska pod Wrocławiem, który w 100 proc. do produkcji gazów wykorzystuje energię z OZE.
Gazy są wykorzystywane np. do saturacji napojów gazowanych, kriogenicznego zamrażania żywności, pakowania w atmosferach ochronnych, natleniania stawów hodowlanych, uzdatniania wody, chłodzenia reaktorów, w produkcji półprzewodników dla sprzętów elektronicznych czy paneli słonecznych oraz w produkcji tworzyw sztucznych. Tlen podawany jest chociażby w szpitalach pacjentom, azot i dwutlenek węgla są wykorzystywane w przemyśle wydobywczym, zaś wodór, stosowany w technologii czystych paliw, jest postrzegany jako przyszłość ekologicznego transportu.
– Gazy przemysłowe są wykorzystywane w bardzo wielu procesach, aby zwiększyć ich produktywność i oszczędzać energię – mówi agencji Newseria Biznes Eric Schulze, prezes zarządu Linde Gaz Polska. – Ale to prawda, że ich produkcja sama w sobie jest bardzo energochłonna. Są jednak dwa obszary, w których możliwa jest redukcja zużycia energii. Pierwszym jest zielony wodór. Megatrendem na rynku jest jego produkcja z odnawialnych źródeł energii, dzięki czemu możliwy jest bezemisyjny transport. Drugi trend polega na pozyskiwaniu tlenu, azotu i innych gazów powietrznych w sposób ekologiczny, wykorzystując OZE. Takie podejście wdrożyliśmy w zeszłym roku w naszym zakładzie pilotażowym w Niemczech.
Pierwszym w Polsce zakładem produkującym gazy przemysłowe w 100 proc. z energii odnawialnej została z kolei fabryka Linde w podwrocławskich Biskupicach Podgórnych, w tzw. Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Wytwarza się tam tlen, azot i argon o obniżonym śladzie węglowym.
– W Biskupicach Podgórnych zdecydowaliśmy się przejść na odnawialne źródła energii ze względu na duży popyt ze strony naszych klientów w Polsce. Kiedy otworzyliśmy pierwszy taki zakład pilotażowy w Niemczech, byliśmy zaskoczeni, że największe zapotrzebowanie na gazy ze źródeł ekologicznych wykazywała właśnie Polska, a nie – jak można się było spodziewać – Niemcy czy Austria. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na pierwszy zielony zakład produkcyjny w Polsce – wyjaśnia Eric Schulze.
Proces separacji powietrza, który jest częścią produkcji gazów przemysłowych, jest bardzo energochłonny. Wykorzystanie w nim energii pochodzącej z OZE w zastępstwie paliw kopalnych pozwala uniknąć emisji CO2 o wielkości 60 tys. ton rocznie. To równowartość, jaką w ciągu roku pochłania 3 tys. ha lasu. Taka wartość odpowiada też rocznej emisji generowanej przez ok. 7 tys. gospodarstw domowych.
– Znaczenie tej decyzji o wykorzystaniu energii odnawialnej do produkcji gazów powietrznych jest ogromne. Mówimy tutaj o redukcji emisji dwutlenku węgla rzędu 60 tys. ton rocznie. Ta wartość odpowiada emisji małego miasta, w którym mieszka 8–10 tys. mieszkańców. Osiągniemy taką redukcję wyłącznie dzięki przejściu zakładu w całości na zieloną energię. W ten sposób zmniejszymy redukcję emisji o około 300 kg CO2 na każdą tonę tlenu lub azotu. To z kolei przekłada się na korzyści dla klientów, którzy mają pewność, że wraz z każdą dostarczaną przez nas cysterną gazów przemysłowych oszczędzają ok. 6 ton CO2. To jest emisja, za którą odpowiada jeden człowiek przez cały rok – precyzuje prezes zarządu Linde Gaz Polska.
Firmy, które zaopatrują się w podwrocławskim zakładzie Linde, dostają certyfikaty o księgowej redukcji dwutlenku węgla na podstawie miesięcznego zużycia zielonego tlenu, azotu i argonu. Cały proces produkcji w Biskupicach Podgórnych jest akredytowany i certyfikowany przez TÜV SÜD, znanego na całym świecie dostawcę usług audytorskich i certyfikacyjnych.
– Dajemy klientom wybór, czy chcą korzystać z konwencjonalnych, czy z ekologicznych gazów. Nie da się ich jednak w żaden sposób odróżnić, więc jest to kwestia zaufania do producenta. Dlatego współpracujemy z TÜV SÜD, który jest wiodącą organizacją certyfikującą w dziedzinie energii, również rozliczania energii odnawialnej. Certyfikacji podlegają nasze procesy, rozliczenia i cały zakład produkcyjny, tak aby klienci mieli pewność, że rzeczywiście trafiają do nich produkty ekologiczne – podkreśla Eric Schulze.
Linde jest jednym z największych na świecie producentów gazów przemysłowych i medycznych na świecie. W ubiegłym roku sprzedaż firmy sięgnęła 27 mld dol., co daje jej znaczący udział w całym globalnym rynku. Wdrożenie ekologicznych metod produkcji to odpowiedź firmy na zmiany klimatyczne, pozwalająca ograniczyć ślad węglowy, wpływ na środowisko i spełnić oczekiwania ze strony organów regulacyjnych. Strategia Linde zakłada redukcję własnej emisji gazów cieplarnianych o 35 proc. do 2028 roku. Z drugiej strony, inwestując w ekologiczną produkcję, firma pomaga też w ograniczeniu śladu węglowego i wpływu na środowisko swoich klientów.
– Wartość i znaczenie tych zobowiązań podkreśla fakt, że 18. rok z rzędu znaleźliśmy się w notowaniach indeksu zrównoważonego rozwoju Dow Jones. To dla nas dodatkowa motywacja, żeby kontynuować ekologiczną rewolucję i transformację branży – mówi prezes Linde Gaz Polska.
Firmie już udało się zrobić duży krok w kierunku realizacji swojej proekologicznej strategii. Pod koniec ubiegłego roku ogłosiła zmniejszenie intensywności emisji gazów cieplarnianych (GHG) o 16 proc. w porównaniu z 2018 rokiem.
– Wykorzystanie źródeł odnawialnych nie kończy się na naszym pierwszym zakładzie produkcyjnym. Z wieloma naszymi klientami z sektora prywatnego – choć zapraszamy do współpracy również sektor publiczny – mamy wspólną wizję produkcji opartej w przyszłości w 100 proc. na energii odnawialnej – podkreśla Eric Schulze.
Raport firmy analitycznej Grand View Research pokazuje, że globalny rynek gazów przemysłowych w 2020 roku był wart ok. 92 mld dol. i według prognoz będzie rósł w średniorocznym tempie 6 proc., przekraczając 147 mld dol. w 2028 roku. Analitycy spodziewają się, że do tego wzrostu będzie przyczyniać się wciąż postępująca industrializacja i urbanizacja, a silny wzrost odnotują zwłaszcza elektroniczne zastosowania gazów przemysłowych ze względu na rosnące zapotrzebowanie na elektronikę, płaskie wyświetlacze panelowe i półprzewodniki.
Czytaj także
- 2025-03-07: Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa
- 2025-03-11: Jerzy Owsiak: Polskie firmy potrzebują, aby państwo im nie przeszkadzało w prowadzeniu biznesu. Ważne jest też zaufanie i ograniczenie biurokracji
- 2025-03-03: Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-03-11: Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje
- 2025-02-24: Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-19: Superluksusowy Maybach już po polskiej premierze. Fanki motoryzacji wieszczą powrót mody na kabriolety
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.