Mówi: | Michał Bąk |
Funkcja: | sekretarz generalny |
Firma: | Polska Izba Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – Polskie Jachty |
Producenci jachtów korzystają na coraz większej popularności sportów wodnych. Potencjał polskiego rynku wciąż jest jednak niewykorzystany
Polski rynek jachtów rośnie w tempie ok. 10 proc. rocznie. Obecnie jego wartość szacowana jest na 1,5 mld zł, z czego blisko 1 mld zł pochodzi z eksportu. Polskie łodzie, zwłaszcza motorowe do 9 m, sprzedawane są przede wszystkim do Norwegii, Francji i Niemiec. Zwiększa się również sprzedaż w kraju, przede wszystkim wśród firm czarterowych. To efekt rosnącej popularności sportów wodnych. Wciąż jednak potencjał krajowego rynku nie jest wykorzystywany.
Według raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Edycja 2017” od 2014 roku systematycznie wzrastała liczba nowo zarejestrowanych jachtów w kraju. Niewielki 6 proc. spadek w 2017 roku, w sumie do listopada zarejestrowano 1 366 jednostek, czyli o 88 mniej niż w całym 2016 roku.
– Rodzimy rynek jest jeszcze mało zaawansowany. Cały czas nie jest to rynek na potencjał 38-milionowego kraju. Pracujemy nad tym i nasze dane mówią o tym, że pod tym względem z roku na rok jest coraz lepiej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Bąk, sekretarz generalny Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – Polskie Jachty.
Polski przemysł jachtowy jest obecnie w stanie wytworzyć każdy typ jednostek pływających, od najmniejszych motorówek liczących 6 m do luksusowych jachtów o wartości przekraczającej 1 mln euro. W kraju działa ponad 150 stoczni, których roczna produkcja wynosi ok. 20–22 tys. jednostek, a obroty szacowane są na 1,5 mld zł rocznie. Według ekspertów rynek ten rośnie w tempie 10 proc. rocznie. Największą popularnością cieszą się łodzie motorowe, co jest zgodne również ze światowymi trendami sprzedażowymi. Według raportu KPMG jachty motorowe stanowiły 82 proc. wszystkich zarejestrowanych w 2017 roku jachtów morskich w Polsce.
– Najchętniej kupowanymi łodziami są łodzie motorowe od 6 do 9 metrów. W tym segmencie cały czas mamy silne wzrosty. Tak jak w przypadku żaglówek mamy pewną stabilizację, to w przypadku łodzi motorowych cały czas ten rynek jest bardzo chłonny – mówi Michał Bąk.
Jachty z rodzimych stoczni są bardzo cenione na świecie, co stawia Polskę w czołówce liderów eksportu tych jednostek. W 2017 roku wartość eksportu wyniosła blisko 1 mld zł. Z raportu KPMG wynika ponadto, że wiele stoczni na eksport przeznacza nawet 90 proc. rocznej produkcji. Największymi odbiorcami są takie kraje, jak Norwegia, Francja, Niemcy oraz USA.
– Polskie stocznie współpracują z najlepszymi projektantami, zarówno z kraju, jak i zza granicy, i z najlepszymi brandami. Produkujemy nie tylko pod własną marką, lecz także produkujemy takie marki jak Axopar, Bayliner, Sea Ray, Quicksilver, Arvor, Jeanneau, Beneteau – mówi Michał Bąk.
Według ekspertów stabilnie rośnie również sprzedaż jachtów na rodzimy rynek. Wiąże się to ze wzrastającym poziomem zamożności Polaków oraz stale zwiększającą się popularnością sportów wodnych. Coraz więcej Polaków docenia żeglarstwo i sporty motorowodne jako sposób na przyjemne spędzenie wolnego czasu. Infrastruktura na rynku turystyki wodnej ulega poprawie, rośnie więc zapotrzebowanie na nowe jednostki pływające. Na rynku pierwotnym podstawowym klientem stoczni pozostają firmy czarterowe.
– Polacy coraz chętniej decydują się na aktywną turystykę wodną. Czarterują jachty dużo chętniej, niż zakupują własny jacht i później ponoszą również koszty związane z jego utrzymaniem – mówi Michał Bąk.
Czytaj także
- 2024-07-23: Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
- 2024-07-17: Sektor MŚP wyczekuje cofnięcia Polskiego Ładu. W 2025 roku mały biznes może liczyć na więcej korzystnych zmian
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-18: W Polsce rośnie tempo robotyzacji. Pod względem zaangażowania robotów w przemyśle przegrywa wyścig z innymi krajami regionu
- 2024-07-03: Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie
- 2024-07-09: Zielone aspekty będą zyskiwać w przyszłych przetargach infrastrukturalnych. Branża inwestuje w technologie asfaltowe wspierające dekarbonizację
- 2024-07-02: Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Ochrona środowiska
![](https://www.newseria.pl/files/11111/riccardo-annandale-7e2pe9wjl9m-unsplash,w_274,_small.jpg)
Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.
Bankowość
Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą
![](https://www.newseria.pl/files/11111/lewicki-zmitrowicz-srodki-ue-foto,w_133,_small.jpg)
Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.
Ochrona środowiska
Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem
![](https://www.newseria.pl/files/11111/edp-biznes-oze,w_133,r_png,_small.png)
Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.