Newsy

Za kilka lat Port Gdynia będzie obsługiwać największe statki pływające po Bałtyku. Rozbudowa jest na etapie analiz środowiskowych

2020-02-11  |  06:20

Port Gdynia będzie obsługiwać kontenery z 430-metrowych statków oceanicznych. To największe jednostki, jakie wpływają na Morze Bałtyckie. Dzięki budowie Portu Zewnętrznego, który powstanie na sztucznej wyspie, zwiększą się zarówno jego możliwości przeładunkowe, jak i prestiż w regionie Bałtyku. Inwestycja jest na etapie analiz środowiskowych, w ciągu kilkunastu miesięcy powinien zostać wyłoniony prywatny inwestor. – Chcemy, żeby Port Zewnętrzny zaczął funkcjonować za siedem–osiem lat – podkreśla Adam Meller, prezes gdyńskiego portu.

– Cały czas staramy się, aby Port Zewnętrzny dokumentacyjnie został przygotowany jak najszybciej. W tej chwili prowadzimy analizy wpływu tej inwestycji na środowisko, głównie morskie. Pozyskaliśmy już partnerów do budowy portu i teraz z pomocą doradców przygotowujemy dokumentację i specyfikację, tak żeby wybrany docelowo inwestor spełniał nasze oczekiwania – mówi agencji Newseria Biznes Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia. 

Inwestycja będzie realizowana w formule PPP. W zamian za kapitał zainwestowany w budowę portu prywatny inwestor zostanie jego operatorem na okres kilkudziesięciu lat. W listopadzie Zarząd Morskiego Portu Gdynia podpisał umowę z konsorcjum trzech firm konsultingowych, które będą doradzać w sprawie budowy i komercjalizacji Portu Zewnętrznego.

– Chcemy, żeby Port Zewnętrzny zaczął funkcjonować za siedem–osiem lat, zależnie od sytuacji i okoliczności. Szacowany łączny koszt inwestycji to ok. 1 mld euro – mówi Adam Meller.

Głębokowodny Port Zewnętrzny o powierzchni ponad 150 hektarów powstanie na sztucznej wyspie i będzie wykorzystywał istniejące nabrzeża: Śląskie i Szwedzkie. To konieczność, ponieważ Port Gdynia jest otoczony przez zabudowania i dzielnice mieszkalne, więc jedyna szansa jego rozbudowy to wyjście w wody Zatoki Gdańskiej.

Rozbudowa jest z kolei pilnie potrzebna w obliczu szybkiego rozwoju konkurencyjnych portów morskich w regionie Morza Bałtyckiego i Północnego oraz prognoz dotyczących popytu na przeładunki kontenerowe w polskich portach morskich. Wskazują one na wzrost do poziomu ok. 9,5 mln TEU (jednostka miary odpowiadająca objętości standardowego kontenera) w 2050 roku.

– Ładunki kontenerowe rozwijają się dzisiaj najszybciej, więc tych kontenerów w basenie Morza Bałtyckiego pojawiać się będzie coraz więcej. To jest nasze wyjście naprzeciw tym tendencjom. Chcemy zwiększyć potencjał przeładunkowy i wybudować port głębokowodny dla przyszłych operatorów kontenerowych. Port, do którego będą wpływać największe statki, jakie pływają dzisiaj w basenie Morza Bałtyckiego – mówi Adam Meller.

Obecny terminal obsługuje 1,8 miliona TEU. Nowa inwestycja zwiększy zdolności przeładunkowe o 2,5 mln TEU, a długość nabrzeży przeładunkowych wydłuży się o ok. 2 kilometry. Poprawi się też dostęp do portu – zarówno od strony morskiej, jak i lądowej, bo projekt obejmuje również rozbudowę sieci kolejowej oraz układu drogowego, który łączy port z siecią dróg krajowych. W porcie wydzielone zostanie też miejsce do montażu morskich farm wiatrowych.

Inwestycja ma również podnieść prestiż Portu Gdynia w rejonie Bałtyku. Po rozbudowie będzie on jednym z kilku wiodących punktów przeładunkowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Rozbudowę Portu Gdynia wsparła specustawa ws. portów zewnętrznych, którą Sejm przyjął w sierpniu ub.r. Wprowadza ona ułatwienia dla sprawnej realizacji projektów rozbudowy portów morskich. Według szacunków resortu bez tego proces przygotowania inwestycji trwałby siedem lat, natomiast dzięki specustawie skróci się do trzech–czterech lat.

Obok Portu Zewnętrznego cały czas realizujemy inwestycję związaną z budową publicznego terminala promowego. Chcemy, żeby promy nie musiały wpływać głęboko do portu, ale żeby mogły operować zaraz przy wyjściu z niego. Ta inwestycja, warta ok. 300 mln zł, zakończy się za mniej więcej półtora roku – mówi prezes zarządu Morskiego Portu Gdynia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.