Newsy

Raport Pracodawców RP: zwiększenie nakładów na służbę zdrowia jest konieczne, ale niewystarczające. Trzeba zwiększyć efektywność ich wydawania

2017-10-19  |  06:45
Mówi:dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelnia Łazarskiego

dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii

Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego, Pracodawcy RP

Funkcja:Rafał Zyśk, ekspert ds. ekonomiki zdrowia, Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelnia Łazarskiego
  • MP4
  • Według danych Komisji Europejskiej i OECD ochrona zdrowia w Polsce jest niedofinansowana. Eksperci Pracodawców RP podkreślają, że wraz za zwiększeniem finansowania na służbę zdrowia powinny iść działania, które zwiększą efektywność systemu i wydatkowania publicznych pieniędzy na ten cel. W raporcie „Zdrowe oszczędności” wskazują szereg rozwiązań reformujących ochronę zdrowia, które można szybko wdrożyć.

    – Dzisiaj system przeznacza na ochronę zdrowia ponad 114 mld zł środków publicznych i środków prywatnych. Nikt wprost i jednoznacznie nie umie odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu te środki pozwalają na zabezpieczenie służby zdrowia. Tym, co powinno być naszym długoterminowym drogowskazem działań, jest zwiększenie zdolności systemu do efektywnego mierzenia rezultatów w obszarze opieki zdrowotnej i opieki społecznej. To podstawa podnoszenia efektywności opieki zdrowotnej w Polsce – mówi Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia na Uczelni Łazarskiego.

    W Polsce wydatki publiczne na służbę zdrowia mieszczą się w przedziale 4,6–4,8 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia dla państw OECD sięga 6,7 proc. Polska znajduje się pod tym względem zarówno w ogonie Unii Europejskiej, jak i w ogonie państw z Europy Środkowo-Wschodniej.

    Ochrona zdrowia w Polsce jest niedofinansowana, od lat brakuje też pielęgniarek i lekarzy (w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada 2,3 lekarza, to najgorszy wynik wśród państw UE).

    – Wszędzie na świecie jest z tym problem, ponieważ ludzie żyją coraz dłużej, dotykają ich choroby cywilizacyjne. Pod tym względem niczym nie różnimy się od USA czy Europy Zachodniej, potrzeby rosną na całym świecie. Tym bardziej trzeba umieć wydatkować środki finansowe na służbę zdrowia. Oczywiście, one muszą być większe. Rząd i parlament powinny wiedzieć, że to jest główny dział gospodarki i nie ma nic ważniejszego od zdrowia, reszta jest tego pochodną – mówi dr Janusz Meder z Polskiej Unii Onkologii.

    Lekarze i eksperci od lat podkreślają, że poprawa systemu opieki zdrowotnej w Polsce będzie możliwa tylko dzięki większym nakładom publicznym na ten cel, jednak autorzy raportu „Zdrowe  oszczędności” podkreślają, że w parze ze zwiększaniem nakładów na ochronę zdrowia w Polsce musi iść większa efektywność ich wydatkowania. Rząd i Ministerstwo Zdrowia powinny się skupić na uporządkowaniu systemu i bardziej racjonalnym wykorzystywaniu już istniejących środków. W opublikowanym właśnie raporcie „Zdrowie oszczędności” eksperci proponują szereg działań zmierzających w tym kierunku.

    – Efektywność to słowo klucz dla funkcjonowania służby zdrowia. Proponujemy kilka istotnych zmian, które w dużym stopniu poprawiłyby tą efektywność. To proste rzeczy, związane ze skróceniem kolejek, na przykład wiadomości SMS. Mamy już prywatnych świadczeniodawców, którzy z sukcesem wdrożyli ten element, co przyczyniło się do skrócenia kolejek. Mówimy też o opracowaniu systemowych dokumentów, jak plan naprawczy dla systemu ochrony zdrowia czy założenia polityki lekowej, która do dzisiaj nie jest przyjęta przez państwo. To elementy, które można wdrożyć już dzisiaj i które powinny się w dużym stopniu przyczynić do poprawy efektywności służby zdrowia – mówi Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawców RP.

    Eksperci wskazują, że rozsądne wydatkowanie środków na służbę zdrowia mogłoby ograniczyć niezbędny wzrost publicznych nakładów na ten cel o około 0,5 proc. PKB rocznie.

    Wśród rekomendacji zmian, które można wdrożyć od zaraz, są m.in.: otwarcie na dialog ze środowiskiem pacjentów, powołanie think tanku do spraw reformy służby zdrowia, upowszechnienie telemedycyny, rozwiązania dyscyplinujące pacjentów do przychodzenia na umówione wizyty, zmiany w regulacjach w praktyce dostępu do farmakoterapii, stworzenie rządowego portalu internetowego, który dla pacjentów byłby rzetelnym źródłem wiedzy o służbie zdrowia, oraz przyspieszenie informatyzacji w służbie zdrowia.

    – Polskiemu systemowi ochrony zdrowia brakuje przede wszystkim systemów informatycznych, które utworzą zintegrowany system informacji medycznej. Regulatorzy, dysponenci środków publicznych i płatnicy muszą dysponować kompletną i wiarygodną informacją na temat potrzeb zdrowotnych oraz efektywności alokowanych środków. Fundamentalna zmiana to zdolność systemu do alokowania środków finansowych w oparciu o monitoring danych. Bez szybkiego zakończenia ciągnącego się od lat procesu informatyzacji sektora ochrony zdrowia nie będziemy mogli mówić o prawdziwej poprawie efektywności – podkreśla Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia na Uczelni Łazarskiego.

    Jak wskazują Pracodawcy RP, systemy informatyczne łączące płatnika, świadczeniobiorców i pacjentów pozwolą na skuteczny przepływ, gromadzenie i analizę danych, które posłużą do podniesienia efektywności systemu służby zdrowia.

    – Powinny się pojawić rozwiązania, które dotyczą nowocześniejszego podejścia do finansowania leków stosowanych w chorobach rzadkich i ustalania ich ceny. Powinniśmy też wprowadzić w Polsce programy typu „compassionate use” dla bardzo skutecznych, ale jeszcze niezarejestrowanych leków dla chorych, którzy nie mają innej opcji terapeutycznej. Polityka lekowa powinna uwzględniać nowe rozwiązania zapobiegające wywozowi leków, do których jest utrudniony dostęp w Polsce. Chociaż pewne leki są umieszczone na tzw. liście antywywozowej, to wiemy, że w nadal są nielegalnie wywożone z Polski, powinno nastąpić wzmocnienie rozwiązań, które zapobiegałyby takim zjawiskom – wskazuje Rafał Zyśk, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia na Uczelni Łazarskiego.

    Jednym z rozwiązań prowadzących do bardziej efektywnego wykorzystania funduszy publicznych mogą być instrumenty podziału ryzyka, w Polsce definiowane przez ustawę refundacyjną. Dotychczas stosowano mechanizmy finansowe jak rabat czy payback, które w praktyce oznaczają zwrot części kosztów refundacyjnych poniesionych przez płatnika. 

    – Coraz większą rolę zaczyna odgrywać jednak inna grupa instrumentów, opartych na ocenie klinicznych efektów terapii. To dobra informacja, bo oznacza więcej pieniędzy dla systemu. Dlatego jako zasadę powinno się przyjąć podział odpowiedzialności finansowej za skuteczność terapii między płatnika a producenta, zwłaszcza w trudnych rozmowach dotyczących dostępu do leków innowacyjnych – uważa Avi Matan, dyrektor zarządzający Novartis Oncology w Polsce. 

    Dr Janusz Mader, ekspert Polskiej Unii Onkologii, ocenia, że bardzo dobrym rozwiązaniem jest również utworzenie sieci szpitali o odpowiednich stopniach referencyjności, co pozwoli zwiększyć nakłady finansowe dla placówek o najlepszych wskaźnikach efektywności leczenia.

    – Placówki najwyższego stopnia referencyjności są to ośrodki, które najlepiej leczą i które mają najlepsze wyniki. Płatnik, który każdą złotówkę daje wykonawcy, czyli szpitalowi, musi mieć przekonanie, że jest zapewniona najwyższa jakość diagnostyki i leczenia. Te pieniądze nie mogą się marnować. Można nad tym zapanować przez zapewnienie monitorowania jakości diagnostyki i leczenia – wskazuje dr Janusz Mader. – Oczywiście w grę wchodzą też inne elementy, jak podwyższenie składki zdrowotnej, stworzenie odpowiedniego systemu ubezpieczeń równoległych, uporządkowanie koszyka świadczeń. –dodaje. 

    W raporcie „Zdrowe oszczędności” eksperci Pracodawców RP postulują też, żeby wprowadzić system oceniania wyników leczenia z perspektywy pacjentów. Pacjent dokonywałby takiej oceny, wypełniając kwestionariusz przed i po zabiegu medycznym. Następnie takie informacje byłyby publikowane, a na ich podstawie pacjenci mogliby dokonywać wyboru placówki, w której chcą podjąć leczenie w zależności od tego, która ma najlepsze wyniki.

    Dane zebrane w ten sposób mogłyby też posłużyć do stworzenia spójnego benchmarku dla szpitali i przedstawienia go w formie szpitala wzorcowego.

    – W niektórych krajach ocena efektywności wizyty u lekarza przed i po przyczyniła się do poprawy funkcjonowania w obszarze wyboru placówki. Powinniśmy stworzyć pewien benchmark dla szpitala, model szpitala wzorcowego, na którym powinny się wzorować inne jednostki. Ocena pacjentów po usłudze lekarskiej czy szpitalnej ma dosyć duże znaczenie dla oceny funkcjonowania całego systemu. Najprostszym rozwiązaniem, które sprawdza się w innych krajach, jest forma aplikacji lub strony internetowej – podpowiada Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawców RP.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.