Mówi: | Ewa Wolniewicz-Warska |
Funkcja: | Członek Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, Kapsch Telematic Services |
Polskie prawo uniemożliwia miastom pobieranie opłat za wjazd do centrum. Ze wzmożonym ruchem walczą więc innymi sposobami
Chociaż strefy ograniczonego wjazdu, m.in. do centrum miast są w Europie czymś powszechnym, to w Polsce tego typu pomysły napotykają na przeszkody natury prawnej. Znowelizowana 14 listopada 2003 r. ustawa o drogach publicznych nie daje podstawy prawnej do wprowadzania opłat za wjazd do centrów miast. Pozostają więc rozwiązania takie jak choćby planowane w Krakowie poszerzenie stref płatnego parkowania, uprzywilejowanie komunikacji miejskiej czy rozbudowa obwodnic.
Wprowadzenie tzw. opłaty kongestyjnej, czyli za wjazd do centrum, mogłoby – zdaniem jej przeciwników – doprowadzić do ograniczenia swobody poruszania się – szczególnie mniej zamożnych kierowców. Zwolennicy wprowadzenia takiej opłaty mówią o konieczności walki z zanieczyszczeniem powietrza w centrach miast. Powołują się także na przykład europejskich metropolii, w których strefy ograniczonego wjazdu są ważnym elementem inteligentnych, zintegrowanych systemów transportu. W Europie tego typu rozwiązania istnieją m.in. w Sztokholmie, Oslo, Mediolanie czy – od 10 lat – w Londynie.
Chociaż Polska zaczyna wdrażać inteligentne systemy transportowe, to stref ograniczonego wjazdu u nas na razie nie ma.
– Polskie uregulowania prawne w tej kwestii są inne niż na całym świecie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Ewa Wolniewicz-Warska, członek Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji oraz przedstawicielka Kapsch Telematic Services. – Nowelizacja ustawy o drogach publicznych z roku 2003 zniosła możliwość wprowadzania odpłatności za wjazd do strefy śródmiejskiej, czyli regulacji na życzenie samorządu i na życzenie mieszkańców.
Według ekspertki władze państwowe powinny dążyć do zmiany obecnego stanu prawnego. Tym bardziej, że ze strony miast nie brakuje zainteresowania takimi rozwiązaniami.
– O ile mi wiadomo, w Krakowie jest przygotowywana koncepcja strefy spokojnego ruchu, natomiast jej realizacja napotyka ogromne przeszkody, właśnie natury prawnej – dodaje Wolniewicz-Warska.
Przy budowie systemów zarządzania ruchem często wykorzystuje się już istniejącą infrastrukturę.
– W ten sposób można wykorzystać wysiłek kapitałowy, który już wykonano – zauważa Ewa Wolniewicz-Warska. – Systemy buduje się przy założeniu, że muszą mieć otwarte interfejsy umożliwiające połączenia z kolejnymi elementami, które miasto, samorząd czy kraj mogą chcieć doinstalować w przyszłości. Wobec tego wymóg interoperacyjności, otwartości, jest zasadniczy.
Kraków wdraża inteligentny transport
– Nie rozważamy wprowadzenia opłat za wjazd do centrum, bo to jest prawnie niemożliwe – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Filip Szatanik, zastępca dyrektora ds. informacji Urzędu Miasta Krakowa.
Przyznaje, że na uspokojenie ruchu w centrum miasto ma kilka pomysłów.
– To m.in. projekt reorganizacji ruchu wokół Plant. Chodzi o to głównie, by uniemożliwić kierowcom przejazd przez Śródmieście, oddać więcej przestrzeni miejskiej dla komunikacji zbiorowej, rowerzystów i pieszych – wyjaśnia przedstawiciel krakowskiego ratusza.
Miasto zamierza także dążyć do uprzywilejowania transportu publicznego, np. poprzez rozbudowę buspasów (obecnie 24 km) czy rozwój sieci tramwajowej wraz z poszerzeniem strefy sterowania ruchem, oraz objąć kolejnych ciągów drogowych tzw. zieloną falą.
– Polega to na montowaniu na skrzyżowaniach specjalnych sterowników dostosowujących dynamikę zmiany świateł do panujących warunków drogowych. Rozwiązanie to okazało się bardzo skuteczne na Alejach Trzech Wieszczów. Korków wprawdzie nie zlikwidowano całkiem, ale zwiększono szybkość przejazdu przez ten rejon o 30 proc. – wyjaśnia Filip Szatanik.
Rozwiązaniem byłoby też rozbudowanie istniejącego układu obwodnic Krakowa. Miasto czeka na dokończenie przez rząd wschodniej obwodnicy.
Czytaj także
- 2025-08-11: Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-04: Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

A. Bryłka (Konfederacja): Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.
Polityka
Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna

Według danych organizacji Nutrition Cluster w Strefie Gazy w lipcu br. u prawie 12 tys. dzieci poniżej piątego roku życia stwierdzono ostre niedożywienie. To najwyższa miesięczna liczba odnotowana do tej pory. Mimo zniesienia całkowitej blokady Strefy Gazy sytuacja w dalszym ciągu jest dramatyczna, a z każdym dniem się pogarsza. Przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej uważają, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, która musi być dostosowana do aktualnych potrzeb poszkodowanych i wsparta przez stronę izraelską.
Polityka
Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.