Mówi: | Michał Olszewski |
Funkcja: | wiceprezydent miasta stołecznego Warszawy |
Wiceprezydent Warszawy: Miasto skupia się na pomocy w usamodzielnianiu się uchodźców z Ukrainy. Jednym z priorytetów jest opieka nad dziećmi
Według oficjalnych statystyk stołecznego ratusza w Warszawie przebywa ponad 104 tys. uchodźców z Ukrainy. W aklimatyzacji w mieście wspierają ich rodacy, którzy przyjechali do Polski jeszcze przed wybuchem wojny, głównie w celach zarobkowych. Osoby, które dotarły tu na przestrzeni ostatniego roku, czyli głównie kobiety i dzieci, cechują się już mniejszą samodzielnością i rzadziej znają język polski. Miasto kładzie nacisk na ich integrację i pomoc w uzyskaniu samodzielności, głównie poprzez znalezienie mieszkania i pracy, a także zapewnienie opieki nad dziećmi.
– Szacujemy, że liczba Ukraińców w Warszawie przekracza dzisiaj 300 tys. osób. W tej grupie liczymy nie tylko tych, którzy przyjechali tutaj po 24 lutego ub.r., ale też tych, którzy już wcześniej, przed wojną, zdecydowali się na Warszawę jako miejsce do życia. Ta liczba utrzymuje się na stabilnym poziomie już od kilku miesięcy, ale pamiętajmy, że wszystko zależy od bieżącej sytuacji w Ukrainie – mówi agencji Newseria Biznes Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Ratusz podaje, że według oficjalnych statystyk na stałe wciąż przebywa w stolicy ponad 104 tys. uchodźców, z których 17 tys. to młodzież i dzieci, uczęszczające do miejskich placówek oświatowych – przedszkoli, szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Do dziś uchodźcy objęci są pomocą społeczną. Skorzystało z niej dotychczas blisko 50 tys. uchodźców.
– Po 24 lutego ub.r. większość osób, która przyjechała do Warszawy, to osoby mniej samodzielne, które wymagają większego wsparcia, nie tylko w zakresie opieki społecznej, dziennej, ale też lepszego programu integracyjnego. To są osoby, które często słabiej znają język polski niż ci, którzy decydowali się na przyjazd wcześniej – mówi Michał Olszewski. – Od początku było naszym celem – nie tylko Warszawy, ale wszystkich polskich miast – żeby jak najszybciej te osoby stały się samodzielne. Żeby mogły zdobyć tę samodzielność, trzeba im zapewnić odpowiednią opiekę nad dziećmi. Tymczasem w samej Warszawie systemem edukacyjnym nie jest objętych ok. 25 tys. dzieci, które uczą się same lub zdalnie, w ramach ukraińskiego systemu. One są pozbawione dziennej opieki i siłą rzeczy do nich jest też adresowana znacznie szersza pomoc ze strony polskich samorządów.
W Warszawie już od pierwszych dni wojny uruchomiono punkty informacyjne oraz ośrodki pobytowe dla uciekających przed wojną Ukraińców. Osiem z nich wciąż działa i mieszka w nich ponad 1,8 tys. osób. Wszyscy przebywający w nich uchodźcy poza zakwaterowaniem mają zapewnione także całodzienne wyżywienie. Od marca ub.r. zaczął też działać specjalny punkt dla uchodźców z Ukrainy, którzy po zarejestrowaniu się mogą szukać tam ofert pracy, kursów i szkoleń. Od początku działania punktu do końca ubiegłego roku zgłosiło się tam prawie 5,6 tys. osób, z których 88 proc. stanowiły kobiety. Dominują osoby z wykształceniem wyższym (61 proc.), a deklarowane przez nie preferencje zawodowe obejmują takie branże jak np. gastronomia (kelnerzy, bariści, kucharze, pomoc kuchenna), fryzjer/kosmetyczka, sprzątanie (w tym hotelarstwo), handel (sprzedawcy, kasjerzy), logistyka (pakowacze, magazynierzy, wykładanie towaru) i usługi opiekuńcze (opieka nad dziećmi, osobami starszymi, osobami niepełnosprawnymi). Uchodźcy w 42 proc. deklarują znajomość języka polskiego i w 34 proc. znajomość języka angielskiego.
– Zależy nam na tym, żeby zbudować im podstawy samodzielności. Dlatego programy, które realizujemy, bazują na metodach wypracowanych z organizacjami międzynarodowymi. One lepiej znają sytuacje kryzysowe niż my. A pamiętajmy o tym, że sytuacja, z jaką zetknęliśmy się w Warszawie i w ogóle w Polsce, nie miała precedensu od II wojny światowej w żadnym innym kraju na świecie – mówi wiceprezydent Warszawy.
Od lutego ub.r. przez Warszawę „przewinęło się” ponad 1,1 mln uchodźców, a w pierwszych dniach wojny po pomoc zgłaszało się nawet 40 tys. osób dziennie. Obecnie do stolicy dociera już ok. 7 tys. uchodźców tygodniowo, z czego ok. 95 proc. rusza w dalszą podróż.
– W tej chwili wciąż przybywają nowe osoby, natomiast nie mamy już do czynienia z taką sytuacją, że one są liczone w tysiącach, tylko raczej w setkach. To są osoby, które natychmiast otrzymują od nas wsparcie w ramach już zorganizowanego systemu funkcjonującego w polskich miastach. W Warszawie ten system jest utrzymywany również dzięki współpracy z organizacjami międzynarodowymi – mówi Michał Olszewski. – UNICEF jest organizacją, która nam bardzo pomaga, dlatego że to jest jedna z niewielu organizacji, która zaadresowała swój program pomocowy do miast już na początku agresji i która planowała nie działania interwencyjne, ale długofalowe pozwalające nam budować zarówno program zajęć wyrównawczych, streetworkingu, jak i pomocy psychologicznej.
Dzięki współpracy z UNICEF w miejskich ośrodkach pomocy społecznej zostało zatrudnionych 45 pracowników socjalnych, 25 asystentów rodziny oraz 20 pracowników, którzy pomagają na co dzień obywatelom Ukrainy. Warszawę wspierały także inne organizacje pomocowe, takie jak: Norwegian Refugee Council, Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, World Central Kitchen i UNHCR.
W najtrudniejszym momencie kryzysu uchodźczego z pomocą ruszyli także warszawiacy. Organizowali zbiórki żywności, odzieży, ale także udostępniali swoje domy i mieszkania Ukraińcom w potrzebie. Wielu mieszkańców zaangażowało się również w wolontariat – łącznie ponad 12 tys. osób. W zleconym przez ratusz badaniu, które zostało przeprowadzone w lutym br. na grupie 1 tys. warszawiaków, nie widać negatywnych nastrojów związanych z napływem uchodźców. Mieszkańcy nadal popierają pomoc miasta dla uchodźców, chociaż poparcie to nie jest aż tak mocne, jak było w czerwcu 2022 roku. 65 proc. badanych uważa, że władze miasta powinny udzielać takiej pomocy jak dotychczas, 12 proc. chce jej zwiększenia, a 18 proc. – jej ograniczenia. W 2022 roku Warszawa przeznaczyła 52 mln zł na pomoc uchodźcom tylko ze środków samorządowych.
Czytaj także
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-10-28: Firmy zainteresowane udziałem w odbudowie Ukrainy z nowym instrumentem wsparcia. Na początku 2025 roku ruszą preferencyjne pożyczki
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-10-14: UE i USA dążą do zażegnania konfliktu między Izraelem a Iranem. Próby te na razie nie przynoszą efektu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.