Mówi: | Katarzyna Lorenc |
Funkcja: | ekspert ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy |
Firma: | Business Centre Club |
Rolnictwo, ogrodnictwo i turystyka czekają na wdrożenie dyrektywy o pracownikach sezonowych. Nowe przepisy mają ułatwić zatrudnianie cudzoziemców
Przepisy o pracownikach sezonowych mają znacznie ułatwić przyjmowanie cudzoziemców do pracy. Dyrektywa będzie dotyczyć obcokrajowców pracujących w rolnictwie, ogrodnictwie i turystyce. Uprości procedury związane z wydawaniem zezwoleń na pracę, wydłuży możliwości pracy sezonowej do 9 miesięcy i wprowadzi zezwolenia wielosezonowe na okres 3 lat. Co roku do prac sezonowych zatrudnianych jest ponad 300 tys. pracowników z zagranicy. Okresowe zapotrzebowanie na pracowników sezonowych występuje w 27 proc. gospodarstw rolnych.
– Rząd pracuje nad wprowadzeniem dyrektywy Unii Europejskiej. Kilka zapisów bardzo nas cieszy: zwiększenie czasu zatrudnienia z 6 do 9 miesięcy, możliwość wielosezonowych zatrudnień do trzech lat czy możliwość zlecenia przez rolnika innej pracy niż sezonową na okres 30 dni bez zgłoszeń do starosty. To z pewnością ułatwi i ograniczy sporą biurokrację, która jest związana z przyjmowaniem cudzoziemców do pracy, bardzo nam potrzebnych, zwłaszcza w rolnictwie, ogrodnictwie i turystyce – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Lorenc, ekspert ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy z Business Centre Club.
W marcu tego roku został przyjęty projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Nowelizacja dostosuje polskie prawo do dyrektywy Parlamentu Europejskiego z 2014 roku dotyczącej warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu zatrudnienia w charakterze pracownika sezonowego. Obecnie w Polsce trwają prace legislacyjne nad wdrożeniem dyrektywy. Resort pracy wskazuje, że nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2018 roku.
– Wadą tego rozwiązania jest to, że ono wchodzi bardzo późno. Zazwyczaj rząd potrafi wprowadzać ustawy szybko, tym razem będzie to rok bez takiego wsparcia, dopiero w przyszłym roku będziemy mogli się cieszyć jako pracodawcy z tych udogodnień – zaznacza Lorenc.
Dotychczas można było zatrudnić obywateli Białorusi, Gruzji, Republiki Mołdowy, Federacji Rosyjskiej, Republiki Armenii i Ukrainy bez żadnych formalności na podstawie procedury oświadczeniowej. Tylko w 2016 roku w ramach uproszczonej procedury zatrudnienia obcokrajowców firmy zatrudniły 1,3 mln osób. Nowe przepisy mają przyspieszyć i ułatwić zatrudnienie pracowników sezonowych.
– Będziemy mieli dostęp do pracowników, którzy są chętni do pracy, z zaangażowaniem przy stawkach, na które stać polskich rolników. Obecnie cierpimy na dosyć poważne niedobory, szacuje się, że w ubiegłych latach co roku w Polsce pracowało ok. 300 tys. pracowników sezonowych, przede wszystkim z Ukrainy i Białorusi – ocenia ekspertka Business Centre Club.
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wskazuje, że w ciągu roku w gospodarstwach indywidualnych potrzeba ok. 450–500 tys. pracowników sezonowych na 45–50 dni, przede wszystkim w okresie prac polowych. Okresowe zapotrzebowanie na pracowników sezonowych występuje u 27 proc. gospodarstw rolnych. Zdecydowaną większość pracowników sezonowych, bo nawet 80 proc., zatrudniają gospodarstwa sadownicze.
– Sektory, które będą mogły się cieszyć wsparciem, to przede wszystkim rolnictwo, ogrodnictwo, ale też turystyka. Wszędzie tam, gdzie możemy mówić o sezonowości – podkreśla Katarzyna Lorenc.
Czytaj także
- 2023-07-19: Umowa o pracę może z czasem przejść do lamusa. Rośnie zapotrzebowanie na elastyczne formy współpracy
- 2023-07-04: Katarzyna Butowtt: Początek reklam w Polsce był dosyć dziwny, siermiężny, ale szybko się rozwinął. Było to dla nas bardzo opłacalne wyzwanie
- 2023-06-14: Katarzyna Butowtt: Nie nadawałam się do prowadzenia agencji modelek. Mój biznes był przejrzysty, ale klienci stosowali metody, do których nie chciałam się naginać
- 2023-06-07: Katarzyna Butowtt: Od ponad 10 lat jestem wolontariuszem Fundacji Dr Clown. Terapia śmiechem ma dla pacjentów kolosalne znaczenie
- 2023-05-02: Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
- 2023-05-05: W ciągu dekady roboty mogą przejąć 40 proc. prac domowych. Kobiety i mężczyźni mają w tym zakresie inne oczekiwania
- 2023-03-09: Brak znajomości języka polskiego jedną z głównych barier dla Ukraińców na rynku pracy. Prawie 40 proc. aktywnych zawodowo chciałoby tu zostać na stałe
- 2023-02-23: Małgorzata Rozenek-Majdan: Kocham gotować. Z jednego pęczka szparagów potrafię zrobić trzydaniowy obiad
- 2023-02-08: Katarzyna Zdanowicz: Gama kolorów i fasonów odpowiednich na wizję się zmienia. Po kilkunastu latach pracy w telewizji już nie mam ochoty na granatowe marynarki
- 2023-04-12: Katarzyna Zdanowicz: W moim podcaście interesuje mnie nie tyle osoba, która ma znane nazwisko, tylko jej historia. Wiele opowieści robi na mnie wrażenie i na długo zostaje w myślach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Ryzyko śmierci z powodów anestezjologicznych jest dziś praktycznie zerowe. W szpitalach rośnie jednak liczba zakażeń i powikłań pooperacyjnych
Dzięki wyśrubowanym standardom wypracowywanym w ostatnich dekadach anestezjologia jest dziś jedną z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny. Mimo to problem powikłań okołooperacyjnych narasta z powodu rosnącej liczby zakażeń szpitalnych. To zaś drastycznie pogarsza rokowania pacjentów po zabiegach operacyjnych. – Trzy obszary, w których bezpieczeństwo pacjenta i optymalizacja leczenia może być poprawiona, to właśnie zakażenia, prawidłowa farmakoterapia i prawidłowa diagnostyka obrazowa – wskazuje anestezjolog, prof. Janusz Andres. Jak podkreśla, potrzebna jest dyskusja ekspertów różnych specjalizacji, która przyczyniłaby się do rozwiązania obecnych problemów i ogólnej poprawy bezpieczeństwa hospitalizowanych pacjentów.
Edukacja
Ponad połowa firm z sektora przemysłowego ma problem z pozyskaniem kadr. Wciąż potrzebna jest promocja zawodów technicznych wśród młodzieży

W Polsce stopa bezrobocia pozostaje na rekordowo niskim poziomie, a zapotrzebowanie na nowych pracowników rośnie szybciej niż ich podaż. Dotyczy to zwłaszcza firm produkcyjnych i zawodów technicznych. Według badania Grafton Recruitment ponad połowa pracodawców z branży przemysłowej wskazała jako największe wyzwanie w tym roku pozyskanie pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Jedną z przyczyn, wskazywanych przez ekspertów, jest wciąż niedostatecznie często wybierane szkolnictwo zawodowe i uczelnie techniczne. Dlatego firmy chętnie angażują się we wszelkie inicjatywy, które mają promować zawody techniczne.
Prawo
Samorządy na coraz większym minusie. Pogrąża je m.in. duża niestabilność regulacyjna i rosnąca liczba zadań

Samorządy od czterech lat są zmuszone łatać coraz większe dziury w swoich budżetach. Spadek dochodów z tytułu podatku PIT, pandemia, wojna w Ukrainie i kryzys uchodźczy, inflacja i wysokie ceny energii, a na dodatek brak środków z KPO spowodowały, że obecnie trudno jest im planować jakiekolwiek większe wydatki. Sytuację pogarsza niestabilność regulacyjna i coraz większa liczba zadań przerzucanych na samorządy, co pociąga za sobą wzrost wydatków budżetowych. – Jednym z ważniejszych wyzwań w tym obszarze jest obecnie opieka społeczna – wskazuje prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.