Newsy

Eksport polskiej żywności idzie na rekord. Producenci konkurują ceną, ale znaczenie ma też jakość

2019-02-06  |  06:30
Mówi:Adam Zaleski, dyrektor generalny, De Heus

Sylwester Mierzejewski, wiceprezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka

Łukasz Dominiak, dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa

  • MP4
  • Wartość eksportu polskiej żywności za 2018 rok prawdopodobnie znacznie przekroczy 29 mld euro, co będzie najlepszym wynikiem w dotychczasowej historii. Polscy producenci, aby rozwijać się na zagranicznych rynkach, muszą cały czas utrzymywać wysoką jakość i konkurencyjną, niską cenę. Istotna jest przy tym odpowiedzialna produkcja, którą wymuszają oczekiwania konsumentów. Zdrową żywność przynajmniej raz w tygodniu kupuje już 40 proc. Polaków – wynika z badań zleconych przez De Heus. 

    – Polska żywność, jak wiadomo, z sukcesem sprzedaje się na rynkach europejskich i światowych. Najlepszym na to dowodem są cyfry i statystyka. Patrząc dzisiaj na wielkość eksportu polskiej żywności – nie tylko tej mięsnej, lecz także owoców, warzyw, jabłek, żywności świeżej, ekologicznej, wyprodukowanej w oparciu o różnego rodzaju koncepty produkcyjne – widzimy duży, kilkunastoprocentowy wzrost w ciągu ostatnich kilku lat – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Zaleski, dyrektor generalny De Heus.

    Polski eksport żywności rośnie nieprzerwanie od lat. W ubiegłym roku, zgodnie z danymi MPiT, wartość polskiego eksportu artykułów rolno-spożywczych w okresie styczeń–listopad zwiększyła się do 27,1 mld euro wobec 25,6 mld euro w analogicznym okresie rok wcześniej, co stanowiło blisko sześcioprocentowy wzrost. Prognozowana wartość za cały 2018 rok prawdopodobnie przekroczy 29 mld euro, co będzie najlepszym wynikiem polskiego eksportu w historii. Dla porównania jeszcze w 2004 roku wartość eksportu polskiej żywności wynosiła 5,4 mld euro.

    – Przewagą polskiej żywności na rynkach europejskich i światowych jest przede wszystkim niska cena. Oczywiście, nie odbiegamy od standardów i najwyższej jakości, jednak konkurujemy przede wszystkim cenowo. Jeżeli pojedziemy do Chin na jakiekolwiek targi albo do chińskiego supermarketu, to zobaczymy, że tam cały świat próbuje sprzedać Chińczykom swoje produkty mleczarskie. Konkurencja jest bardzo duża, cały świat wydaje olbrzymie pieniądze na promocję i my też to staramy się robić. Ale jeżeli nie będziemy konkurencyjni cenowo, oferując przy tym wyśmienitą jakość naszych produktów, to niestety, na tych rynkach się nie odnajdziemy – mówi Sylwester Mierzejewski z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

    Jak ocenia, polska żywność wciąż jeszcze nie ma wyrobionej mocnej, rozpoznawalnej marki, która byłaby kojarzona w Europie i na całym świecie. Dlatego polscy producenci żywności, żeby rozwijać się na zagranicznych rynkach, muszą cały czas utrzymywać wysoką jakość i konkurencyjną, niską cenę. Istotna jest przy tym odpowiedzialna produkcja, którą wymuszają oczekiwania konsumentów.

    – Patrząc dzisiaj na statystycznego producenta żywności w Polsce – jego poziom wiedzy, jego otwartość na edukację i innowacje jest całkowicie inna niż była 20 lat temu. Wpłynął na to dostęp do technologii, wiedzy oraz element konkurencji, który wymusił takie zachowania na producentach żywności – zauważa Adam Zaleski – Rynek rządzi się również interesem komercyjnym, więc wszyscy ci, którzy myślą poważnie o rozwoju swoich firm, o pozostaniu w tym biznesie, nie mają wyjścia. Muszą produkować w sposób odpowiedzialny – dodaje.

    Dyrektor generalny De Heus podkreśla, że jednym z wymiarów odpowiedzialnej produkcji jest bezpieczeństwo, do którego ogromną wagę przykładają konsumenci. Technologia umożliwia dziś konsumentom wgląd w proces produkcji i przekonanie się, czy producent rzeczywiście wytwarza żywność odpowiedzialnie, zgodnie z dobrymi praktykami i w sposób bezpieczny. Z drugiej strony coraz istotniejsza jest tzw. produkcja zintegrowana, która przebiega w ramach współpracy pomiędzy różnymi uczestnikami rynku. Wszyscy ci uczestnicy wiedzą, czego oczekują od nich partnerzy z łańcucha dostaw i jakie standardy muszą spełniać, żeby te oczekiwania zaspokoić.

    – Myślę, że zarówno w części przetwórczej, jak i produkcyjnej, tej na polskiej wsi, świadomość tej odpowiedzialności jest – mówi Adam Zaleski – Informacje, które dzisiaj pojawiają się w mediach, dotyczące takiej czy innej patologii w produkcji żywności, bardzo źle wpływają na wizerunek branży, na wizerunek kraju na rynkach zewnętrznych, ale w moim przekonaniu są to wyłącznie przypadki incydentalne – podkreśla.

    Z badań przeprowadzonych przez agencję badawczą MANDS na zlecenie De Heus wynika, że polscy konsumenci przykładają wagę do transparentnego procesu produkcji czy pochodzenia produktów rolno-spożywczych. Zdrową żywność przynajmniej raz w tygodniu kupuje 40 proc. Polaków, przy czym za określeniem „zdrowa” najczęściej kryją się produkty z krótką listą składników, bez konserwantów, fosforanów i takie, które uprawia się w oddali od głównych dróg. Badanie pokazało, że Polacy zwłaszcza mięso i wędliny postrzegają jako te kategorie żywności, które warto kupić ze sprawdzonego źródła.

    Łukasz Dominiak, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa, potwierdza, że konsumenci, zarówno w Polsce, jak i w Europie, szukają już przede wszystkim produktów o wyższym standardzie.

    – Mam tu na myśli kurczaka wolnowybiegowego czy kurczaka w jakimś zakresie ekologicznego. Wyraźnie widać, że taki rynek rośnie, chociażby po ofercie sklepów. Sieci sklepowe też tutaj idą w sukurs, sprawdzają, czego klienci oczekują, i praktycznie już każdej sieci jest jakiś produkt, który jest ponad tym kurczakiem standardowym – mówi Łukasz Dominiak. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.