Mówi: | Krzysztof Czarnecki |
Funkcja: | wiceprezes zarządu |
Firma: | Związek Sadowników RP |
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
– Konsument chce mieć towar piękny, gruby, lśniący, smaczny i takie czereśnie musimy produkować, chcąc utrzymać się na rynku krajowym i eksportować. Wyzwaniem dla producentów czereśni i w ogóle dla polskiego rządu jest to, żeby coś zrobić z importem kiepskiej jakości czereśni do Polski, który mamy w późniejszym okresie dojrzewania polskich owoców. Od połowy sezonu sprowadzana jest do supermarketów czereśnia bardzo kiepskiej jakości, która robi nam antyreklamę – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Czarnecki.
Czereśnia jest coraz częściej wybieranym owocem. Badanie Kantar Public przeprowadzone w ramach projektu „Core Team – promocja konsumpcji owoców i warzyw” wskazuje, że w czerwcu czereśnie pod względem popularności ustępowały tylko truskawce. Ich spożycie deklarowało 71 proc. konsumentów, co w porównaniu do czerwca 2023 roku oznacza wzrost o 28 pp. W lipcu, pod koniec sezonu, czereśnia razem z maliną zajęły trzecie miejsce z konsumpcją na poziomie 55 proc. Klienci wybierają przede wszystkim większe owoce, o średnicy ok. 3 cm. Nawet niższa cena nie zachęca do zakupu tych mniejszych i gorszej jakości, a właśnie takie czereśnie w dużej mierze trafiają z importu do polskich supermarketów. Także na bazarach i lokalnych targach pojawiały się czereśnie z południa Europy, często jednak – jak informował resort rolnictwa – były źle oznakowane.
– W marketach ludzie nie kupują tej czereśni, bo ona jest złej jakości. W mniejszych sklepach i na targowiskach jest superjakość, ale w większości marketów dużych sieci handlowych mamy czereśnię sprowadzaną z zagranicy, słabej jakości – przekonuje ekspert.
Związek Sadowników RP podaje, że już w momencie rozpoczęcia zbiorów polskich czereśni na półkach sklepów sieciowych dominowały czereśnie importowane, przede wszystkim z Turcji.
– Sytuacja z sieciami handlowymi od lat jest bardzo ciężka do negocjacji, nawet firmy handlujące z sieciami mają z tym problem, Ta czereśnia nie musi robić złej reklamy, w zamian może być tam sprzedawana polska czereśnia, pięknie zapakowana, żeby konsument ją kupował. Będziemy na pewno próbowali rozmawiać z sieciami handlowymi w tej sprawie – zapowiada wiceprezes Związku Sadowników RP. – Widzimy za granicą w supermarketach czereśnie pięknie zapakowane po pół kilograma czy po kilogramie w małe opakowania. Nie jest w skrzynkach pognieciona tak jak w naszych sieciach.
Problemem polskiego rolnictwa i sadownictwa jest jego rozdrobnienie. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa szacuje, że średnia wielkość gospodarstwa rolnego w Polsce to ok. 11 ha. Dla porównania np. w Niemczech, Francji czy Danii jest to kilkukrotnie więcej. Polskie rolnictwo jest również słabo zorganizowane, jedynie niewielki odsetek rolników należy do spółdzielni. Tymczasem, jak pokazuje przykład branży mleczarskiej, połączenie się w ramach spółdzielni może przynieść sporo korzyści.
– Sieci handlowe chcą podpisywać umowę na dostawę dużej ilości czereśni. Drobny sadownik nie podpisze umowy z siecią, bo po prostu tych czereśni aż tyle nie ma. Też jest ryzyko, bo nie wiadomo, czy będą przymrozki, czy grad. Według mnie powinno powstać na przykład w centralnej Polsce centrum dystrybucji czereśni. Potrzebujemy zawiązanej grupy producentów czereśni, żeby można było sprzedawać duże partie jednolitego towaru, bo w tej chwili tego nie mamy – tłumaczy ekspert.
W 2022 roku zbiory czereśni w Polsce GUS oszacował na 77 tys. t, w 2023 roku – na ok. 69 tys. ton. Z powodu niekorzystnych warunków pogodowych produkcja owoców w tym roku jest znacznie mniejsza – wstępny szacunek GUS wskazuje, że w tym roku spadnie o ok. 24 proc., do 52,1 tys. t. Większość trafia na krajowy rynek.
– Jako producenci czereśni widzimy potrzebę zrzeszenia się w grupę, która będzie miała większy potencjał. Wtedy można coś zdziałać, zaspokoić potrzeby marketów. Handel działa w obie strony. Moje czereśnie w większości lądują za granicą, w Czechach i Niemczech, a do Polski znów są sprowadzane z innych krajów. Nie przeszkadza nam jako producentom sprowadzanie czereśni wysokiej jakości, która jest droższa od naszej, bo ona nie robi złej roboty, tylko raczej podciąga cenę – przekonuje Krzysztof Czarnecki. – Problemem są tanie owoce niskiej jakości.
Czytaj także
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-11-21: Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-11-18: J. Jelonek i O. Kubiak: Po ślubie za granicą w świetle polskiego prawa dalej będziemy niewidoczni. Walczymy o traktowanie na równi z parami heteroseksualnymi
- 2024-07-31: Zbiory czereśni zakończyły się o miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Z powodu szybszej wegetacji owoce przypominają te z południa Europy
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-08-07: Samorządowcy postulują zmiany w projekcie ustawy o dochodach JST. Apelują też o przekazanie 10 mld zł najbardziej potrzebującym gminom jeszcze w tym roku
- 2024-08-12: Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.