Mówi: | Prof. dr hab. Andrzej Kowalski |
Funkcja: | Dyrektor |
Firma: | Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej- Państwowy Instytut Badawczy |
Systemy melioracyjne w Polsce w fatalnym stanie. Może to doprowadzić do powodzi, jeśli dojdzie do gwałtownego ocieplenia
Gwałtowne nadejście wysokich temperatur może doprowadzić do powodzi. A po nich prawdopodobnie wystąpią susze. Brak sprawnie działających systemów melioracyjnych oznacza, że ich skutki będą coraz bardziej dotkliwe. Zaniedbania sięgają dziesiątków lat.
– Boję się tych nadchodzących dni, jeżeli raptem przyjdą temperatury kwietniowe, majowe i nastąpią roztopy. A przecież bywało, że dwadzieścia parę stopni na plusie mieliśmy już na początku kwietnia – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. dr hab. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Jeżeli ten scenariusz się sprawdzi, mogą wystąpić powodzie lokalne, ale i na znacznie szerszą skalę. Straty dotkną też rolników. Sytuacja nie byłaby tak dramatyczna, gdyby systemy melioracyjne, czyli głównie kanały i rowy, sprawnie działały. Ich znaczenie będzie rosło w najbliższych latach w związku z nasilaniem się anomalii pogodowych.
– Mamy bardzo niepokojące informacje: ciągle za mało robimy, żeby – po pierwsze – nie było niebezpieczeństwa podtopień czy powodzi z opadów deszczu czy z topniejącego śniegu, a po drugie – zagrożenia suszą – uważa prof. dr hab. Andrzej Kowalski. – Powinniśmy stawiać duże zbiorniki zatrzymujące nadmiar wody, a w razie potrzeby odpowiednim systemem nawadniać grunty orne.
Ekspert alarmuje, że zaniedbania w tym zakresie są wieloletnie.
– Nie potrafimy odtwarzać i odpowiednio konserwować nawet tych systemów, które już zostały wybudowane. W województwach zachodnich za kanclerza Bismarcka budowano więcej urządzeń melioracyjnych niż w tej chwili konserwujemy. Jest to niepokojące zjawisko dotyczące całego systemu gospodarowania wodą – mówi przedstawiciel IERiGŻ.
Urządzenia melioracji wodnych podstawowych należą do Skarbu Państwa i są wykonywane oraz eksploatowane na jego koszt. Urządzenia melioracji szczegółowych są natomiast wykonywane na koszt użytkowników, na których również spoczywa obowiązek ich utrzymania. Ten jest zazwyczaj zlecany spółkom wodnym, tworzonym przez rolników. Zdaniem profesora, barierą w tych działaniach nie jest brak funduszy, ponieważ te spływają do zarządzających systemami melioracyjnymi, ale nie są w wystarczającym stopniu wykorzystywane.
– Głównym powodem tych zaniedbań jest krótkowzroczne patrzenie zarówno władz lokalnych, jak i krajowych na system wodny – podkreśla. – Za system melioracji odpowiadają władze wojewódzkie, które dysponują środkami przydzielanymi na ten cel z budżetu państwa. Często jednak te pieniądze nie są wykorzystywane przez decydentów i przepadają.
Tymczasem niedobór wody w niedalekiej przyszłości może dotyczyć już nie tylko krajów pustynnych, ale także tych położonych w centralnej Europie, w tym Polski.
Według Rocznika Statystycznego Rolnictwa wydanego przez Główny Urząd Statystyczny, powierzchnia zmeliorowanych użytków rolnych wyniosła w 2012 roku zaledwie 37,4 proc.
Czytaj także
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2025-01-15: Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
- 2024-11-07: Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce to kilka miliardów strat rocznie. To duże wyzwanie dla branży ubezpieczeniowej
- 2024-11-12: Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. To może pociągnąć za sobą problemy z dostępnością ubezpieczeń
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2023-08-04: W ostatnich 40 latach liczba katastrof naturalnych wzrosła ponad dwukrotnie. Straty są liczone w miliardach dolarów, a tylko niecałe 40 proc. jest ubezpieczonych
- 2023-09-06: Polacy coraz częściej ubezpieczają domy od ekstremalnej pogody. Liczba huraganów, gwałtownych opadów i podobnych zjawisk będzie tylko rosnąć
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.