Mówi: | Wiktor Szmulewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Krajowa Rada Izb Rolniczych |
Trwa szacowanie strat po suszy. Konsumenci muszą się liczyć z podwyżkami cen owoców i warzyw
Zgodnie z informacjami ministerstwa rolnictwa susza dotknęła ponad 200 tys. gospodarstw rolnych w całej Polsce, ale szacowanie strat trwa. Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych podkreśla, że sytuacja jest trudna, a niewielkie ilości opadów utrudniają rolnikom przygotowanie gleby pod jesienną orkę. Jak podkreśla, obiecane przez rząd dopłaty 1 tys. zł do hektara w przypadku 70-proc. strat w uprawach tylko w niedużym stopniu pokryją realne straty rolników. Konsumenci powinni się liczyć ze wzrostem cen owoców i warzyw ze względu na niższe plony i niższą podaż.
– Suszę mamy praktycznie w całym kraju. Najbardziej dotknięte zostały nią województwa lubuskie i wielkopolskie, częściowo także zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie i mazowieckie. Powierzchnia zgłoszonych upraw to około 3 mln hektarów i ok. 200 tys. gospodarstw rolnych poszkodowanych wskutek suszy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Jak podkreśla, sytuacja nadal jest trudna, ilość opadów we wszystkich wymienionych województwach jest niewielka, co przekłada się na niski poziom wilgotności gleb. To przysparza rolnikom problemów m.in. z przygotowywaniem gleby pod jesienne orki i ma wpływ na wschody rzepaku.
– Najbardziej ucierpiały w tym roku zboża jare i ziemniaki, sadownicze uprawy, gdzie nie ma nawodnień. Uprawy pozostałych roślin także dotknęła susza, widać ją zwłaszcza w kukurydzy, burakach cukrowych, a także w zbożach ozimych. Zwłaszcza gdy gleby są słabsze, plony są, ale znacznie niższe i gorszej jakości – mówi Wiktor Szmulewicz.
Jak poinformował w ubiegłym tygodniu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, wciąż liczone są straty spowodowane suszą, co może potrwać do końca września.
– Biorąc pod uwagę wszelkie spadki plonów, nawet tam, gdzie plony były przyzwoite, ale niższe od spodziewanych, straty są rzędu nawet kilkunastu miliardów złotych. Czym innym jest kwestia szacowania strat przez komisje, które oceniają stany zbóż czy roślin na podstawie tego, co jest – mówi Wiktor Szmulewicz. – Nie wszyscy rolnicy zgłaszają swoje straty, np. jeśli to dotyczy małej powierzchni. Wtedy te szacunki mogą być znacznie niższe i to może być na poziomie kilku miliardów złotych.
Minister zapowiedział też, że rolnikom zostaną pokryte finansowo wszystkie straty, łącznie z dopłatą do hektarów (1 tys. zł powyżej 70 proc. strat w uprawach).
– Koszty najprostszej uprawy to są dzisiaj kwoty rzędu około 2–3 tys. na hektar. Im roślina bardziej intensywna, tym koszty są wyższe. Jeżeli rząd planuje, i dobrze, wypłatę najwyższą w kwocie odszkodowania 1 tys. zł na hektar powyżej 70 proc. strat, to wciąż jest bardziej pomoc socjalna, a nie pokrywająca realne straty – mówi Wiktor Szmulewicz.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych ocenia, że susza i spadek plonów raczej nie przełożą się na wzrost cen płodów rolnych i towarów takich, jak cukier, zboża, chleb, mleko czy wieprzowina, ponieważ wpływają na nie inne czynniki. Przykładowo, w cenie chleba udział surowca, czyli mąki i zboża, wynosi ok. 10–20 proc., a reszta to koszty zużytej energii, paliwa do transportu etc. Wzrosnąć mogą za to ceny produktów świeżych, czyli owoców i warzyw.
– Najczęściej w przypadku artykułów świeżych i z polskich pól, czyli warzyw podstawowych czy owoców miękkich, cena kształtuje się w zależności od tego, jaka jest podaż. Jeżeli podaż na rynku jest mniejsza, a popyt mniej więcej stały, wtedy te ceny mogą wzrosnąć – mówi Wiktor Szmulewicz.
Czytaj także
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
Rząd pracuje nad skróceniem tygodnia pracy, a szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała, że zmiana miałaby wejść w życie jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Choć eksperci i pracodawcy są w tej kwestii podzieleni, to przykłady z innych rynków, m.in. Islandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, pokazują, że taki model ma wiele korzyści, zarówno po stronie pracowników, jak i firm.
Bankowość
Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.
Handel
Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.