Newsy

W Polsce jest już ponad 200 winnic. Producenci wytwarzają coraz lepsze jakościowo wina mogące konkurować na europejskim rynku

2018-12-05  |  06:10
Mówi:prof. dr hab. inż. Aneta Wojdyło
Funkcja:kierownik studiów podyplomowych Technologia Winiarstwa
Firma:Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
  • MP4
  • Jeszcze dekadę temu w Polsce działało 26 producentów wina. Obecnie jest ich już ponad 200, łączna powierzchnia upraw przekroczyła 330 hektarów, a produkcja wina – 5,2 tys. hektolitrów. Polskie wino cenione jest za charakterystyczny smak i kwasowość. Z trunkami europejskimi Polska może konkurować winem lodowym produkowanym z winogron zamarzniętych na krzewach. Już teraz krajowe winnice zdobywają nagrody w międzynarodowych konkursach. Zdaniem ekspertów wkrótce Polska może stać się poważną konkurencją dla winiarskich potęg.

    – Winiarstwo w Polsce będzie się rozwijało w najbliższych latach bardzo dynamicznie. Powstało już dość dużo winiarni, powiększają one swoje areały, ale także przybywa pasjonatów. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę to, że według statystyk winnic przybywa z roku na rok – obecnie jest ich około 400, z czego 200 jest zarejestrowanych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. inż. Aneta Wojdyło, kierownik studiów podyplomowych Technologia Winiarstwa na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.

    Z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wynika, że liczba zarejestrowanych winnic w Polsce w 2018 roku przekroczyła już 200, łączna powierzchnia upraw 330 hektarów, a produkcja wina – 5,2 tys. hektolitrów. Łącznie winiarze zebrali w tym roku ponad 800 tys. kilogramów winogron. Dla porównania jeszcze w roku gospodarczym 2009/2010 liczba producentów wynosiła zaledwie 26, a powierzchnia upraw – 36 hektarów. Dwa lata temu wino w Polsce produkowało nieco ponad 100 winnic. Jak przekonuje ekspertka, wraz z liczbą producentów rośnie też jakość produkowanego wina.

    – Jakość polskiego wina w ostatnim czasie zdecydowanie się polepszyła, zwłaszcza białych win, ale też produkujemy coraz lepsze czerwone wina. Polscy winiarze edukują się, widzą też, jakie są gusta konsumentów. Produkują wina raczej z odmian szlachetnych, vitis vinifera, odchodzą też od hybryd, bo zdają sobie sprawę, że te wina będą gorszej jakości. Do tego ten rok był niesamowity pod względem klimatu. To wszystko będzie miało odzwierciedlenie w przyszłym roku w roczniku 2018 – podkreśliła prof. Aneta Wojdyło w rozmowie przeprowadzonej podczas targów Wine Expo Poland.

    Polskie wino jest charakterystyczne dla chłodnego klimatu. Ma też swoisty smak i aromat polskich owoców, ale też dzikiego bzu czy mięty. Produkowane w naszym kraju wino jest też kwasowe, jednak jak zaznacza ekspertka, nie musi to być wadą.

    – Wbrew pozorom nie bójmy się kwasowości. Wina francuskie, hiszpańskie czy włoskie tracą kwasowość, a w winach białych jej się poszukuje, to ona nadaje smak w łączeniu z potrawami i pobudza nasze kubki smakowe – tłumaczy prof. Aneta Wojdyło.

    Polską specjalnością są wina lodowe. Produkowane z winogron zamarzniętych na krzewach, jest mocno kwasowate, ale do tego wysokoprocentowe i słodkie – dzięki niskiej temperaturze można wytłoczyć z zamarzniętych owoców napój o zawartości ok. 40 proc. cukru, przy 20 proc. przy normalnych zbiorach.

    Polskie wina stają się powoli coraz popularniejsze w Europie, są doceniane na międzynarodowych konkursach. Choć do winiarskich potęg takich jak Francja czy Hiszpania sporo nam jeszcze brakuje, już niedługo możemy stać się poważną konkurencją dla krajów ościennych winiarskich.

    – Myślę, że za paręnaście lat na pewno będziemy stanowić konkurencję. Mamy już kilka takich perełek w Polsce, winnic, które produkują wina jakościowe, które zdobywają medale na wielu konkursach winiarskich. Dzięki nim będziemy coraz bardziej rozsławieni w kraju, ale też poza jego granicami – przekonuje Aneta Wojdyło. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

    – Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

    Ochrona środowiska

    Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

    Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

    Transport

    Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

    W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.