Newsy

W Polsce narasta konsumpcjonizm. Widać to szczególnie w Black Friday i przed świętami

2018-11-22  |  06:10

Nasilający się konsumpcjonizm można zaobserwować najlepiej w okresie przedświątecznym – chociażby w Black Friday, czyli Czarny Piątek, kiedy obroty sklepów potrafią wzrosnąć nawet o kilkaset procent. W opozycji do nadmiernego kupowania i gromadzenia dóbr stoi Fair Trade, czyli ruch sprawiedliwego handlu. Cieszy się rosnącą popularnością zarówno globalnie, jak i w Polsce, gdzie sprzedaż produktów z certyfikatem Fairtrade w ubiegłym roku wzrosła o 50 proc. Ekspertka wrocławskiej Wyższej Szkoły Bankowej podkreśla, że kluczowe dla jego rozwoju jest budowanie świadomości konsumentów.

– W krajach rozwiniętych zdecydowanie można mówić o konsumpcjonizmie. Jest to trend, który generuje nadmierne kupowanie. Mówi się nawet o czymś takim jak fast-fashion, czyli „szybko, tanio i jak najwięcej”, i to jest zjawisko dotyczące krajów bogatych, rozwijających się. W Polsce zjawisko konsumpcjonizmu także występuje. Korzystamy z takich okazji, jak obniżki, promocje, więcej kupujemy. Jesteśmy krajem na dorobku, my chcemy więcej kupować, chcemy dogonić – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Katarzyna Kulig-Moskwa, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

Konsumpcjonizm określa się jako styl życia polegający na nadmiernym kupowaniu i gromadzeniu dóbr ponad rzeczywiste potrzeby. Stan posiadania jako miara statusu społecznego czy jakości życia to głównie domena społeczeństw bogatych bądź tych, które dopiero znajdują się na dorobku. Konsumpcjonizm potęguje reklama, agresywny marketing kreujący, często sztuczne, potrzeby. Z jednej strony generuje on popyt na usługi i towary, przez co przyczynia się do rozwoju gospodarki. Z drugiej strony jest uznawany za szkodliwy zarówno społecznie, jak i w kontekście ekologii, ponieważ prowadzi do degradacji środowiska i nadmiernego wykorzystania zasobów.

– W opozycji do konsumpcjonizmu pojawiają się różne trendy. Czasami są one skrajne, czego przykładem są freeganie szukający pożywienia na śmietnikach. Globalnym, przeciwstawnym trendem jest także Fair Trade, czyli sprawiedliwy handel. Fair Trade to ruch, który ma połączyć kraje globalnego południa z konsumentem w kraju rozwijającym się, bogatym. Oznacza to, że my, dokonując wyborów w sklepie, codziennie możemy wpływać na jakość życia w krajach biedniejszych, kupując takie produkty, które są oznaczone znakami sprawiedliwego handlu – mówi dr Katarzyna Kulig-Moskwa.

Fair Trade to przeciwieństwo masowej konsumpcji. Produkty wytworzone według zasad Sprawiedliwego Handlu można znaleźć na sklepowych półkach dzięki specjalnym oznaczeniom na opakowaniu. Kupując produkt z certyfikatem Fairtrade, konsument może mieć pewność, że został on wyprodukowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, z poszanowaniem dla środowiska, a rolnik bądź jego wytwórca został uczciwie wynagrodzony za swoją pracę.

Trend ten oferuje rolnikom i pracownikom z krajów rozwijających się korzystniejsze ceny skupu, godziwe warunki pracy i bardziej sprawiedliwe umowy handlowe. Promuje handel bez wyzysku, dlatego jest formą walki ze współczesnym niewolnictwem i wsparcia biedniejszych państw Południa.

– Edukacja na temat ruchu Fair Trade to uzmysławianie ludziom, że swoim swoimi codziennymi wyborami mają wpływ na innych, że są częścią globalnego systemu naczyń połączonych. Ich wybór – to, że wybiorą produkt ze znakiem Fairtrade, będzie powodował, że gdzieś w Afryce ktoś będzie mógł poprawić swoje życie, lepiej zjeść, zadbać o edukację swoich dzieci. Edukacja w ramach ruchu Fair Trade jest bardzo ważna i można ją realizować na każdym poziomie, od dzieci w przedszkolu aż po dorosłych – mówi dr Katarzyna Kulig-Moskwa.

Ruch Fair Trade na całym świecie cieszy się rosnącą popularnością. Według raportu organizacji Fairtrade International („Większa sprzedaż, większy wpływ”), w 2015 roku globalna sprzedaż produktów z certyfikatem Fairtrade osiągnęła wartość 7,3 mld euro. Dla przykładu, sprzedaż kakao pochodzącego ze sprawiedliwych upraw wzrosła w tym czasie o 27 proc.

– W Polsce ruch Fair Trade także rozwija się bardzo dobrze. W 2017 roku wzrost sprzedaży produktów z certyfikatem Fairtrade był o ponad 50 proc. wyższy, to jest naprawdę bardzo dynamiczny wzrost. Jak wynika ze zrealizowanych przez nas badań, już ponad 34 proc. społeczeństwa polskiego zetknęło się z certyfikatem sprawiedliwego handlu – mówi dr Katarzyna Kulig-Moskwa, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

W dniach 19–25.11 odbędzie się międzynarodowa akcja pod hasłem Tydzień Edukacji Globalnej. Jej celem jest zwrócenie uwagi Europejczyków na globalne problemy i wyzwania środowiskowe, ekonomiczne, społeczne czy polityczne. W ramach zaplanowanych działań odbędą się również te promujące ideę sprawiedliwego handlu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

Ochrona środowiska

Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

Transport

Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.