Mówi: | Sylwester Cacek |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Sfinks Polska |
Sfinks zapowiada otwarcia kolejnych restauracji. Największym problemem sieci jest brak pracowników
Trzy nowe restauracje Chłopskie Jadło i cztery nowe Sphinxy to plan rozbudowy sieci restauracji na kolejne miesiące. Sprzedaż w obu tych formatach przez ostatnie miesiące rosła. Rozwój trzeciego formatu – Wook – zaplanowany jest na przyszły rok. Sfinks ma ambitne plany ekspansji mimo trudnej sytuacji na rynku pracy. Dziś największa bolączką restauratorów jest brak pracowników – podkreśla prezes spółki.
– Jest za mało ludzi do pracy i trudno pozyskiwać nowych pracowników. Z tego powodu pojawia się presja płacowa, ale nie jest ona aż tak istotna w wielu miejscach w Polsce jak właśnie to, że nawet jeśli chce się płacić lepiej, to trudno znaleźć pracowników. To jest chyba dziś główna bolączka restauratorów – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska.
Mimo to spółka planuje systematycznie otwierać nowe restauracje. W I półroczu, obejmującym okres od 1 grudnia 2015 do 31 maja 2016, sieć powiększyła się o osiem lokali, w tym m.in. przejęty warszawski pub Bolek, nowe restauracje Sphinx w Katowicach, Sopocie, Łodzi czy Wrocławiu oraz Chłopskie Jadło w Olsztynie.
– W tym roku mamy plany uruchomić jeszcze trzy Chłopskie Jadła, czyli mamy oszałamiający wzrost sieci o 30 proc. – mówi Sławomir Cacek. – Jeżeli chodzi o Sphinxy, to mamy zawarte już cztery umowy. Piąty Sphinx to będzie restauracja w Warszawie [w sąsiedztwie hotelu Marriott – red.], przerabiana ze zbyt dużego Wooka, co nie odpowiada tej koncepcji. Trwają kolejne negocjacje i myślę, że będzie więcej Sphinxów niż te umowy, które mamy zawarte.
Jak podkreśla, sprzedaż w restauracji Sphinx wzrosła w ostatnim półroczu o 8 proc., a w Chłopskim Jadle – o 9 proc. Sfinks Polska zarządza łącznie 113 restauracjami, w tym 98 to Sphinx, 11 – Chłopskie Jadło i trzy Wooki (dodatkowo pub Bolek).
– Wook zostawiamy sobie już na przyszły rok na przystawkę. Mamy co prawda dużo prac przewidzianych, cała koncepcja jest w miarę dopracowana. Jeżeli uda się nam znaleźć pod Wooka odpowiedni lokal, to Shanghai Express pewnie przetestuje jeszcze jedną placówkę, żeby być pewnym możliwości rozwoju sieciowego tego konceptu – wyjaśnia Sylwester Cacek.
Przy wyborze nowych lokalizacji istotna jest relacja czynszu do spodziewanej sprzedaży. Nad innymi kosztami można bowiem zapanować operacyjnie, natomiast podpisanie umowy najmu lokalu jest zobowiązaniem na lata. Zły wybór pod tym względem miejsca usytuowania lokalu jest częstym powodem porażki w gastronomii. Kolejną kwestią jest takie dobranie lokalizacji, by restauracje wzajemnie nie odbierały sobie klientów.
– Nie ma recepty na to, jak przywiązać klientów, natomiast trzeba robić wszystko, żeby był zadowolony, chciał wracać, aby była atmosfera, odpowiedni klimat i jakość – wskazuje Sylwester Cacek.
W niektórych restauracjach, głównie sieci Chłopskie Jadło (ChJ), spółka testowała ostatnio usługę delivery, czyli sprzedaży przygotowywanego na miejscu jedzenia na wynos. Cacek podkreśla, że wyniki testów były zadowalające i nowy kanał sprzedaży niebawem zostanie szerzej wprowadzony do oferty.
– Wprowadzenie takiej usługi wymaga testów, bo dania dowożone muszą spełniać inne kryteria niż te sprzedawane na miejscu, nie cała karta nadaje się do transportu – wyjaśnia Sylwester Cacek. – Może się okazać, że posiłek smaczny w restauracji po przejechaniu piętnastu minut w szczelnie zamkniętym opakowaniu będzie zupełnie inny. Musieliśmy więc włożyć trochę pracy w kartę dowozu, żeby dostarczane dania zawsze były smaczne, ciepłe i na czas.
Czytaj także
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-14: Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-04-08: Blisko 10 mln Ukraińców nie ma dostępu do wody pitnej lub infrastruktury sanitarnej. Na jej odbudowę potrzeba 11,3 mld dol.
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-12: Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.