Mówi: | Marek Kunicki |
Funkcja: | pośrednik w obrocie nieruchomościami, właściciel firmy |
Student pożądanym najemcą. Najpopularniejsze dwu- lub trzypokojowe mieszkania
Studenci tradycyjnie rozruszali rynek najmu mieszkań. Najbardziej poszukiwane są dwu- i trzypokojowe lokale, dobrze skomunikowane z uczelniami. Koszty najmu takiego mieszkania w stolicy zaczynają się od 1,5 tys. zł miesięcznie. Zmienia się postrzeganie studentów przez właścicieli mieszkań, którzy przestali obawiać się wynajmowania im swoich lokali.
Ożywienie na rynku wynajmu trwa od końca sierpnia.
– Część studentów nie czeka do ostatniej chwili – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marek Kunicki, pośrednik w obrocie nieruchomościami. – Gotowi są nawet zapłacić za cały wrzesień, kiedy nie korzystają z mieszkania, natomiast oferta lokalowa jest wtedy bogatsza.
Im później, tym o ciekawą propozycję coraz trudniej. Wynajmujący, korzystając ze zwiększonego ruchu, często też podnoszą ceny. Różnice cenowe między wrześniem a majem za wynajem tego samego mieszkania mogą sięgać od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
– Ceny w skali dłuższej nie zmieniają się, natomiast wrzesień jest takim momentem, w którym właściciele przeżywają swoiste eldorado w poszukiwaniu najemców. Zwykle uzyskuje się od 40 do 50 złotych za metr kwadratowy mieszkania – mówi Kunicki.
Ceny najmu zależą od miasta, lokalizacji, standardu budynku i wyposażenia mieszkania. Najdroższe jest wynajęcie mieszkania w Warszawie.
– Za jednopokojowe mieszkanie, ok. 40 mkw. trzeba zapłacić nie mniej niż 1,3 tys. złotych, ale bywają one również w cenie 1,6-1,8 tys. Najtańsze oferty dwupokojowych mieszkań zaczynają się od 1,5 tys. zł, ale wiele z nich wyraźnie przekracza 2 tys. zł, w zależności od tego, co w tym lokalu się znajduje, od standardu, jego wyposażenia, wieku budynku. Najtańsze trzypokojowe mieszkanie, jakie nasi klienci studenci wynajęli, kosztowało 1,8 tys. złotych – mówi Kunicki.
To właśnie dwu- i trzypokojowe mieszkania cieszą się największym wzięciem wśród studentów, którzy jeszcze przed podjęciem decyzji o wynajmie szukają współlokatorów. Zdarzają się również większe grupy, które wspólnie chcą wynająć dom.
Nie taki student straszny
Wizerunek studenta jako najemcy się zmienił. Właściciele mieszkań coraz chętniej wynajmują je uczącym się młodym ludziom, którzy zaczęli być postrzegania jako wiarygodni i rzetelni najemcy.
– Kiedyś student był ostatnią kategorią potencjalnego najemcy: jak się nikt inny nie znajdzie, to niech już będzie i student – wyjaśnia właściciel agencji nieruchomości. – W tej chwili sytuacja jest zupełnie inna.
Jak podkreśla Marek Kunicki, coraz częściej też rodzice kupują mieszkanie studentowi. Zamiast płacić 1,5 tys. – 2 tys. zł miesięcznie za wynajem, wolą przeznaczyć tę kwotę na ratę kredytu hipotecznego.
– Pięcioletni najem nawet niewielkiego mieszkania to już jest ogromna suma. Jeżeli tę sumę można przeznaczyć na finansowanie własnego mieszkania, a nawet na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup takiego mieszkania, to staje się to jak najbardziej realną alternatywą – mówi ekspert. – Regularnie zawieramy transakcje, w których rodzice młodego człowieka nie chcą finansować osoby trzeciej, czyli właściciela mieszkania przez 5-6 lat, tylko kupują mieszkanie i oddają je dziecku. Po studiach zapada decyzja, czy zostaje to mieszkanie w rodzinie, czy też będzie sprzedane, czy też ewentualnie może wynajmowane.
Czytaj także
- 2024-08-14: Długie korzystanie ze smoczka jest związane z ograniczonym zasobem słownictwa u dzieci. Logopedzi zwracają też uwagę na inne problemy
- 2024-07-22: Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
- 2024-08-12: Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce
- 2024-06-20: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje edukację. Rynek takich rozwiązań będzie rósł w tempie prawie 40 proc. rocznie
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-12: Co czwarty uczeń ostatnich klas szkoły ponadpodstawowej ma konkretne plany na przyszłość. 30 proc. nie wie, czy będzie studiować
- 2024-07-15: Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń
- 2024-06-11: Cieńsze od włosa ogniwa słoneczne zwiększą możliwości dronów. Są lżejsze i wydajniejsze niż tradycyjne ogniwa
- 2024-04-22: Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Handel
Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.
Problemy społeczne
Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników
Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.