Mówi: | Robert Wawrzonek, członek Rady Nadzorczej Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów Elektro-Odzysk Tomasz Styś, ekspert Instytutu Sobieskiego |
95 proc. elektrośmieci pochodzi z gospodarstw domowych. Waga zbieranych odpadów ma wzrosnąć dwukrotnie do 2021 roku
Masa zebranych elektrośmieci wynosi obecnie około 5 kg w przeliczeniu na mieszkańca, a do 2021 roku musi wzrosnąć do 11 kg. Eksperci zwracają uwagę na to, że trudnością w osiągnięciu tego celu są niskie nakłady na system gospodarowania elektroodpadami oraz brak koordynacji pomiędzy systemem zbiórki zużytego sprzętu i odpadów komunalnych. Mimo że obowiązujące od ubiegłego roku prawo stwarza konsumentom wiele możliwości pozbycia się zepsutego sprzętu, to do przetworzenia trafia tylko około jednej trzeciej elektrośmieci.
– Jednym z najważniejszych problemów, który hamuje rozwój systemu gospodarki elektroodpadami, jest brak równowagi pomiędzy celami ekonomicznymi a ekologicznymi. W ostatnich latach nakłady na realizację ustawowych obowiązków wprowadzających sprzęt elektryczny i elektroniczny spadły o około 40 proc., natomiast masa zużytego sprzętu, który został zebrany w tym samym czasie, wzrosła o około 600 proc. To pokazuje, że rynek stał się mocno konkurencyjny, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że cele ekologiczne i określone standardy mogą nie być realizowane – ocenia Tomasz Styś, ekspert Instytutu Sobieskiego, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes, przeprowadzoną podczas debaty zorganizowanej przez Instytut Jagielloński i #RynekOpinii.
Szacunkowo w Polsce tylko około 30–40 proc. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) jest poddawane recyklingowi. Reszta trafia na złomowiska bądź jest przetwarzana nielegalnie w szarej strefie. Jak pokazują badania, większość sprzętu, który jest wprowadzany na polski rynek przez internet, pochodzi spoza kraju. Duża jego część nie jest przetwarzana zgodnie ze standardami i trafia do kosza na śmieci. Potwierdzają to badania „morfologii odpadów”, czyli tego, co trafia na instalację przetwarzania odpadów komunalnych.
– Zauważalny jest również brak synergii pomiędzy systemem gospodarki zużytym sprzętem elektrycznym a elektronicznym oraz systemem gospodarowania odpadami komunalnymi. W obu systemach ok. 95 proc. odpadów wytwarzanych jest przez gospodarstwa domowe. Warto, aby oba te systemy „widziały się” nawzajem – uważa Tomasz Styś.
Robert Wawrzonek, członek rady nadzorczej Związku Pracodawców Elektro-Odzysk, zauważa, że konsumenci mają obecnie szereg możliwości pozbycia się zużytego sprzętu. Mogą oddać go do punktów zbiórki selektywnej prowadzonych przez gminy i zakłady przetwarzania elektrośmieci. Od początku ubiegłego roku wszyscy sprzedawcy detaliczni są zobowiązani do nieodpłatnego przyjęcia elektroodpadów, nawet jeżeli konsument nie dokonuje w danym sklepie zakupów. Z kolei sprzedawca, który dostarcza do domu klienta nowy sprzęt elektryczny lub elektroniczny, musi zabrać stary, nie naliczając za to dodatkowej opłaty. Klient, który kupuje AGD lub elektronikę, może się domagać zabrania starego sprzętu, niezależnie od tego, czy dokonał zakupów w sklepie stacjonarnym czy internetowym.
– To bardzo wygodna możliwość pozbycia się zużytego sprzętu, zwłaszcza wielkogabarytowego. Najczęściej właśnie taki sprzęt kupujemy na wymianę, a stary zalega gdzieś w domu i konsumenci chętnie się go pozbywają przy dostawie nowego – mówi Robert Wawrzonek.
Nowe możliwości zagospodarowania zużytego sprzętu stworzyło konsumentom prawo, które weszło w życie w styczniu 2016 roku. Zmiany w przepisach wymusiła unijna dyrektywa WEEE, zgodnie z którą do 2021 roku Polska musi osiągnąć 65-proc. poziom zbiórki zużytego sprzętu. W przeciwnym razie przewidziane są kary finansowe. Zgodnie z nowymi regulacjami producenci i dystrybutorzy, którzy wprowadzają na rynek sprzęt elektryczny i elektroniczny, muszą zadbać o jego późniejszą zbiórkę i prawidłowe przetworzenie.
– Nowa ustawa ma szansę uszczelnić system gospodarowania elektroodpadami. Natomiast z jednoznaczną oceną jej skuteczności musimy poczekać do czasu, aż wszystkie zapisy tej ustawy wejdą w życie, co będzie miało miejsce w 2018 roku – mówi Robert Wawrzonek.
W przyszłym roku zaczną obowiązywać kolejne zapisy ustawy o gospodarowaniu elektroodpadami. Zużyty sprzęt – ze względu na sposób i koszt jego przetworzenia – będzie podzielony na sześć kategorii, a zakłady zajmujące się jego przetwarzaniem będą poddawane regularnym kontrolom przez zewnętrznych audytorów, co pozwoli ocenić jakość ich pracy i zapobiegnie oszustwom.
Tomasz Styś z Instytutu Sobieskiego podkreśla, że osiągnięcie wymaganych przez UE poziomów zbiórki i odzysku będzie największym wyzwaniem dla polskiego systemu gospodarki zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym.
– Trzeba mieć świadomość, że już od 2021 roku masa zebranego sprzętu elektrycznego i elektronicznego per capita powinna wzrosnąć z obecnych 5 kg do około 11 kg. Będzie to dla branży ogromny wysiłek organizacyjny – zaznacza Tomasz Styś. – Druga kwestia to projekt gospodarki o obiegu zamkniętym i wszystkie wyzwania z nim związane.
Dużym problemem jest również fakt, że system gospodarowania elektroodpadami nie nadąża za rewolucją technologiczną.
Czytaj także
- 2025-08-07: W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-10: Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-09: MNiSW reaguje na problemy psychiczne w środowisku akademickim. Specjalny zespół ma opracować skuteczne rozwiązania
- 2025-06-26: Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-07-29: Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi
Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.
Transport
Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.
Infrastruktura
W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.