Newsy

PIPP alarmuje: wysokie ceny paliw groźne dla całej gospodarki

2012-07-10  |  12:00
Mówi:Halina Pupacz
Funkcja:Prezes
Firma:Polska Izba Paliw Płynnych
  • MP4

    Statystycznego Polaka wciąż nie stać na tankowanie. Jego niemiecki kolega może za swoją pensję kupić cztery razy więcej benzyny. Polska Izba Paliw Płynnych sugeruje, by rząd zastanowił się nad rozwiązaniami urealniającymi ceny paliw.  Jeżeli w każdym z obszarów uda się poszukać oszczędności o kilka groszy, to będziemy mówili o sukcesie  mówi Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych (PIPP).

    Średnie ceny paliw w Polsce wciąż należą do jednych z najniższych w Europie. Jednak siła nabywcza Polaków ogranicza ich dostęp do paliw. W krajach "starej piętnastki" UE wciąż zarabia się o wiele lepiej.

    Średnia płaca np. w Niemczech to jest 2600 euro, w Polsce 800 euro, a ceny paliw są na bardzo zbliżonym poziomie, różnią się o kilkanaście groszy tłumaczy Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.

    Dziś za litr popularnej 95-tki płacimy średnio 5,64 zł (dane z 6 lipca). Statystyczny Francuz czy Niemiec za litr tego samego paliwa musi zapłacić 6,74 zł, a Włoch nawet 7,34 zł.

    Ma to wpływ na konkurencyjność i dynamikę gospodarki. Im mniej za naszą pensję możemy kupić, tym wolniej rozwija się nasz rynek.

    Dlatego PIPP apeluje do rządu, by podjął działania zmniejszające obciążenia podatkowe na paliwo.

    Jeżeli rząd nie będzie podejmował żadnych decyzji, to w długim terminie trudno jest nam dzisiaj przewidzieć skutki, jakie przyniesie ten wysoki poziom cen paliw dla całej gospodarki. My oceniamy, że będą negatywne mówi Pupacz.

    Szczególnie, że branża paliwowa zdecydowanie oddziałuje na inne sektory gospodarcze. Zdaniem prezes Izby, obserwowane spowolnienie gospodarcze, m.in. w branży budowlanej, może wynikać z wysokich cen na stacjach benzynowych.

    Polska Izba Paliw Płynnych podpowiada, że w rozwoju gospodarki pomogłaby pomoc rządu.

      Chodzi o to, żeby o tych wszystkich aspektach podatkowo-prawnych i spekulacyjnych zacząć mówić i zastanawiać się nad wprowadzeniem innych rozwiązań, które pozwolą na urealnienie cen paliw w stosunku do możliwości gospodarek i możliwości nabywczych konsumentów  wyjaśnia Halina Pupacz, prezes Izby, w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.

    Rząd oraz Ministerstwo Finansów wielokrotnie tłumaczyli, że ceny paliw w Polsce nie mogą być już niższe. Tym bardziej, że część z obciążeń regulowana jest na poziomie Brukseli. Według danych resortu finansów nasz kraj korzysta obecnie z najniższych możliwych stawek akcyzowych i opłat paliwowych w całej UE. A te od 1 stycznia 2012 roku wynoszą 359 euro za 1000 litrów benzyny i 330 euro za 1000 litrów oleju napędowego.

    Inne rozwiązania dostrzega jednak PIPP.

      Spekulacja cenami i ropą naftową, wysokość podatków akcyzowych i podatku VAT  o tym należy rozmawiać. Jeżeli w każdym z tych obszarów uda się poszukać oszczędności nawet o kilka groszy, to będziemy mówili o sukcesie. Nie będziemy już wówczas mówić o stabilnym poziomie prawie 6 złotych za litr paliwa, tylko będziemy szukać poziomu niższego, który będzie dawał możliwości rozwoju gospodarczego  podpowiada Halina Pupacz.

    W Europie nadchodzą czasy coraz droższego paliwa. UE promuje samochody zużywające minimalną ich ilość np. pojazdy hybrydowe czy elektryczne, dlatego chce zwiększać obciążenia na tradycyjne paliwo.

    Komisja Europejska proponuje kolejne podwyżki podatku akcyzowego. Jeżeli to zrobi, od 2018 roku diesel i popularny u nas gaz będą jeszcze droższe  kolejno o 25 gr i 80 gr na litrze. Jedynym ratunkiem dla kierowców mogą być obniżki cen ropy naftowej na światowych rynkach i umacniający się złoty. A do tego potrzebna jest korzystna koniunktura i stabilizacja m.in. na Bliskim Wschodzie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje

    Prace nad pakietami deregulacyjnymi trwają. Biznes liczy na ich sprawne przeprocesowanie, ale i tak nie spodziewa się, żeby pierwsze efekty były widoczne przed jesienią. Dziś przedsiębiorcy 40 proc. swojego czasu spędzają na wypełnianiu różnego typu wymagań, a dodatkowo wstrzymują się z inwestycjami ze względu na niestabilność prawa. Zdaniem przedsiębiorców deregulacja to krok w dobrym kierunku, który pozwoli na przesunięcie zamrożonych w bankach pieniędzy na inwestycje i zwiększy konkurencyjność polskich firm.

    Ochrona środowiska

    Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać

    Aktualizacja programu Czyste Powietrze, która wystartowała 31 marca br., przyniosła m.in. uszczelnienie zasad finansowania oraz zwiększenie monitoringu wykonawców. – Obecna edycja programu jest najbardziej wymagająca ze wszystkich, jakie do tej pory realizowaliśmy – mówi Paweł Bednarek, prezes zarządu Columbus ONE. Wiele firm nie było w stanie się odpowiednio przygotować do zmian i teraz wstrzymały pozyskiwanie nowych klientów. Grupa Columbus ma ambicję, by konsolidować ten bardzo rozdrobniony rynek.

    Handel

    Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online

    Badanie odzieży i bielizny zakupionych na dwóch azjatyckich platformach wykazało obecność w części z nich niebezpiecznych związków w niepokojących stężeniach – wynika z Raportu Federacji Konsumentów. Podobne produkty mogą się jednak również znajdować na polskich czy międzynarodowych platformach.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.