Mówi: | Sergiusz Kieruzel |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie |
Polsce grozi największa susza w dotychczasowej historii pomiarów. To oznacza większe ryzyko pożarów i dalszy wzrost cen żywności
Susze nawiedzają Polskę regularnie od lat, jednak w tym roku sytuacja jest wyjątkowo poważna. Hydrolodzy alarmują, że jeżeli nie pojawią się długotrwałe opady deszczu, wówczas Polskę czeka jedna z największych klęsk suszy w dotychczasowej historii. Uderzy ona przede wszystkim w energetykę, przemysł i rolnictwo, co oznacza, że – oprócz zakazu wstępu do lasów ze względu na duże ryzyko pożarów – trzeba będzie liczyć się też ze wzrostem cen żywności. – Na pewno nie grozi nam natomiast niedostatek wody pitnej – zapewnia Sergiusz Kieruzel, rzecznik PGW Wody Polskie.
– Notujemy obecnie bardzo poważne zjawisko suszowe na terenie całego kraju. Jest to już siódmy rok z rzędu, kiedy opady śniegu są w okresie zimowym niewielkie. Z kolei od trzech lat notujemy całkowity brak śniegu i pokrywy śnieżnej, która zapewniałaby wilgotność gleby na wiosnę. I o ile zjawiska suszowe w latach poprzednich pojawiały się w okresie letnim, to teraz niestety mamy suszę już wiosną – mówi agencji Newseria Biznes Sergiusz Kieruzel, rzecznik prasowy PGW Wody Polskie.
Susza hydrologiczna, która objawia się spadkiem poziomu rzek i wód gruntowych oraz wpływa na wegetację roślin, występuje obecnie na 90 proc. terytorium Polski. Dane IMGW pokazują, że w wielu miejscach kraju nasycenie gleby wodą spadło już poniżej 30 proc., w niektórych rejonach nawet w okolicach 10 proc. Tymczasem już poziom 30–40 proc. wskazuje na deficyty wody w strefie korzennej roślin.
Zagrożenie suszą jest na tyle poważne, że od 1 maja Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wprowadzi nowy rodzaj ostrzeżeń – przed suszą hydrologiczną. Alerty będą wydawane codziennie i będą uwzględniać m.in. stan wód w rzekach oraz informacje o tym, czy wystąpią opady atmosferyczne, które mają szansę poprawić sytuację hydrologiczną.
– Najbardziej zagrożone są tereny pasa centralnej Polski, od Dolnego Śląska, przez Lubuskie, Wielkopolskę, województwo łódzkie, Kujawy, północne Mazowsze, Podlasie i zachodnią część Lubelszczyzny – mówi Sergiusz Kieruzel.
Do rozwoju suszy przyczyniły się bezśnieżna, najcieplejsza zima w historii pomiarów w Polsce w połączeniu z niewielkimi ilościami opadów. Już okres jesienno-zimowy był bardzo ubogi w opady deszczu i śniegu. W Wielkopolsce, na Kujawach i Dolnym Śląsku w grudniu ub.r. opady stanowiły zaledwie 40–60 proc. normy wieloletniej. Z kolei w styczniu br. na południu kraju odnotowano deficyt opadów sięgający ponad 50 proc. wieloletniej sumy opadów. Brak śnieżnej zimy nie zrekompensowały też znikome opady deszczu w lutym, marcu i kwietniu.
– Prognozy pokazują, że maj ma być już nieco bardziej zasobny w wodę, ale to są prognozy długoterminowe i dopiero przekonamy się, czy się sprawdzą – mówi rzecznik prasowy PGW Wody Polskie.
Susze nawiedzają Polskę regularnie od lat, jednak w tym roku sytuacja jest wyjątkowo poważna. Hydrolodzy oceniają, że jeżeli nie pojawią się opady deszczu, wówczas nasz kraj czeka jedna z największych klęsk suszy w dotychczasowej historii. Uderzy ona przede wszystkim w energetykę, przemysł i rolnictwo, co może przełożyć się na wzrost cen żywności.
– Na pewno nie grozi nam natomiast niedostatek wody pitnej i nie powinno mieć to żadnych konsekwencji dla mieszkańców – podkreśla Sergiusz Kieruzel.
Według danych PGW Wody Polskie ponad 70 proc. wody pitnej przeznaczonej dla ludności pochodzi z ujęć podziemnych, a prawie 30 proc. pobierane jest z wód powierzchniowych. Pobór wód podziemnych (wraz z odwodnieniami kopalnianymi) wynosi 7 mln m3 na dobę, co stanowi niecałe 21 proc. zasobów dostępnych do zagospodarowania. Rezerwy wód podziemnych przekraczają więc 79 proc. zasobów dostępnych do zagospodarowania – to wielki rezerwuar słodkiej wody.
W ostatnich upalnych latach zdarzały się co prawda ograniczenia w dostawach wody, ale wynikały one przede wszystkim ze spadku ciśnienia w wodociągach spowodowanych podlewaniem przydomowych trawników i ogródków. Na końcu sieci wodociągowej zaczynało brakować odpowiedniego ciśnienia, bo woda zdatna do picia wylewana była strumieniami na trawę. Dlatego też eksperci podkreślają z jednej strony konieczność inwestycji w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną przez samorządy, a z drugiej – racjonalnego gospodarowania wodą przez mieszkańców.
Przeciwdziałanie skutkom suszy jest obecnie najważniejszym zadaniem PGW Wody Polskie. Od momentu powstania w 2018 roku – w ramach programu „Stop suszy!” – instytucja realizuje inwestycje, które wpływają na poprawę bilansu wodnego kraju. W tym roku na ten cel przeznaczone są ponad 2 mld zł. Dodatkowe 380 mln zł zabezpieczono na prace utrzymaniowe, co pozwoli zrealizować ponad 4 tys. zadań mających wpływ na poprawę bilansu wodnego.
– Podejmujemy inwestycje, które mają przede wszystkim zmienić podejście do retencji. Wodę należy gromadzić na poziomie mikro, czyli gospodarstw domowych i samorządów, ale i makro, czyli w dużych zbiornikach retencyjnych. My zatrzymujemy tylko 6,5 proc. wody, Hiszpanie – ponad 40 proc. – mówi rzecznik prasowy PGW Wody Polskie.
W tym roku Wody Polskie skoncentrują się na lokalnych działaniach na terenach rolnych – ze szczególnym uwzględnieniem regionów dotkniętych suszą rolniczą. Na program retencji korytowej, dedykowany wyłącznie rolnictwu, w tym roku instytucja przeznaczy 60 mln zł.
Czytaj także
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-11: Nowe inicjatywy KE będą odpowiedzią na kryzys konkurencyjności. Pomóc ma przemysł zielonych technologii
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-02-13: Rekordowe emisje dwutlenku węgla przyspieszają wzrost temperatury. Naukowcy przestrzegają przed przekroczeniem kolejnych punktów krytycznych
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-02-14: Polski przemysł meblarski traci na konkurencyjności. Coraz więcej mebli trafia na krajowy rynek z zagranicy
- 2025-01-29: Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.
Polityka
Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.