Mówi: | dr Paulina Sobiesiak-Penszko |
Funkcja: | dyrektorka Programu Zrównoważonego Rozwoju i Polityki Klimatycznej w Instytucie Spraw Publicznych ekspertka Koalicji Klimatycznej |
Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności
Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.
– Problem niedożywienia i głodu jest problemem także Polski, chociaż często mamy takie poczucie, że to dotyczy krajów globalnego Południa, a nie nas. Badania Federacji Banków Żywności z 2022 roku pokazują, że po taką pomoc zwraca się do nich prawie 1,5 mln Polek i Polaków – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Paulina Sobiesiak-Penszko, dyrektorka Programu Zrównoważonego Rozwoju i Polityki Klimatycznej w Instytucie Spraw Publicznych, ekspertka Koalicji Klimatycznej. – W szczególnie trudnej sytuacji są osoby starsze, osoby z niepełnosprawnościami, rodzice samodzielnie wychowujący swoje dzieci. I tutaj należy zwrócić uwagę nie tylko na to, że na skutek rosnących cen mamy coraz większe problemy z tym, żeby w ogóle tę żywność kupić, ale też to, że żywność, którą kupujemy, często jest złej jakości, wysoko przetworzona, co prowadzi w Polsce do otyłości, problemów związanych z rozwojem różnych chorób, anemii, cukrzycy czy chorób nowotworowych.
Według raportu Federacji Polskich Banków Żywności „Niedożywienie i głód w Polsce” opublikowanego pod koniec 2023 roku w ciągu ostatniego roku pogorszyła się sytuacja ekonomiczna prawie 78 proc. osób ubogich, które korzystają z bezpłatnej żywności otrzymywanej od organizacji charytatywnych. Przez inflację sześć na 10 z nich musiało się zapożyczać, żeby samodzielnie kupić jedzenie. Tylko co czwarta osoba w tej grupie mogła sobie codziennie pozwolić na zjedzenie ciepłego posiłku do syta. Z badania wynika, że 19 proc. osób często odczuwa głód, 56 proc. regularnie, a aż 80 proc. zdarzyło się to przynajmniej raz w ciągu roku. Według definicji głód to stan, w którym organizm nie dostarcza sobie niezbędnego pożywienia, natomiast niedożywienie oznacza stan, w którym organizm przyjmuje długotrwale mniejszą ilość pokarmu (lub o obniżonej jakości), niż jest to wskazane do jego prawidłowego funkcjonowania. Około 396 tys. dzieci i 287 tys. seniorów żyje w skrajnym ubóstwie (za EAPN Polska).
Jak podkreśla ekspertka, polski system bezpieczeństwa żywnościowego można oceniać z różnych perspektyw, z których każda jest nieco inna, ale w każdej widać jakieś problemy.
– Z perspektywy rolników poważnym problemem jest ich bardzo słaba pozycja względem handlu i przetwórstwa. Stawki, które są im proponowane, często nie wystarczają, żeby pokryć koszty produkcji. Czyli sytuacja rolników jest trudna, co może prowadzić do tego, że część z nich po prostu będzie rezygnowała z tego typu działalności, bo ma bardzo duże problemy z tym, żeby się z tej pracy utrzymać – mówi dr Paulina Sobiesiak-Penszko.
Rolnicy borykają się m.in. z problemem rosnących kosztów, nieprzewidywalnością i niestabilnością cen produktów rolnych. Negatywny wpływ ma także sytuacja związana z kryzysem zbożowym i napływem produktów rolnych z Ukrainy. Jak wynika z tegorocznego raportu ISP „Bezpieczeństwo żywnościowe i ochrona środowiska oczami rolników i rolniczek”, autorstwa dr Pauliny Sobiesiak-Penszko, 36 proc. badanych gospodarstw rolnych wskazało, że ich ogólna sytuacja finansowa jest zła lub bardzo zła, tzn. środków zazwyczaj lub niekiedy nie starcza na potrzeby gospodarstwa. Zysk za poprzedni rok (2022) odnotowało jedynie około 1/3 badanych rolników, a ponad połowa z nich miała stratę lub osiągnęła bilans zerowy.
42 proc. badanych za niemożliwe uznało utrzymanie rodziny z dwójką–trójką dzieci wyłącznie z działalności rolniczej, a kolejne 43 proc. wskazało, że mogą być z tym trudności. Coraz więcej rolników i rolniczek podejmuje też stałą lub dorywczą pracę zarobkową poza rolnictwem. W badaniu zadeklarowało ją łącznie aż 80 proc. badanych, w tym 44 proc. wskazało, że wykonuje ją stale.
– Mamy też bardzo duże problemy związane z marnotrawieniem żywności, w gospodarstwach domowych dużo tej żywności wyrzucamy – wskazuje ekspertka ISP. – Mamy problem związany z tym, że w rolnictwie używa się coraz więcej środków chemicznych, pestycydów. Im więcej środków używamy, tym gorszej jakości jest środowisko, tym gorszej jakości jest gleba i to pociąga za sobą konieczność stosowania ich w coraz większej ilości, a to z kolei powoduje zatrucie wód, wyjałowienie gleby i docelowo przekłada się także na zyski rolników.
Jak podkreśla, konsumenci niewiele wiedzą o produkcji żywności i o sytuacji rolników, czego najlepszym dowodem są ostatnie protesty rolnicze w Polsce i w całej Europie.
– Potrzebujemy bardzo poważnej dyskusji o rolnictwie i o tym, jak produkowana jest żywność. Ostatnie dekady to czas, kiedy my, konsumenci żywności, straciliśmy kontakt z rolnikami, nie rozumiemy tego, na czym produkcja żywności polega. Jednocześnie coraz częściej dokonujemy zakupów spożywczych w sklepach wielkopowierzchniowych. To jest nasz główny kanał dostępu do żywności – mówi dyrektorka Programu Zrównoważonego Rozwoju i Polityki Klimatycznej w Instytucie Spraw Publicznych. – A jednocześnie badania, także badanie Instytutu Spraw Publicznych, pokazują, że tej żywności nie oceniamy wysoko pod względem jakości i że zależałoby nam na tym, żeby zwiększać swój dostęp do żywności lokalnej, pochodzącej bezpośrednio z gospodarstw. Nie jest to jednak proste, dlatego że nie są rozwinięte wystarczająco te przestrzenie, gdzie moglibyśmy się spotkać z rolnikiem, chociażby targowiska lokalne. Na pewno musimy postawić na rozwój relacji pomiędzy konsumentem i rolnikami.
Z badania „Bezpieczeństwo żywnościowe i ochrona środowiska oczami rolników i rolniczek” wynika, że rolnicy są otwarci na wprowadzanie zmian przyjaznych dla środowiska i klimatu. Zdecydowanie popierają zmiany systemowe w zakresie m.in. wspierania rozwoju rolnictwa ekologicznego, obowiązku zapewnienia dobrostanu zwierząt czy dbałości o stosowanie płodozmianu i różnorodności biologicznej. 48 proc. badanych jest też za ograniczeniem hodowli przemysłowej. Najmniejsze poparcie ma wśród nich ograniczenie produkcji zwierzęcej. Istnieje jednak duży rozdźwięk między wysokim poparciem dla wprowadzania w rolnictwie metod ochrony środowiska i klimatu a ich wdrażaniem we własnych gospodarstwach (np. ograniczanie stosowania nawozów, stosowanie preparatów mikrobiologicznych). Większość badanych nie zamierza wprowadzać takich działań w najbliższych latach.
– Zmiana klimatu wpływa na rolnictwo i na świecie, i w Polsce. Ten sektor już od kilku lat doświadcza tych konsekwencji, w Polsce od mniej więcej dekady mamy problem z suszą rolniczą. Pojawia się kwestia wzrastającej nieprzewidywalności sytuacji: wiosną mamy coraz więcej przymrozków, które powodują zniszczenie plonów, pojawiają się nowe szkodniki, to wszystko negatywnie wpływa na stabilność funkcjonowania sektora rolnictwa – wymienia dr Paulina Sobiesiak-Penszko. – Dlatego też zmiany związane z ochroną ekosystemów, z ochroną przyrody proponowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu czy strategii „Od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej są tak istotne. Nie możemy produkować żywności dobrej jakości i rozwijać polskiego rolnictwa bez ochrony przyrody, bo po prostu rolnictwo jest od przyrody zależne.
Czytaj także
- 2025-04-30: Rolnicy z Wielkopolski i Opolszczyzny protestują przeciwko likwidacji ich miejsc pracy. Minister rolnictwa deklaruje szukanie rozwiązań
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-16: Brakuje decyzji KOWR o przyszłości dzierżawionej ziemi rolnej. To zagrożenie dla polskiego rolnictwa i zatrudnionych w nim pracowników
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-03-18: UE chce zmniejszyć udział leków i substancji czynnych z Azji. Nowe przepisy zwiększą możliwości produkcyjne europejskich firm
- 2025-03-21: Joanna Liszowska: Mam nadzieję, że nigdy nie będę świadkiem wypadku. Bałabym się udzielać pomocy, bo to niebywała odpowiedzialność
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.