Mówi: | Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Miłosz Motyka, podsekretarz stanu, Ministerstwo Klimatu i Środowiska Robert Kropiwnicki, sekretarz stanu, Ministerstwo Aktywów Państwowych |
Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
PGE Polska Grupa Energetyczna oddała właśnie do eksploatacji największą elektrownię gazową w Polsce i jedną z najnowocześniejszych w Europie. Jednostka o mocy 1366 MW brutto jest zlokalizowana w Gryfinie w Zachodniopomorskiem. Dostarczy do sieci 1,4 GW mocy, dzięki czemu pokryje ok. 5 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną, zapewniając dostawy dla ok. 3 mln gospodarstw. – To bardzo ważna inwestycja z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i namacalny przykład tego, że transformacja energetyczna trwa – mówi wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.
– To najnowocześniejsza elektrownia parowo-gazowa w Polsce i jedna z najnowocześniejszych w Europie, która będzie stabilizowała system elektroenergetyczny w sytuacji coraz większego udziału źródeł odnawialnych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
PGE Gryfino Dolna Odra to dwa bloki gazowo-parowe nr 9 i 10, o mocy 683 MW brutto każdy, które zastąpią stare, wysłużone i nieefektywne jednostki węglowe w Elektrowni Dolna Odra. Moce nowej elektrowni mają 17-letni kontrakt w aukcji rynku mocy, który obowiązuje od 2024 roku.
– W trwającej w Polsce transformacji bloki gazowo-parowe są gwarancją elastyczności i stabilności. Dzisiaj, kiedy mamy w systemie elektroenergetycznym coraz więcej generacji z odnawialnych źródeł energii, z wiatru i słońca, potrzebne są takie bloki, które są szybko wzywane i odpowiednio duże. I właśnie taką inwestycję mamy w Gryfinie. Ona zapewni bezpieczeństwo energetyczne nie tylko w skali regionu, ale i całej Polski – mówi Miłosz Motyka.
PGE Gryfino Dolna Odra jest największą i najbardziej sprawną elektrownią tego typu w Polsce. Nowe bloki gazowo-parowe mają sprawność 63 proc. (o ponad 70 proc. wyższą w porównaniu do starych bloków węglowych). Szybkość startu ze stanu zimnego do minimum technicznego elektrowni wynosi 4 godz., a ze stanu gorącego do minimum technicznego 30 min. Dzięki możliwości szybkiego startu i elastycznej pracy nowa jednostka będzie w stanie pomóc w stabilizacji sieci elektroenergetycznej oraz optymalizacji wykorzystania zmiennej produkcji energii ze źródeł odnawialnych.
– Pogodozależne, odnawiane źródła energii potrzebują systemu, który będzie je wspierał, a to jest możliwe właśnie dzięki elektrowniom gazowym. Dlatego ta inwestycja jest tak ważna, ponieważ zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne i stabilizację systemu – mówi Miłosz Motyka.
– Inwestycje gazowe to bardzo ważny element transformacji energetycznej i dochodzenia do neutralności klimatycznej. Stale rozbudowujemy system OZE, który równolegle potrzebuje jednak stabilnych źródeł energii pracujących w podstawie. W tej chwili nie ma bardziej elastycznych mocy niż moce gazowe – podkreśla Robert Kropiwnicki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Jak wskazuje, w długofalowej perspektywie postępująca transformacja energetyczna to dla polskich gospodarstw szansa na tańszy prąd. W 2023 roku Polska wytwarzała 61 proc. energii elektrycznej z węgla, przy czym oczekuje się, że udział ten zostanie znacząco zmniejszony na rzecz gazu, energii jądrowej oraz odnawialnych źródeł energii przy jednoczesnym aktywnym rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.
– Najważniejszym wyzwaniem jest obniżanie cen energii, a to jest możliwe tylko dzięki transformacji energetycznej. Trzeba przechodzić na zielone źródła energii i włączać je do systemu. Najpilniejsze rzeczy w najbliższym czasie to jest właśnie budowa bloków parowo-gazowych, to jest kwestia zwiększania energetyki z wiatru, zarówno lądowego, jak i morskiego, jak również z fotowoltaiki. Oczywiście równolegle jest jeszcze kwestia energetyki jądrowej, która również jest rozwijana – mówi Robert Kropiwnicki.
Bloki gazowe zostały zaprojektowane tak, żeby spełniać najbardziej restrykcyjne limity emisji wynikające z unijnych konkluzji BAT. Emisja pyłu i tlenków siarki zostanie ograniczona niemal do zera, co istotnie wpłynie na jakość powietrza w regionie. Z kolei wskaźnik emisyjności nowej elektrowni wynosi ok. 330 g CO2 na kWh wytworzonej energii elektrycznej, co jest wartością prawie trzykrotnie niższą niż w blokach węglowych Elektrowni Dolna Odra.
Inwestycja w Gryfinie wpisuje się też w strategię PGE dekarbonizacji aktywów wytwórczych.
– To jest pierwszy duży element nowego segmentu biznesowego Grupy PGE, czyli segmentu wytwarzania energii elektrycznej z najbardziej niskoemisyjnego paliwa, jakim w tej chwili jest gaz ziemny – mówi Dariusz Marzec.
Inwestycja o wartości ponad 3,7 mld zł netto została zrealizowana przez PGE, a wykonawcą kontraktu było konsorcjum GE Vernova i Polimex Mostostal. Turbiny parowe i generatory dla elektrowni zostały wyprodukowane w polskich fabrykach w Elblągu i Wrocławiu. Oprócz podstawowego wyposażenia elektrowni, dostarczonego w formule „pod klucz”, GE Vernova zapewni kompleksową obsługę w ramach 12-letniej umowy serwisowej.
– Udział polskich komponentów w tej inwestycji wynosi sporo ponad 50 proc. – podkreśla prezes PGE.
Czytaj także
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-08-05: 1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.