Newsy

System opieki zdrowotnej zaoszczędzi pieniądze dzięki telemedycynie. Pomoże ona obsłużyć więcej pacjentów za te same pieniądze

2016-09-05  |  06:55

Na ochronę zdrowia Polska przeznacza 4,4 proc. PKB, podczas gdy średnia unijna to ok. 7 proc. Nakłady systematycznie rosną, ale w wolnym tempie. Dlatego istotne jest możliwie jak najbardziej efektywne wykorzystanie tych środków. Pomocne mogą się okazać nowe technologie, w tym rozwiązania telemedyczne – przekonuje Ryszard Olszanowski, prezes Izby Gospodarczej Medycyna Polska. Modernizacja szpitali i telemedycyna jako strategia rozwoju e-zdrowia będą jednym z głównych tematów październikowych Międzynarodowych Targów Medycznych WIHE.

 W najbliższych latach nie możemy się spodziewać większych środków na ochronę zdrowia niż te, które obecnie przeznaczamy. Takie nakłady dają nam przedostatnie miejsce w krajach OECD. W związku z tym najważniejsze jest to, żeby środki, którymi dysponujemy, były wykorzystane możliwie jak najbardziej efektywnie. Tym powinniśmy się w najbliższych latach kierować – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Ryszard Olszanowski, prezes Izby Gospodarczej Medycyna Polska.

Polska przeznacza na ochronę zdrowia 4,4 proc. PKB. Choć obecnie wydatki na opiekę medyczną są o połowę wyższe niż 10 lat temu, to wciąż nie możemy dogonić Europy. Średnia europejska to ok. 7 proc., a WHO ocenia, że dla krajów naszego regionu optymalnym poziomem jest 6 proc. PKB. Brakuje nam także do światowych gigantów (USA – 18 proc. PKB, Niemcy – 11,3 proc., Japonia – ponad 10 proc.).

– Myślę, że mogłyby nam dobrze służyć nowe technologie, w tym rozwiązania telemedyczne. Pozwoliłyby one, przy stosownym ich wykorzystaniu, za te same pieniądze zapewnić stosunkowo wysoką jakość wystarczająco dużej liczbie pacjentów – ocenia Olszanowski.

Szacuje się, że telemedycyna może przynieść znaczne oszczędności dla budżetów. Badanie przeprowadzone przez PwC i GSMA9 wskazuje, że mZdrowie do 2017 roku może pomóc oszczędzić ok. 100 mld euro na kosztach opieki zdrowotnej w Unii Europejskiej. Najwięcej można byłoby oszczędzić w zakresie prewencji (69 mld euro) oraz kuracji i monitoringu (32 mld). Telemedycyna może też zwiększyć dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej, co jest istotne zwłaszcza w kontekście zmian demograficznych.

Jak wskazuje prezes IGMP, telemedycyna jest procesem, na którego wdrożenie potrzeba czasu, jednak nakłady państwa w połączeniu ze środkami unijnymi powinny przynieść efekty.

Raport Krajowej Izby Gospodarczej „Uwarunkowania rozwoju telemedycyny w Polsce” wskazuje, że w rozwoju tego rynku problemem jest bariera informacyjna (społeczny odbiór telemedycyny), finansowa (finansowanie świadczeń zdrowotnych ze środków publicznych), inwestycyjna (bariera kosztowa zastosowania odpowiednich technologii), brak odpowiednich regulacji prawnych i nieodpowiednia współpraca na styku technologii informatycznych i medycyny.

– Należy też selektywnie wykorzystywać rozwiązania informatyczne. Jeżeli lekarz przez multiplikację badań EKG miałby oglądać każde badanie, to nie bylibyśmy w stanie zapewnić takiej liczby lekarzy. Musi wystąpić wspomaganie informatyczne, aby algorytmy oceniały wstępnie EKG, czy występują jakieś artefakty świadczące o złym przebiegu badania. Jeśli jest dobrze, to oprogramowanie nie kieruje go do dalszego oglądania przez pracownika ochrony zdrowia – tłumaczy Ryszard Olszanowski.

Pod względem wyposażenia placówką medycznym Polsce daleko jest do europejskiej i światowej czołówki. Choć sytuacja z roku na rok się poprawia, to pod względem nowoczesnej aparatury medycznej, diagnostycznej i terapeutycznej, mamy sporo do nadrobienia.

– Szacuje się, że na polskim rynku 85 proc. wyrobów medycznych to urządzenia pochodzące z importu. Na targach WIHE blisko połowa wystawców to firmy zagraniczne, które produkują urządzenia zaawansowane technologicznie, przede wszystkim ze Szwajcarii, Stanów Zjednoczonych czy Niemiec – wskazuje Anna Fałat, dyrektor Międzynarodowych Targów Medycznych WIHE.

Rynek polskich wyrobów medycznych tylko w latach 2008–2013 wzrósł o ponad 2 proc. Według danych opublikowanych przez Espicom, w 2018 roku rynek ten może osiągnąć wartość 3 mld dolarów. Polskie firmy produkują przede wszystkim produkty jednorazowe oraz sprzęt elektro-diagnostyczny. Większość urządzeń jest jednak sprowadzana z Zachodu, głównie Niemiec.

– Przyjazd firm na targi stwarza nie tylko możliwość zaprezentowania sprzętu, lecz także możliwość jego dystrybucji na polskim rynku. Targi dają start-upom szanse zaprezentowania swoich osiągnięć, nowych myśli technologicznych. W tym roku na targach będziemy prezentować innowacyjne urządzenia, m.in. firmy Braster czy Nestmedic, czyli KTG do monitoringu ciąży fizjologicznej, również CyberOko firmy AssisTech pomagające w neurorehabilitacji – wymienia Fałat.

W ubiegłym roku na targach zaprezentowało się 100 wystawców z 10 krajów, a liczba odwiedzających przekroczyła 2 tys. osób. Jak wskazuje Fałat, rolą targów jest nie tylko umożliwienie promocji urządzeń, lecz także pomóc w nawiązywaniu kontaktów biznesowych i promocji, zwłaszcza polskich firm, w mediach.

 Staramy się tworzyć kompleksowy program targów, który zachęciłby do uczestnictwa kadrę zarządzającą w placówkach medycznych i lekarzy – podkreśla dyrektor targów. – W tym roku przygotowaliśmy po raz pierwszy międzynarodową konferencję dotyczącą modernizacji szpitali i placówek medycznych. Duży nacisk zostanie również położony na telemedycynę i teleopiekę jako strategię rozwoju e-zdrowia – dodaje Anna Fałat.

Międzynarodowe Targi Medyczne WIHE odbędą się w dniach 4–6 października w Warszawie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

NEWSERIA Partnerem Medialnym Forum Ekonomicznego

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Bez dobrowolnego wydłużenia aktywności zawodowej Polakom trudno będzie liczyć na wyższe emerytury. Obecni 30-latkowie dostaną jedną czwartą ostatniej pensji

Ustawowego podniesienia wieku emerytalnego w Polsce nie będzie – zapowiadają politycy rządzącej koalicji. To według ekspertów oznacza jednak, że trzeba inaczej zachęcać kobiety po 60. i mężczyzn po 65. roku życia do pozostawania na rynku pracy. – Wydłużenie aktywności zawodowej jest pewnym sposobem na podniesienie emerytur, ale tego się nie da zrobić siłowo, raczej trzeba szukać rozwiązań, żeby ludzie chcieli dalej pracować – podkreśla Agnieszka Łukawska, ekspertka w Instytucie Emerytalnym. Już dziś pracujący seniorzy mogą liczyć na szereg zachęt, m.in. zwolnienie z podatku, ale ekspertka zwraca uwagę dodatkowo na potrzebne zaplecze szkoleniowe, a także odpowiednią opiekę zdrowotną.

Transport

Branża logistyki coraz bardziej zautomatyzowana. Rozładunkiem towaru zajmują się autonomiczne wózki, a inwentaryzacją roboty stukrotnie szybsze niż człowiek

Do 2028 roku globalny rynek automatyzacji w logistyce wzrośnie o ponad 50 proc. – przewidują analitycy Markets and Markets. Wpłyną na to czynniki związane ze wzrostem kosztów pracowniczych, dążenie klientów do osiągania optymalnego zarządzania ich towarem, a także czynniki pozarynkowe, takie jak cele środowiskowe. Już dziś za rozładunek towaru odpowiadają coraz częściej inteligentne, autonomiczne wózki, a inwentaryzację można powierzyć robotom stukrotnie szybszym niż człowiek.

DlaWas.info

Firma

Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi

Według badań CBOS średnio co drugi Polak mieszka pod wspólnym dachem z jakimś zwierzęciem domowym – najczęściej psem lub kotem. Rynek produktów i usług dla domowych pupili sukcesywnie się powiększa. Według rynkowych prognoz za kilka lat globalnie może być już wart blisko pół biliona dolarów. Szczególnie szybko ma się rozwijać segment opieki nad zwierzętami, który coraz częściej będzie wykorzystywać nowe technologie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.