Newsy

Systemy operacyjne smartfonów wciąż narażone na działania hakerów. Większość posiadaczy smartfonów rezygnuje z instalowania programów antywirusowych

2018-03-01  |  06:25

Większość Polaków korzysta z bankowości mobilnej, ale tylko co trzeci ma zainstalowany program antywirusowy na urządzeniu mobilnym – wynika z ubiegłorocznych badań F-Secure. To istotne o tyle, że liczba cyberataków na smartfony i tablety rośnie z roku na rok. Twórcy systemów operacyjnych na urządzenia mobilne starają się im zapobiegać, zapewniając jak najszybszy dostęp do łatek systemowych i aktualizacji oprogramowania. Mimo to wielu użytkowników korzysta z przestarzałych, podatniejszych na cyberataki wersji oprogramowania.

Jak wynika z ubiegłorocznych badań F-Secure, 65 proc. Polaków płaci za transakcje online za pomocą telefonu lub tabletu. Jednocześnie tylko co trzeci (32 proc.) ma zainstalowane na urządzeniu mobilnym oprogramowanie, które chroni przed cyberzagrożeniami. Z kolei 40 proc. w ogóle nie pomyślało bądź nie czuje potrzeby korzystania z programu antywirusowego. Eksperci F-Secure zwrócili uwagę na to, że urządzenia mobilne połączone z internetem są narażone na cyberataki tak samo jak komputery. Dotyczy to szczególnie systemu Android, z którego korzysta również najwięcej użytkowników smartfonów.

Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo mobilne, widzimy, że Google nie wprowadził właściwie żadnych zmian funkcjonalnych przy przejściu z Androida 7 na Oreo, poza optymalizacją zużycia energii i bezpieczeństwa. Za to bardzo duże zmiany w systemie operacyjnym powodują, że Google łatwiej jest dziś kontrolować Androida, który jest rozproszony i kontrolowany przez różnych producentów: Samsung, LG, Huawei czy Sony. Wcześniej Google’owi trudno było kontrolować aktualizację, a w Androidzie Oreo bezpieczeństwo zaczyna się robić bardzo istotne. Google chciał, podobnie jak Apple, centralnie nim sterować i samodzielnie wypuszczać łatki systemu, a nie tylko za pomocą producentów – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes podczas Mobile World Congress w Barcelonie Grzegorz Jędrzejczyk, wiceprezes firmy FancyFon specjalizującej się w bezpieczeństwie mobilnym.

W połowie lutego Raiffeisen Polbank ostrzegał przed złośliwą aplikacją na Androida, za pomocą której cyberprzestępcy mogą przejąć kontrolę nad urządzeniem, przechwycić hasła logowania w bankowości mobilnej i wyłudzić poufne dane. Wcześniej, pod koniec grudnia, specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie firma Eset ostrzegała z kolei przed dwoma złośliwymi aplikacjami dostępnymi w Google Play, które mogły posłużyć do wyprowadzania pieniędzy z kont bankowych za pośrednictwem urządzenia mobilnego. Eksperci przestrzegają, że ubiegły rok był rekordowy pod względem aktywności cyberprzestępców, a w kolejnych miesiącach ten trend się utrzyma. Nasilą się także ataki na urządzenia mobilne.

Przykład ostatnich podatności, które zostały znalezione, pokazuje, że tak naprawdę ktoś o nich wiedział, ktoś je wykorzystywał. Natomiast one wychodzą niespodziewanie i trudno jest temu zapobiec. Myślę, że wszystkie kolejne zagrożenia będą wyglądać podobnie – pojawią się szybko i nas zaskoczą. Kluczową rzeczą jest czas reakcji i możliwość aktualizowania jak największej liczby telefonów, również tych starszych. Apple’owi było łatwiej, bo ma swoją linię produktów. Natomiast miliard zagrożonych urządzeń androidowych, z których tylko najnowsze telefony były aktualizowane, to jest problem – mówi Grzegorz Jędrzejczyk.

Z danych należącej do F-Secure autorskiej sieci Honeypotów wynika, że między październikiem 2016 a marcem 2017 wykryto prawie 8 mln prób ataków na urządzenia w Polsce. W tym okresie 36 proc. użytkowników spotkało się z jakąś formą cyberzagrożenia na smartfonie („Ochrona internetu” 2017 F-Secure).

Niestety, nie ma na to rozwiązania, szczególnie jeśli popatrzymy na dziury, które zostały znalezione w ostatnich kilku latach. Jedynym sposobem zawsze była aktualizacja firmware’u. Niektórych nawet się nie da załatać, bo w samych procesorach i w logice już są problemy. Ważne są też proaktywne działania, które powodują, że złośliwym aplikacjom jest trudniej uzyskać dostęp. Widzimy coraz więcej rozwiązań, jak chociażby Android Enterprise, gdzie został zaprzęgnięty Android SELinux, czyli rozwiązanie z Red Hat, z CentOS, gdzie jest podział danych na poziomie systemu operacyjnego pomiędzy aplikacjami – mówi Grzegorz Jędrzejczyk. 

Twórcy systemów operacyjnych na urządzenia mobilne starają się zapobiegać cyberzagrożeniom, zapewniając jak najszybszy dostęp do łatek systemowych i aktualizacji oprogramowania. Mimo to wielu użytkowników wciąż korzysta z przestarzałych, podatniejszych na cyberataki wersji Androida.

To, co dziś robimy, to działanie security as a service, czyli bardzo szybkie informowanie klientów o podatnościach. Istotne jest, żeby informować ich rzeczywiście o istotnych rzeczach, bo można zasypać użytkowników masą alertów, których nikt nie będzie czytał – mówi  Grzegorz Jędrzejczyk.

Wiceprezes firmy FancyFon specjalizującej się w bezpieczeństwie mobilnym podkreśla, że podstawą bezpieczeństwa urządzenia mobilnego jest aktualizacja i posiadanie najnowszej wersji systemu operacyjnego oraz zainstalowany program antywirusowy.

Patrząc na podejście wszystkich najbardziej znanych firm antywirusowych, odnoszę wrażenie, że są dużo bardziej na czasie. Jest dużo fajnych, ciekawych rozwiązań dla użytkowników końcowych, które działają bardzo szybko i wykrywają zagrożenia w aplikacjach albo informują o tym, że mamy nieaktualny system operacyjny i trzeba go zaktualizować. To jest podejście, które dziś się zmienia i które ludzie muszą zrozumieć – podkreśla Grzegorz Jędrzejczyk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.