Newsy

Boom na technologie w edukacji. Rynek ten przyciąga coraz większy kapitał

2022-01-07  |  06:15
Mówi:Jarosław Sroka
Funkcja:koordynator programu InCredibles Sebastiana Kulczyka
Firma:członek zarządu Kulczyk Investment
  • MP4
  • – To, co dzisiaj najbardziej przyciąga inwestorów do branży edtechowej, to ogromny potencjał zmiany, która jest nieuchronna i która nastąpi w najbliższych latach. Ten, kto jeszcze o tym nie zaczął myśleć, już jest spóźniony – uważa Jarosław Sroka, koordynator programu InCredibles Sebastiana Kulczyka. Raport przygotowany przez Fundację Startup Poland przy współpracy z InCredibles stwierdza, że w Polsce na razie zainteresowanie innowacjami w edukacji nie jest duże, zarówno ze strony szkół, jak i inwestorów, ale to się będzie zmieniać w kolejnych latach.

    Z danych przytaczanych w raporcie „Czy polskie spółki EdTech mają szansę odmienić oblicze swojej edukacji?” wynika, że w 2020 roku fundusze venture capital zainwestowały ponad 10 mld dol. w start-upy z sektora edtech. To dwa razy więcej niż w 2019 roku. Również europejski rynek dostał w ostatnich latach duży zastrzyk kapitału, osiągając rekordową kwotę 711 mln dol. w 2020 roku. To 13 razy więcej niż w 2013 roku. Polska również osiągnęła rekordowe wyniki m.in. dzięki Brainly, który pozyskał 81 mln dol. i jest największą na świecie platformą społecznościową, która pomaga w edukacji uczniów.

    Zainteresowanie inwestorów sprawia, że globalna wartość branży edtech w zaledwie dekadę (2015–2025) wzrośnie ze 105 mld do 350 mld dol., a dostarczane innowacje będą nadal przekształcać krajobraz edukacyjny na niezliczone sposoby.

    – Wyzwanie jest ogromne, bo jak dzisiaj myśleć poważnie o nowym systemie edukacji w świecie, którego nie jesteśmy w stanie zdefiniować za pięć czy dziesięć lat. Ta deskryptywność musi być pobudzona w myśleniu o nowym systemie edukacji, który nie może się ograniczać wyłącznie do nowej formy kontaktu między szkołą a uczniem, czyli wykorzystania Teamsów czy Zooma. Chodzi o coś zupełnie innego: o stworzenie nowych kompetencji, które pozwolą uczniom zaistnieć w konkurencyjnej, globalnej przyszłości – mówi agencji Newseria Biznes Jarosław Sroka. – Wydaje mi się, że przetwarzanie, pozyskiwanie wiedzy przez uczniów, a nawet jej zapominanie będzie się opierać na zupełnie nowych zasadach. Jeżeli to pominiemy w myśleniu o branży edtechowej czy w ogóle o systemie edukacji, to jesteśmy na straconej pozycji.

    Jak podkreślają eksperci, przed polską branżą edtechową jest kilka lekcji do odrobienia. Przede wszystkim start-upy powinny się nauczyć aktywnej komunikacji ze szkołami i rodzicami, przekonywać ich do nowoczesnych rozwiązań i pokazywać korzyści z ich stosowania w edukacji dzieci. Drugim obszarem jest komunikacja z inwestorami.

    Polscy inwestorzy na razie ostrożnie podchodzą do finansowania tego sektora. Większość krajowych edtechów pozyskuje finansowanie od zagranicznych podmiotów. Z danych PFR Ventures podsumowujących inwestycje VC w 2020 roku wynika, że edtech był stosunkowo niszowym obszarem inwestycji i nie znalazł się w topowych sektorach pod względem poziomu finansowania. To o tyle dziwne, że ubiegły rok to okres boomu na technologie w edukacji. Potwierdzają to dane zawarte w raporcie Brighteye Ventures, które przywołuje publikacja Fundacji Startup Poland. Mniej więcej 50 proc. czasu przeznaczonego na edukację w 2020 roku to nauka za pomocą narzędzi cyfrowych, a jedynie niespełna 5 proc. wydatków na edukację zostało przeznaczonych na takie rozwiązania. 95 proc. wydatków przypadło na naukę tradycyjną. Autorzy raportu „Czy polskie spółki EdTech mają szansę odmienić oblicze swojej edukacji?” oceniają, że to będzie się zmieniać w kolejnych latach, kiedy fundusze VC w Polsce w większym stopniu dostrzegą potencjał branży.

    – Zasady funkcjonowania tradycyjnej szkoły na pewno powinny już odejść w zapomnienie. Mamy tutaj bardzo szeroki zakres potencjalnych inwestycji, od ściśle infrastrukturalnych po stworzenie kompletnie nowej koncepcji uczenia się w oparciu o to, czego jeszcze tak naprawdę nie wiemy. To jest największym wyzwaniem – tłumaczy koordynator programu InCredibles Sebastiana Kulczyka. – Nie chodzi o to, żeby uczeń pozyskiwał w stary sposób starą wiedzę wyłącznie w oparciu o nowoczesne narzędzia komunikacji ze szkołą. Wykluczenie cyfrowe de facto pojawia się po obu stronach biurka, a kwestia infrastruktury na pewno jest bardzo dużym wyzwaniem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

    Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

    Bankowość

    Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

    Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

    Ochrona środowiska

    Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

    Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.