Mówi: | Tomasz Kulisiewicz |
Funkcja: | analityk wiodący |
Firma: | Audytel SA |
Połączenie Microsoftu i Nokii korzystne dla obu firm. Amerykanie zyskują dostęp do mobilnych map i renomowaną markę, Finowie - bezpieczeństwo finansowe
Ponad 7 mld dolarów zapłacił Microsoft za przejęcie działu Urządzeń i Usług fińskiej Nokii. To zwieńczenie trwającej od trzech lat bliskiej współpracy tych dwóch firm. Zyskają obydwie – Microsoft wejdzie na rynek smartfonów, a dla Nokii to koniec kłopotów finansowych.
– Microsoft od dawna miał takie plany. Nie przypadkiem w 2010 roku pierwszym nie-fińskim szefem Nokii został Stephen Elop, który przeszedł z działu biznesowego Microsoftu z zadaniem zacieśnienia współpracy. Ma to miejsce od lutego 2011 roku, kiedy telefony Nokii zaczęły być przygotowywane pod system operacyjny Windows Phone – przypomina Tomasz Kulisiewicz, analityk wiodący Audytela. – Microsoft zachowa sobie markę Nokii, markę, która kiedyś miała ponad 40 proc. udziałów w rynku telefonów komórkowych na całym świecie, więc jest za cenna, by ją "utopić".
Amerykański koncern przejmuje tylko dział Urządzeń i Usług Nokii, ale to najważniejszy obszar działalności fińskiej spółki. Dla Nokii to ratunek, bo wyniki spółki w ostatnich latach były złe. Jeszcze kilka lat temu jej udział w rynku sięgał 40 proc., ale teraz spadł do zaledwie ok. 15 proc., a w obszarze najnowocześniejszych smartfonów – nawet do mniej niż 10 proc. Chociaż fińska spółka przeszła już przez najgorsze i powoli wychodzi z kryzysu, zastrzyk finansowy i wsparcie marketingowe ze strony Microsoftu bardzo się jej przydadzą.
Transakcja jest warta 7,17 mld dolarów, z czego aż 2,17 mld dolarów Microsoft zapłaci za patenty Nokii. Dzięki przejęciu amerykański gigant będzie mógł produkować własne smartfony – na podobny krok zdecydował się konkurencyjny Google, który przejął Motorolę.
– Microsoft zyskuje rzeczywiście duży atut. Różnie wyglądały jego przygody ze sprzętem. Jednym, który naprawdę jest udany i okazał się sukcesem, jest konsola Xbox, natomiast z całą resztą różnie się układało. Teraz zyskuje telefon, tak jak Google ma swojego Nexusa – tłumaczy Kulisiewicz w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
Dodaje, że jedną z największych korzyści dla Microsoftu będzie uzyskanie dostępu do technologii map mobilnych Nokii. To jedyny poważny konkurent Google'a w tym obszarze. Ponadto Nokia to jedyny duży producent smartfonów korzystający z systemu Windows Phone.
Kulisiewicz zauważa także, że obecnie to właśnie oprogramowanie jest istotniejsze niż rywalizacja sprzętowa. System operacyjny oraz aplikacje, a także usługi oferowane przez operatorów telekomunikacyjnych, są ważniejsze dla klientów niż to, kto wyprodukował dany sprzęt.
– W tej dziedzinie silną pozycję mają sami operatorzy, zwłaszcza ci najwięksi: Vodafone, Verizon, wielcy operatorzy amerykańscy i dalekowschodni. Ważne jest to, czyja platforma jest obsługiwana, kto steruje tym wszystkim, a nie to, jaki to jest sprzęt – zaznacza Kulisiewicz. – Dostarczać telefony i sprzęt będą wszyscy, którzy zrobią sprzęt na tyle dobrze działający, że któryś z gigantów zechce go wykorzystać.
Microsoft nie przejmuje oddziału Nokia Siemens Network zajmującego się dostarczaniem rozwiązań dla operatorów sieci. Z punktu widzenia klientów jest to jednak całkowicie niewidoczny obszar działalności Nokii.
Czytaj także
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-04-22: Tomasz Dedek: Trzy dekady temu wziąłem udział w zdjęciach do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga. Film był za długi i niestety cały mój wątek wycięli
- 2024-04-12: Tomasz Dedek: My aktorzy jesteśmy trochę próżni i dzięki temu zawodowi chcemy być znani. Kiepsko, jeśli nikt nas nie poznaje na ulicy
- 2024-03-21: Joanna Trzepiecińska: Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. Do dziś odcinam kupony sympatii widzów
- 2023-12-28: Tomasz Kammel: Kiedyś wymyśliłem, że gdy pracuję w Sylwestra, to tym samym gwarantuję sobie, że kolejny rok będzie świetny. I tego się trzymam od ponad 20 lat
- 2024-01-09: Tomasz Kammel: Wkrótce będę realizował pewien projekt związany z edukacją dzieci. Chodzi o to, by już dziś mogły się one rozwijać pod kątem kompetencji przydatnych w przyszłości
- 2023-12-22: Tomasz Kammel: Obawę o pracę ma każdy człowiek, który pracuje. Ja przez 27 lat w mediach starałem się robić swoje i dostosowywać się do zmian
- 2024-01-18: Robert Kupisz: Uczyłem tańca Edytę Herbuś i Tomka Barańskiego. Strasznie się mnie bali, ale dzięki temu reprezentują bardzo wysoki poziom taneczny
- 2023-12-13: Budowanie systemu łączności dla polskiej energetyki na ostatniej prostej. LTE450 wystartuje w przyszłym roku
- 2022-10-03: Ponad połowa sprzedawanych w T-Mobile smartfonów jest dostosowana do sieci 5G. Operator jako pierwszy na rynku wprowadza urządzenia własnej marki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Postępowania sądowe w Polsce trwają coraz dłużej. Wydłuża się zwłaszcza czas w sprawach gospodarczych
Czas trwania postępowań sądowych, zamiast maleć, w ostatnich latach wzrósł. W przypadku spraw gospodarczych przewlekłość procesów może oznaczać paraliż działalności firmy, a w konsekwencji nawet jej upadłość. Zdaniem prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej receptą na ten stan rzeczy powinna być informatyzacja systemu sądowego, zwiększenie jego finansowania oraz ograniczenia zakresu przypadających do rozstrzygnięcia spraw, w których orzeczenia nie wymagają kompetencji sądów. Niepotrzebna jest też procedura gospodarcza.
Transport
Mazowieckie lotniska będą mogły wkrótce obsłużyć 40 mln pasażerów rocznie. Trwają przygotowania do modernizacji na Okęciu i w Modlinie
Lotnisko Chopina, które właśnie obchodziło 90. urodziny, może w tym roku obsłużyć nawet 20 mln pasażerów. To o 10 proc. więcej niż rok temu. Aby sprostać rosnącemu ruchowi turystycznemu w kolejnych latach, potrzebne jest jednak zwiększenie przepustowości. Planowana rozbudowa do 2028 roku pozwoli obsługiwać rocznie nawet 30 mln pasażerów. Łącznie z możliwościami lotnisk w Modlinie i Radomiu ma to być ok. 10 mln pasażerów więcej.
Ochrona środowiska
Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
Na początku czerwca mają zostać uruchomione dwa pierwsze komponenty cyfrowej repliki Ziemi. To inicjatywa Komisji Europejskiej, w ramach której powstaje superzaawansowana symulacja zjawisk, m.in. atmosferycznych i klimatycznych, do jakich dochodzi na Ziemi. Oparte na bogatych zbiorach danych, m.in. ze zdjęć satelitarnych, i ich zaawansowanej analizie narzędzia pozwolą z dwutygodniowym wyprzedzeniem przewidywać zdarzenia pogodowe, precyzując prognozę do obszarów podzielonych na kwadraty o boku zaledwie kilku kilometrów. Będą mogły być wykorzystywane także w planowaniu miast, farm wiatrowych czy w rolnictwie. W tworzeniu rozwiązania bierze udział polski dostawca rozwiązań chmurowych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.