Newsy

Polki to menadżerki zdrowia w rodzinie. Ponad połowa decyduje o leczeniu dzieci i partnera

2018-08-08  |  06:10

W większości polskich rodzin to kobiety są odpowiedzialne za organizację życia zdrowotnego. 60 proc. Polek decyduje o formie leczenia nie tylko swoich dzieci, lecz także partnerów i mężów. W przypadku wystąpienia objawów wizyta u lekarza nie zawsze jest pierwszym wyborem. 41 proc. kobiet woli leczyć siebie i bliskich samodzielnie, 30 proc. konsultuje się ze znajomymi i rodziną. Polki, zwłaszcza te z młodszych pokoleń, są otwarte na korzystanie z porad medycznych na odległość.

Z badania przeprowadzonego na potrzeby portalu iWylecz24.pl wynika, że zdecydowana większość Polek bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie rodziny, nie tylko tej najbliższej. 96 proc. ankietowanych pań przyznało, że same umawiają dla siebie wizytę u lekarza, 80 proc. umawia dziecko, 60 proc. również męża lub partnera, a 13 proc. nawet rodziców i teściów. 44 proc. przebadanych mężczyzn zadeklarowało, że również bierze udział w procesie organizacji leczenia, natomiast tylko 20 proc. panów przyznało, że to na nich spoczywa ten obowiązek.

 Kobiety są bardziej odpowiedzialne w kontekście gospodarstwa domowego, czyli rodziny. To one biorą na siebie ciężar weryfikowania, jaki jest stan zdrowia najbliższych. Można z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że w Polsce menadżerkami leczenia są kobiety – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Grabowski z iWylecz24.pl.

W przypadku wystąpienia objawów choroby wizyta u lekarza nie zawsze jest jednak pierwszym wyborem. Badanie pokazuje, że tylko 24 proc. kobiet nie weryfikuje symptomów, tylko natychmiast decyduje się na konsultację z lekarzem. 41 proc. samodzielnie wybiera lekarstwa dla siebie lub bliskiej osoby, 37 proc. sprawdza informacje o objawach w internecie m.in. w popularnych wyszukiwarkach lub na portalach medycznych, 27 proc. natomiast konsultuje się z rodziną lub znajomymi. Polki cechuje dwojakie podejście do leczenia.

 Badaliśmy przedział wiekowy 25–55 lat i widzimy pewne różnice. Osoby młodsze z wyższym wykształceniem częściej np. korzystają z mieszanego modelu leczenia, czyli korzystają i z NFZ, i z prywatnej opieki zdrowotnej. Osoby 45+ korzystają przede wszystkich z NFZ, dużo rzadziej z prywatnej opieki zdrowotnej – mówi Marcin Grabowski.

Wyłącznie z usług NFZ korzysta tylko 36 proc. kobiet do 40. roku życia i 64 proc. pań powyżej tej granicy wiekowej. Na mieszany system opieki zdrowotnej, obejmujący NFZ, abonament medyczny lub usługi prywatne poza abonamentem częściej decydują się ponadto panie z wyższym wykształceniem oraz mieszkające w dużych ośrodkach miejskich. Wyłącznie publiczną opiekę zdrowotną wybiera tylko 42 proc. posiadaczek dyplomu ukończenia wyższej uczelni.

– Grupa młodsza, lepiej wykształcona, żyjąca w większych miastach, nie ma czasu, żeby sprawdzać, co się dzieje w publicznej służbie zdrowia. Kojarzą ją z kolejkami i długim czasem oczekiwania. Często nie mają też rodzin na miejscu, nie mają z kim się skonsultować, nie mają tak rozwiniętej siatki bardzo bliskich znajomych – mówi Marcin Grabowski.

Skłonność do korzystania z porady medycznej na odległość w nagłych sytuacjach zadeklarowało 56 proc. respondentek. 51 proc. stwierdziło, że mogłyby się na to zdecydować, gdyby konsultowały się z odpowiednią osobą, czyli lekarzem. 43 proc. nie wykluczyło natomiast możliwości zasięgnięcia takiej porady w trakcie leczenia jako dodatkowej konsultacji. Jedynie 15 proc. ankietowanych kategorycznie uznało, że nie skorzystałoby z telemedycyny w żadnym przypadku.

– Z tej perspektywy proces organizacji leczenia wsparty telemedycyną to jest kierunek, w którym będziemy na pewno szli, a kobiety są naszą główną grupą odbiorczą. Rozwijając nasze narzędzia, skupiamy się przede wszystkim na menadżerkach leczenia, którymi są Polki, i na pewno w tym dialogu będziemy chcieli jak najczęściej uczestniczyć i tego typu funkcjonalności rozwijać – mówi Marcin Grabowski.

iWylecz24.pl to platforma, która pozwala odszukać specjalistę i umówić się na wizytę. Dzięki testerowi objawów opartemu na sztucznej inteligencji i machine learning pacjenci mogą samodzielnie zweryfikować objawy i uzyskać wstępne rozpoznanie. Mogą się także skontaktować z pielęgniarką lub ratownikiem czy skorzystać z wideowizyty u lekarza.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.