Newsy

Polski rynek kosmiczny powoli goni światowe potęgi. Szansą na zaistnienie w tym przemyśle jest produkcja nanosatelitów

2016-12-05  |  06:50

Wartość polskiego rynku kosmicznego dynamicznie rośnie. W 2015 roku sięgała 14 mld zł. Choć na tle światowych gigantów to niewiele, to dzięki przystąpieniu do Europejskiej Agencji Kosmicznej trzykrotnie wzrosła liczba firm działających w branży kosmicznej. Niszą, którą Polska może zagospodarować, są mikrosatelity, przy czym największy potencjał komercyjnego wykorzystania mają nanosatelity.

– Polska w sektorze kosmicznym jest mocno opóźniona. Nawet jeśli przez najbliższe lata będziemy notować 100-proc. wzrost, będziemy i tak tracić dystans do światowych gigantów, zwłaszcza w obliczu obecnego wyścigu zbrojeń kosmicznych – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel SatRevolution.

Globalny rynek technologii kosmicznych wart jest ponad 330 mld dol. W Polsce rynek ten jest na początkowym etapie rozwoju. Od momentu dołączenia do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) cztery lata temu polscy przedsiębiorcy otrzymali finansowanie w wysokości prawie 42 mln euro, dzięki czemu polski sektor kosmiczny dostał impuls do dynamicznego rozwoju. Raport „Gwiezdny biznes” firmy Grant Thornton wskazuje, że w Polsce wartość rynku kosmicznego w 2014 roku, w zależności od podejścia, wyniosła między 7 a 12,5 mld zł. W 2015 roku mogło to być blisko 14 mld zł.

– Dzięki temu, że przystąpiliśmy do ESA, liczba firm interesujących się branżą kosmiczną wzrosła trzykrotnie od samego początku. Ale nie oznacza to, że od razu produkcja zaczęła iść w tym kierunku – wskazuje Zwoliński i podkreśla, że obecnie jesteśmy świadkami kosmicznego globalnego wyścigu zbrojeń kosmicznych. – W Stanach Zjednoczonych Elon Musk zapowiada wyprawy na Marsa, nie pozostaje mu dłużny Boeing, mamy zapowiedzi kolejnych dużych firm. Jednocześnie Chiny mają 5 kosmodromów i budują zaawansowane satelity – wymienia ekspert.

Kraje rozwinięte przeznaczają znaczne kwoty na sektor kosmiczny, uznając go za branżę strategiczną. Rosja przeznacza na ten cel 0,25 proc. PKB, podobnie Stany Zjednoczone. W Polsce to 0,01 proc. PKB. Przyszłością naszego kraju, żeby zaistnieć w światowym przemyśle kosmicznym, są najmniejsze satelity, których produkcja jest znacznie tańsza.

– W Polsce działa dużo firm, które produkują satelity, współtworzą je i firmy córki zagranicznych podmiotów, jak Airbus czy Thales, które są w stanie same stworzyć satelity. Nasza firma to jedyna, która sama tworzy całościowe rozwiązania. Docelowo chcemy być integratorami całych systemów satelitarnych i dorównać tym największym markom, chcemy zrobić ogólnoświatowy brand, który będzie się rozwijał i zajmował coraz lepszą pozycję w branży kosmicznej – zapowiada Zwoliński.

W perspektywie 5–10 lat firma chce odpowiadać za 10 proc. rynku kosmicznego w Polsce. SatRevolution pracuje nad konstrukcją dwóch nanosatelitów PhoneSat – Rusałka 1 i Rusałka 2. Ważą kilka kilogramów, zbudowane są z podzespołów smartfonów i wykorzystują rozwiązania stosowane w telefonach komórkowych. Mają zostać wyniesione na orbitę okołoziemską razem z satelitą badawczym Światowidem w I kwartale 2018 roku.

 Nasze satelity, które chcemy wysłać, stworzą całą chmurę satelitów. Pierwsza nasza mała chmura będzie w 2018 roku i od tego czasu w zależności od badań, które uda nam się przeprowadzić na tych satelitach, będziemy rozwijać naszą technologię – wskazuje Grzegorz Zwoliński.

Polskie satelity mają orbitować na wysokości ponad 300 km i poruszać się z prędkością ok. 8 km/s. Jedno okrążenie Ziemi wykonają w 1,5 godz. Zadaniem Światowida będzie m.in. badanie natężenia pola magnetycznego, zmian w polu grawitacyjnym Ziemi czy zjawisk zachodzących w termosferze. Rusałki natomiast będą testowały podzespoły wykorzystywane w smartfonach i wysyłały sygnały, w celu sprawdzenia, jak maszyny zachowują się w przestrzeni kosmicznej oraz ile czasu mogą orbitować. Rozwiązania typu PhoneSat pozwalają niskim kosztem zbudować prawdziwego satelitę. Wykorzystanie podzespołów ze smartfonów pozwala na wysłanie w kosmos nawet kilkunastu maszyn jednocześnie.

– Mamy już za sobą rozmowy z potencjalnymi inwestorami zagranicznymi, którzy są wstępnie zainteresowani naszym pomysłem. Chcielibyśmy jednak tworzyć nasze rozwiązania za polskie pieniądze i będziemy pracować nad tym, żeby pozyskać polskich inwestorów – podkreśla Grzegorz Zwoliński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci

Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.

Infrastruktura

Podczas wojny w Ukrainie całkowicie zniszczono niemal 10 proc. mieszkań i domów. Proces odbudowy potrzebuje odpowiedniej strategii

Łączne szkody w infrastrukturze Ukrainy spowodowane inwazją rosyjską sięgają 157 mld dol. – wynika z obliczeń Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej. Bank Światowy wylicza, że całkowity koszt odbudowy Ukrainy w ciągu następnej dekady wyniesie 486 mld dol., przy czym najwięcej pochłonie mieszkalnictwo. – Ukraina potrzebuje kompleksowej strategii odbudowy i renowacji swoich zasobów budowlanych – ocenia Besim Nebiu z Habitat for Humanity International. Jego zdaniem powinna ona od razu uwzględniać problemy w mieszkalnictwie, z którymi jeszcze przed wojną borykały się ukraińskie gminy.

Przemysł

Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji

W maju ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu. Pierwszy etap badań zakończy się w tym roku, a wyniki zostaną wykorzystane w trwającym procesie projektowania elektrowni przez konsorcjum Westinghouse i Bechtel. – Chcemy dobrze poznać strukturę gruntu, na którym posadowiona będzie elektrownia. Dzięki temu będziemy mogli dopracować sam projekt elektrowni z perspektywy bezpieczeństwa – podkreśla Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.