Mówi: | Marcin Kubiszak |
Funkcja: | menadżer kategorii Home Entertainment |
Firma: | LG |
Sprzedaż telewizorów 4K na świecie w ubiegłym roku wzrosła o 200 proc. W tym roku wymianę sprzętu napędzać będzie Euro 2016 i olimpiada
Ważne wydarzenia sportowe, jak Euro 2016 i olimpiada w Rio, będą zachęcać krajowych konsumentów do wymiany telewizora. Najważniejszym kryterium wyboru takiego urządzenia pozostaje cena, ale coraz bardziej liczy się wielkość, rozdzielczość, zastosowane technologie oraz wygląd i wzornictwo. Na świecie coraz popularniejszy staje się standard 4K. W ubiegłym roku sprzedaż telewizorów obsługujących taką rozdzielczość wzrosła o około 200 proc.
– Wydarzenie sportowe jest ważnym argumentem za tym, żeby wymienić telewizor, szczególnie, jeżeli mamy do czynienia z tak popularną dyscypliną sportową, jak piłka nożna – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Kubiszak, menadżer kategorii Home Entertainment w firmie LG. – Wówczas zauważamy wzrost popytu na tego rodzaju urządzenia.
Duży wpływ na decyzje o wymianie telewizora ma, co ciekawe, poziom gry polskiej drużyny. Zdarzały się mistrzostwa, podczas których popyt na telewizory prawie wcale się nie zwiększył. Natomiast gdy krajowa reprezentacja bierze udział w wydarzeniu i osiąga dobre wyniki, to sprzedaż może się zwiększyć od 10 do nawet 20 proc.
Na przełomie czerwca i lipca w Paryżu odbędzie się piętnasta edycja turnieju finałowego piłkarskich mistrzostw Europy, do których Polska także się zakwalifikowała. W związku z tym LG spodziewa się, że tegoroczna sprzedaż odbiorników utrzyma się co najmniej na ubiegłorocznym poziomie i wyniesie około 2 mln sztuk.
– Pierwszym kryterium wyboru określonej marki i modelu telewizora zawsze jest cena. Kiedy idziemy do sklepu, wiemy, ile pieniędzy mamy w portfelu i ile możemy wydać na nowy odbiornik. Ale konsumenci coraz chętniej, co widoczne jest z roku na rok, wybierają większe urządzenia, więc wielkość ma także znaczenie – zauważa Marcin Kubiszak.
Jak przypomina, jeszcze kilka laty temu za duży ekran uważano w Polsce urządzenie o przekątnej 40 cali. Obecnie jest to rozmiar w okolicach 49–55 cali. Wciąż największy udział w rynku mają ekrany 40–44 calowe, ale najbardziej dynamicznie zwiększa się sprzedaż telewizorów dużych, mających 50–55 cali.
Wybierając model telewizora, konsumenci kierują się również designem.
– Im lepszy, ładniejszy design, tym większe prawdopodobieństwo, że telewizor zostanie sprzedany – tłumaczy Marcin Kubiszak. – Wydawać by się mogło, że to mężczyźni podejmują ostateczną decyzję podczas wyboru, ale właśnie ze względu na aspekt wzorniczy wyglądu telewizora kobiety w równym stopniu podejmują taką decyzję.
Wymianę telewizorów napędzają także zmiany technologiczne. Według raportu firmy badawczej IHS na całym świecie w ubiegłym roku sprzedano prawie 32 mln telewizorów LCD przystosowanych do wyświetlania obrazu o rozdzielczości 4K Ultra HD (3840 na 2160 pikseli), czyli o prawie 200 proc. więcej niż rok wcześniej. Powodem zdaniem analityków są spadające ceny ekranów i podzespołów do produkcji telewizorów 4K oraz szybko rosnąca biblioteka treści. Co ciekawe, sprzedaż wszystkich urządzeń (LCD, plazmowe, OLED i CRT) w tym samym czasie spadła o 3,7 proc. do 226,2 mln sztuk.
– Chociaż treści o rozdzielczości 4K nie ma jeszcze zbyt wiele, warto na pewno zainwestować w przystosowany do nich telewizor – argumentuje Marcin Kubiszak. – Coraz więcej serwisów udostępniających na przykład wideo na żądanie ma w ofercie filmy i produkcje w takiej rozdzielczości. Pojawiają się też nowe treści na płytach Blu-ray. Ponadto takie urządzenia z reguły mają wbudowany tzw. upscaler, który podnosi rozdzielczość zwykłego sygnału HD. Telewizja na pewno w tym kierunku będzie się rozwijała.
Zdaniem Kubiszaka postęp technologiczny zawsze postępuje szybciej niż infrastruktura (w przypadku telewizorów na przykład możliwości przesyłania sygnału czy biblioteki treści).
– Tak samo jest w przypadku 4K – mówi Marcin Kubiszak. – Przystosowane do takiej rozdzielczości telewizory są już od dwóch lat na rynku. Mistrzostw w 4K jeszcze nie mieliśmy okazji oglądać, ale myślę, że jest to kwestia kolejnej imprezy.
Czytaj także
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-16: Polskie banki nie zwalniają procesu digitalizacji. Wydatki na technologie stanowią nawet do 70 proc. ich kosztów
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
- 2024-07-05: Sektor finansowy walczy o pracowników. Coraz ważniejsze stają się kompetencje technologiczne
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-06-19: Polska zwiększa inwestycje w technologie kosmiczne. To element budowania obronności kraju
- 2024-06-10: Zaawansowane skanery produkowane pod Warszawą pomagają w ochronie granic i walce z przemytem. Są wykorzystywane przez służby we wszystkich krajach UE
- 2024-07-15: Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń
- 2024-07-04: Cyfrowe bliźniaki rewolucjonizują szereg obszarów gospodarki. Skorzysta na tym nie tylko przemysł, ale również medycyna
- 2024-06-20: Zbliża się koniec ery tradycyjnych biletów komunikacji miejskiej. Pasażerowie wolą rozwiązania mobilne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy
– Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.
Infrastruktura
Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich
Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.
IT i technologie
Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii
Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.