Mówi: | Tomasz Pastuszka, creative group head, agencja Lubie To Olga Sobotka, Isobar Polska |
Szaleństwo Pokemon Go dotarło do Polski. Internet rozpalają dyskusje
Aplikacja Pokemon Go, która szturmem zdobyła serca graczy na całym świecie, święci triumfy także w Polsce. W miastach, parkach i lasach organizują się grupy poszukiwaczy tropiące wirtualne potworki z bajki, która była popularna kilkanaście lat temu. Tylko w ciągu pierwszego tygodnia od światowej premiery odnotowano w internecie przeszło 280 tys. wzmianek o tej grze – wynika z analizy Dentsu Aegis Network.
– Internauci przede wszystkim pytali się o to, jak pobrać grę, bo na początku w Polsce nie była ona dostępna. Szukali możliwości obejścia ograniczeń – mówi agencji Newseria Biznes Olga Sobotka z agencji Isobar Polska należącej do Dentsu Aegis Network.
Pokemon Go, najgorętsza obecnie na świecie gra mobilna w technologii rzeczywistości rozszerzonej, miała światową premierę 6 lipca. Właściciel marki, japoński koncern Nintendo, nie spodziewał się aż takiej gorączki. W ciągu zaledwie czterech dni od debiutu firma zarobiła na niej 14 mln dol. Cena akcji notowanej na tokijskiej giełdzie od 1983 roku korporacji w ciągu tygodnia się podwoiła. W ostatnich dwóch dniach nieco osłabła, ale w pewnym momencie dzięki Pokemon Go Nintendo było wyceniane wyżej niż jej największy konkurent, czyli firma Sony.
W Polsce gra zadebiutowała 16 lipca. To właśnie w okolicy tego dnia nasiliły się publikacje w internecie.
– Najwięcej wzmianek w sieci na temat Pokemon Go pojawiło się na Facebooku, internauci szukali informacji przede wszystkim o tym, jak zainstalować grę, oraz o tym, gdzie znaleźć konkretne potworki – mówi Sobotka. – Powstały specjalne fanpage’e na Facebooku i grupy połączone z konkretnymi miastami, w których użytkownicy wymieniają się informacjami, gdzie znaleźć konkretne pokemony, i umawiają się na spotkania, żeby łapać więcej zwierzaków.
Z kolei na YouTubie zamieszczane są filmiki z „polowań” na Pokemony. Pokemon Go stało się też jednym z najczęściej poszukiwanych haseł w wyszukiwarkach. Zdecydowanie częściej o aplikacji rozmawiają mężczyźni (69 proc. vs. 31 proc.)
– Uczestnikami gry są zazwyczaj osoby, które stać na smartfony, kupujące nowe technologie, uwielbiające gadżety – zauważa Tomasz Pastuszka, dyrektor kreatywny w agencji Lubię to. – To aplikacja umożliwiająca zabawę w najbliższej, realnej okolicy, na podwórku, w drodze do sklepu, pracy czy szkoły, co tylko zwiększa jej atrakcyjność. Bardzo wiele osób lubi się bawić, grać, szczególnie wśród postaci i bohaterów znanych z dzieciństwa.
Fenomen Pokemonów rozpoczął się w latach 90., kiedy pojawiły się pierwsze gry na konsolę Game Boy inspirowane animowanym serialem dla dzieci oraz serią komiksów. Zdaniem Pastuszki większość osób, które fascynowały się wtedy tymi postaciami, teraz jest już dorosła. Dziecięce sympatie jednak pozostały.
– Żeby zobaczyć, jak bardzo gra jest popularna, wystarczy pójść do najbliższego parku i poszukać ludzi wpatrzonych w smartfony – wskazuje Tomasz Pastuszka. – Mają nie tylko same urządzenia, lecz także podłączone kablami powerbanki, bo poszukiwania Pokemonów trwają nieraz godzinami. W okolicach 10 lipca dużym wydarzeniem było spotkanie na mieście drugiej takiej osoby. Ale już tydzień później w wielu miejscach pojawiły się zorganizowane grupy po 20 osób i większe.
Choć zdecydowana większość zbadanych wzmianek miała wydźwięk pozytywny, zdarzają się także głosy krytyczne, np. dotyczące tego, że Pokemony pojawią się w nieodpowiednich miejscach (cmentarz, oddział onkologii czy waszyngtońskie Muzeum Holokaustu). Podkreślano także, że zachowania graczy mogą wywołać zagrożeniem, np. wchodzenie na płytę lotniska czy na skrzyżowania na czerwonym świetle albo łapanie Pokemonów podczas prowadzenia auta. Inni irytowali się, że temat Pokemonów stał się wszechobecny.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-19: Unijny system handlu emisjami do zmiany. Po 2030 roku może objąć technologie pochłaniania CO2
- 2024-12-10: 95 proc. urządzeń do wapowania ma zniknąć z rynku. Tysiąc firm w Polsce będzie się musiało przebranżowić
- 2024-12-17: Polscy badacze pracują nad kwantowym przetwarzaniem sygnału. To rozwiązanie pomoże zapewnić superbezpieczną łączność
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.