Mówi: | Maciej Kowalski |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Blackburst |
Tradycyjna telewizja w odwrocie. Pandemia sprzyja treściom wideo na żądanie
Już 74 proc. polskich internautów płaci za treści VOD, podczas gdy pod koniec 2019 roku ten odsetek wynosił 68 proc., a jeszcze rok wcześniej 44 proc. – wynika z raportu IRCenter. Wideo na żądanie i serwisy streamingowe w coraz większym stopniu wypierają tradycyjną telewizję, a ich szybko rosnącą popularność odzwierciedlają przyrosty liczby użytkowników. Mocno sprzyja im też pandemia. – W przyszłości rola telewizji zostanie ograniczona do newsów i transmisji wydarzeń sportowych czy ważnych społecznie – podkreśla Maciej Kowalski z Blackburst.
– Z jednej strony telewizja linearna, czyli taka, która ma ramówkę i określone godziny nadawania, umiera, traci na znaczeniu, co widać chociażby po budżetach reklamowych i oglądalnościach. Z drugiej strony konsumpcja materiałów wideo jest coraz większa. Wydaje się, że zwykła telewizja będzie w dalszym ciągu tracić na znaczeniu i wszystko przeniesie się do serwisów streamingowych – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Kowalski, członek zarządu Blackburst, firmy zajmującej się produkcją telewizyjną.
Telewizja na żądanie (SVOD) i usługi przesyłania strumieniowego (OTT, Over-the-Top) – reprezentowane m.in. przez Netflixa, HBO Go (w niektórych krajach HBO Max) czy Amazon Prime – od mniej więcej dekady rewolucjonizują konsumpcję treści wideo. W coraz popularniejszy trend postanowił wpisać się też Disney, który nieco ponad rok temu wystartował z własną platformą VOD Disney+.
Popularność takich usług odzwierciedla szybko rosnąca liczba subskrybentów. W Wielkiej Brytanii Netflix już w 2018 roku wyprzedził prestiżową telewizję satelitarną Sky pod względem liczby abonentów, zmuszając ją do rozwinięcia własnej usługi OTT, która jest obecnie głównym motorem jej wzrostu. Z kolei w Stanach Zjednoczonych usługi OTT mają największy udział w konsumpcji wideo wśród osób poniżej 50 lat, a w grupach wiekowych powyżej 50+ popularność telewizji tradycyjnej i serwisów SVOD jest już na niemal równym poziomie. Podobny trend jest widoczny m.in. w Indiach, Chinach i Niemczech, gdzie usługi na żądanie zaczęły już kanibalizować wiodącą dotąd prym telewizję. Według wstępnych szacunków na koniec ubiegłego roku telewizja tradycyjna (publiczna, płatna i kablowa) mogła już zostać zdetronizowana przez SVOD i OTT w ponad 30 krajach świata – prognozowała firma doradcza Capgemini w swoim listopadowym raporcie „OTT Streaming Wars: Raise or Fold”.
– Telewizja linearna pozostanie tylko do relacjonowania rzeczy, które dzieją się na żywo, wydarzeń sportowych czy społecznych, które trzeba konsumować w danym momencie. Być może tradycyjna telewizja pozostanie też zjawiskiem socjalnym. Przykładowo cała rodzina ma w niedzielę taki rytuał, że siada i razem ogląda swój ulubiony serial – ocenia członek zarządu Blackburst.
Według zeszłorocznej prognozy specjalizującej się w tym rynku firmy Digital TV Reaserch do 2024 roku globalne przychody z różnych form telewizji online sięgną prawie 160 mld dol., co będzie stanowić dwukrotny wzrost względem 2019 roku (83 mld dol.). Z kolei we wrześniowym raporcie firma prognozuje, że w 2025 roku pięć globalnych platform będzie mieć 678 mln płatnych subskrypcji.
Rosnąca popularność SVOD i OTT to głównie efekt zmieniających się oczekiwań widzów. Takie usługi dają im możliwość swobodnego decydowania, co chcą oglądać, w którym momencie i na jakim urządzeniu.
– Teraz nikt już nie chce czekać do godziny 20.00, żeby obejrzeć film. Zamiast tego włącza swoje OTT, Netflixa, HBO Go lub jakąkolwiek inną platformę i ogląda, co chce, na życzenie – mówi Maciej Kowalski.
Poza elastycznością czasową przewagą serwisów SVOD i OTT jest też szeroka dostępność różnych treści i formatów: od seriali i filmów (w tym własnej produkcji) po transmisje koncertów, wydarzeń kulturalnych, sportowych czy podcastów. Firma doradcza Capgemini zauważa, że nie bez znaczenia jest również brak reklam albo ich lepsze dopasowanie do użytkownika.
Analitycy Capgemini zwrócili też uwagę na fakt, że dostawcom usług SVOD i OTT sprzyja pandemia COVID-19. Według przytaczanych przez firmę danych Comcast podczas wiosennego lockdownu liczba godzin transmisji wzrosła o 40 proc. w porównaniu do zaledwie 8 proc. w przypadku linearnej telewizji. Z oficjalnych danych Netflixa wynika, że tylko w I półroczu ub.r. liczba subskrybentów globalnie urosła o 26 mln, a w przedostatnim kwartale ubiegłego zwiększyła się o kolejne 2,2 mln.
Usługi na żądanie są coraz popularniejsze także w Polsce. Jak wynika z listopadowego raportu IRCenter „Multiscreening 7. Świat Nowych Mediów”, 74 proc. Polaków płaci za treści VOD, podczas gdy w 2018 roku było to 44 proc. W grupie wiekowej 15–24 lata odsetek ten wynosi 82 proc. Najbardziej preferowaną (przez 57 proc.) formą korzystania z usług na żądanie są obecnie miesięczne pakiety, popularne zwłaszcza we wspomnianej grupie wiekowej. Tylko 17 proc. użytkowników wybiera płatności jednorazowe.
Podobnie jak w całym regionie CEE, również w Polsce pozycję lidera utrzymuje Netflix. Według danych firmy Comparitech szacowana liczba użytkowników serwisu w III kwartale ub.r. to ponad 930 tys., a do końca roku mogła przekroczyć milion. Na koniec 2019 roku z usług Netflixa korzystało w Polsce 775 tys. subskrybentów. Pod względem liczby użytkowników Polska zajmuje aktualnie 21. pozycję.
Czytaj także
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-09-09: W przyszłym tygodniu wchodzi w życie część przepisów nowego prawa autorskiego. Wzmacniają pozycję twórców i mediów oraz zapewniają im prawo do wynagrodzenia
- 2024-08-30: Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi
- 2024-08-22: Lato to szczyt sezonu remontowego. Wakacyjne modernizacje znacznie częściej dotyczą mieszkań niż domów
- 2024-08-29: Aplikacja mObywatel zyskuje nowe funkcjonalności. Jeszcze w tym roku pojawi się mStłuczka
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty
W grudniu weszła w życie unijna dyrektywa, która wprowadza nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności za wadliwe produkty. Zastąpi ona regulacje sprzed niemal czterech dekad i ma na celu dostosowanie norm prawnych do współczesnych realiów w handlu, czyli m.in. zakupów transgranicznych i online. Wśród najważniejszych zmian znalazły się nowe zasady dotyczące odpowiedzialności producentów i dystrybutorów, a także obowiązki dla sprzedawców internetowych. Państwa mają czas do 9 grudnia 2026 roku na wdrożenie dyrektywy do swoich porządków prawnych.
Problemy społeczne
Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.
Zagranica
Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
USA i UE są dla siebie nawzajem kluczowymi partnerami handlowymi i inwestycyjnymi, ale obserwatorzy wskazują, że prezydentura Donalda Trumpa może być dla nich okresem próby. Zapowiadane przez prezydenta elekta wprowadzenie ceł na towary importowane z Europy oraz polityka nastawiona na ochronę amerykańskiego przemysłu mogą ograniczyć zakres tej współpracy i zwiększyć napięcia w relacjach transatlantyckich. Jednak wobec eskalacji napięć i globalnych wyzwań USA i UE są skazane są na dalszą, ścisłą współpracę i koordynację swoich polityk.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.