Mówi: | Maciej Wroński |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska" |
Branża transportowa bije na alarm. Kierowcy ucierpią na nowych przepisach o delegowaniu pracowników
Firmy transportowe i logistyczne stracą na planowanych przez Komisję Europejską zmianach w przepisach o delegowaniu pracowników. Jeśli branża nie zostanie wyłączona z tych przepisów, to kierowca przejeżdżający przez dany kraj będzie traktowany jak pracownik oddelegowany, a to oznacza, że będą mu przysługiwać takie same stawki wynagrodzenia czy urlopy jak osobom pracującym w danym kraju. To zwiększy obowiązki administracyjne firm i wprowadzi duże zamieszanie w rozliczaniu pracy kierowców.
– Rewizja dyrektywy o delegowaniu sprowadza się do tego, że każdy z pracowników wysyłanych do pracy na terytorium innego państwa będzie musiał podlegać wszystkim, obowiązującym rygorom prawnym kraju przyjmującego – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Maciej Wroński, prezes zarządu Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”. – Rzecz dotyczy także układów zbiorowych, co oznacza, że wysokość należności za pracę, dni urlopu, liczba godzin zatrudnienia w tygodniu i wszelkie przywileje pracownicze także będą musiały być zachowywane.
Chodzi o procedowany obecnie projekt rewizji unijnej Dyrektywy o delegowaniu pracowników (96/71/WE), który przewiduje stosowanie takich samych zasad wynagradzania i pracy pracowników na terenie danego kraju członkowskiego. Oznacza to, że zarówno pracownicy krajowi, jak i delegowani będą za taką samą pracę musieli otrzymywać identyczne wynagrodzenia. Przysługiwać im mają również takie same uprawnienia dodatkowe (wynikające na przykład z prawa pracy i układów zbiorowych) jak obowiązujące miejscowych.
– Da się to obronić w przypadku pracowników wyjeżdżających do danego kraju na kilka miesięcy czy dłużej, bo oni rzeczywiście przebywają na terytorium obcego kraju – precyzuje Maciej Wroński. – Politycy unijni dążą natomiast do tego, aby dyrektywa i jej postanowienia obejmowały także kierowców wykonujących międzynarodowy transport drogowy. Nas to oburza.
Jak podkreśla, praca wykonywana przez kierowcę w transporcie drogowym nie powinna być traktowana jako delegowanie. Jest on w ciągłym ruchu, a ośrodek interesów życiowych się nie zmienia – po krótszym lub dłuższym czasie wraca on do swojego domu.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”, przeszło 80 proc. wymiany towarowej w Unii Europejskiej odbywa się po drogach, głównie z wykorzystanie tzw. ciągników, czyli popularnych TIR-ów. Nowe wymagania będą trudne do spełnienia przez prowadzących tego rodzaju działalność przedsiębiorców. W ciągu nawet najkrótszego okresu rozliczeniowego kierowcy bardzo często przebywają bowiem w kilku państwach członkowskich Unii Europejskiej, na terenie których obowiązują zupełnie różne regulacje.
Narodowe systemy prawne, prócz minimalnej stawki wynagrodzenia, w odmienny sposób określają między innymi sposób naliczania nadgodzin, prowadzenia dokumentacji związanej z delegacjami, rejestracji wysyłanych do pracy za granicą osób czy też wymiar przysługującego pracownikom urlopu.
– Nawet jeżeli będziemy się mogli dostosować do prawa francuskiego, to już niekoniecznie do niemieckiego, którego postanowienia są zupełnie różne, a składniki wynagrodzenia nie są ekwiwalentne – tłumaczy Maciej Wroński. – Inne terminy dni świątecznych obowiązują we Francji, inne w Niemczech, a mamy jeszcze Hiszpanię, Włochy, generalnie całą Unię Europejską, czyli 28 krajów.
Brak wyłączenia sektora transportu spod projektowanych przepisów znacznie zwiększy obciążenia administracyjne firm, które często prowadzą działalność w kilku krajach UE. Ze względu na to, że większość sektora stanowią niewielkie przedsiębiorstwa, dodatkowe obowiązki mogą być dla nich nie do udźwignięcia.
Według Maciej Wrońskiego należy się liczyć z tym, że w rezultacie wprowadzenia zmian w obecnym kształcie drastycznie wzrośnie liczba przewozów na pusto, za które jednak ktoś będzie miał zapłacić. Zwiększy się więc ponoszony przez zleceniodawcę koszt usługi, a na końcu za wszystko i tak zapłacą konsumenci. Rezultatem większej liczby pustych przewozów będą także zatory na drogach i większa emisja spalin do atmosfery.
– Niewątpliwie wymusi to zmianę modelu biznesowego – prognozuje Maciej Wroński. – Przewoźnicy być może będą ograniczać działalność wyłącznie do przewozów i to w ramach jednego kraju, czyli nastąpi specjalizacja. Podniesie to oczywiście również koszty transportu, bo w tej chwili wysyłając samochód do Francji, jeżeli nie ma ładunku powrotnego do Polski, kierowca zabiera towar z Francji do Niemiec, stamtąd do Czech i wreszcie Polski. Po wprowadzeniu nowych regulacji nie będzie to możliwe.
Dodatkowo kierowcy stracą stabilność zatrudnienia. Może się bowiem okazać, że za ten sam czas i warunki pracy jeden kierowca – w zależności od trasy, jaką obsługuje – dostanie kilkukrotnie niższą pensję niż drugi.
Zdaniem autorów raportu sektor transportu i związane z nim branże są jednym z większych pracodawców w Europie. Jedno na 20 miejsc pracy w UE jest związane z tym sektorem. Dlatego problemy branży odczują także inne gałęzie gospodarki.
– Nie wyobrażam sobie spełnienia wszystkich wymagań w ramach transportu na długie trasy – wskazuje Maciej Wroński. – Dlatego być może import i eksport, wymiana towarowa pomiędzy państwami unijnymi w wielu przypadkach stanie się po prostu nieopłacalna, a firmy ograniczą działalność do terytorium własnego kraju.
Nowe bariery administracyjne, jak ostrzega TLP, doprowadzą do ograniczenia dostępu do rynku przewozów w UE, w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorstw. Mogą także osłabić dynamikę ich wzrostu i innowacyjność. To w rezultacie całkowicie może wykluczyć je ze świadczenia usług na terenie UE.
– Łączne koszty nowych regulacji nie są w tym momencie możliwe do oszacowania – ocenia Maciej Wroński. – Praktycznie każda branża w Unii Europejskiej musi korzystać z transportu drogowego, w Polsce najbardziej motoryzacyjna, rolno-spożywcza, artykułów przemysłowych wysoko przetworzonych. Sektory te najbardziej i bezpośrednio odczują skutki nowych regulacji. Ale także na przykład banki i instytucje finansowe – branża pokrywa przecież koszty zakupu pojazdów. Łączne zadłużenie krajowych przewoźników w bankach i firmach leasingowych szacowane jest obecnie na kilkanaście miliardów złotych.
Na obecnym etapie prac urzędnicy unijni w przygotowywanej dyrektywie nie biorą pod uwagę wprowadzenia odrębnych przepisów dotyczących międzynarodowego transportu drogowego uwzględniających specyfikę tej branży.
Czytaj także
- 2025-08-06: Edyta Herbuś: Ostatnio bardziej koncentrowałam się na aktorskim rozwoju w teatrze. Teraz znowu zawołała mnie telewizja i jest to czas fajnego odświeżenia
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-04: Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]
- 2025-07-23: Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-08-01: Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin
- 2025-07-08: Po latach spadków szara strefa tytoniowa w Polsce rośnie. Radykalne podwyżki akcyzy mogą przyspieszyć wzrost nielegalnego rynku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

A. Bryłka (Konfederacja): Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.
Polityka
Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna

Według danych organizacji Nutrition Cluster w Strefie Gazy w lipcu br. u prawie 12 tys. dzieci poniżej piątego roku życia stwierdzono ostre niedożywienie. To najwyższa miesięczna liczba odnotowana do tej pory. Mimo zniesienia całkowitej blokady Strefy Gazy sytuacja w dalszym ciągu jest dramatyczna, a z każdym dniem się pogarsza. Przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej uważają, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, która musi być dostosowana do aktualnych potrzeb poszkodowanych i wsparta przez stronę izraelską.
Polityka
Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.