Mówi: | Grzegorz Jarzyński |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Elpigaz |
Instalacje LPG coraz popularniejsze w autach nowych i z silnikami diesla. Po Polsce jeździ już 3 mln samochodów na gaz
Dynamicznie rośnie liczba aut napędzanych LPG. Po Polsce jeździ już 3 mln takich pojazdów. Coraz częściej instalacje gazowe są oferowane w nowych samochodach. Paliwo to zyskuje na popularności także wśród użytkowników diesli, również w ciężarówkach i traktorach. Rozwoju rynku nie spowolniła nawet podwyżka opodatkowania gazu.
– Polski rynek gazu LPG to jeden z największych rynków w Europie i na świecie, mimo że jest stosunkowo młody – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Jarzyński, prezes Elpigazu i przewodniczący komisji ds. autogazu w Polskiej Organizacji Gazu Płynnego. – Do niedawna propan-butan używany był tylko w domach, dopiero niespełna 25 lat temu zaczęliśmy go stosować w pojazdach, a dzisiaj mamy flotę sięgającą prawie 3 mln pojazdów zasilanych gazem.
Jak tłumaczy Jarzyński, na początku instalacje gazowe montowano jedynie w używanych samochodach. Jednak wzrost popularności tego paliwa spowodował, że coraz częściej można kupić także nowy pojazd na LPG. Gaz jest także coraz popularniejszy wśród właścicieli pojazdów z silnikami diesla. To właśnie wzrost popularności instalacji gazowych w silnikach wysokoprężnych napędza teraz rynek.
– Przyszłość to przede wszystkim instalacje dostosowane do samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Rynek zwiększy się znacząco, ponieważ instalacja LPG pojawi się także w samochodach ciężarowych i dostawczych oraz ciągnikach rolniczych – prognozuje Jarzyński.
Rocznie w Polsce przybywa średnio około 100 tys. pojazdów z instalacją gazową. Tempo rozwoju tego rynku w dużej mierze zależy od różnicy w cenie pomiędzy gazem, benzyną i olejem napędowym.
Jak podkreśla Jarzyński, choć od początku roku wzrosło opodatkowanie gazu LPG w Polsce, to jest on wciąż ponaddwukrotnie tańszy niż tradycyjne paliwa. Jak wynika z danych Polskiej Izby Paliw Płynnych, pod koniec kwietnia średnia cena litra gazu LPG na stacjach w Polsce wynosiła 1,99 zł, podczas gdy za benzynę bezołowiową 95-oktanową kierowcy płacili 4,75 zł za litr, a za olej napędowy – 4,67 zł za litr.
Gaz jest ponadto paliwem znacznie bardziej przyjaznym środowisku, co dla wielu kierowców ma spore znaczenie.
– W 2014 roku mieliśmy do czynienia ze wzrostem zużycia LPG. Mamy też przyrost samochodów zasilanych gazem. W związku z wprowadzeniem nowych technologii, czyli m.in. zastosowaniem gazu w autach z silnikami wysokoprężnymi, na pewno nastąpi wzrost liczby pojazdów i wzrost zużycia gazu – zapewnia Jarzyński.
Dodaje jednak, że rynkowi autogazu pomogłoby wsparcie ze strony państwa. Branża oczekuje przede wszystkim stabilizacji podatku na obecnym poziomie, który i tak należy już do najwyższych w Europie. Dostawcy LPG i instalacji gazowej z ulgą przyjęli rezygnację z unijnych planów zwiększenia opodatkowania wszystkich typów paliwa.
Potrzebna jest także edukacja, ponieważ wielu kierowców wciąż obawia się spadku mocy lub żywotności silnika po zamontowaniu instalacji gazowej. Jarzyński podkreśla, że nic takiego nie ma miejsca, a dzięki nowym technologiom instalacje gazowe zajmują coraz mniej miejsca w samochodach.
Jedynym kosztem wynikającym z przejścia na autogaz jest montaż instalacji gazowej – podkreśla Jarzyński. Dostawcy instalacji nie mogą jednak zbytnio podnieść cen bez szkody dla rynku.
– Jeżeli instalacja będzie zbyt droga, to nie będzie przywoływała nowych aplikacji, ale jeżeli gaz będzie zbyt drogi, to też nie będziemy mieli nowych klientów – podkreśla.
Czytaj także
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2024-11-06: Rośnie zapotrzebowanie na szkolenia z gaszenia elektryków. Wiedza na ten temat jest coraz szersza
- 2024-10-21: Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta bateryjne. Zainteresowanie kierowców mniejsze niż oczekiwane
- 2024-09-27: Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
- 2024-08-01: Polska marnuje potencjał bycia europejskim liderem w produkcji biometanu. Jak dotąd nie działa żadna taka instalacja
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-04-12: Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
Do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Lukę tę częściowo mogliby zapełnić pracownicy zagraniczni. Pracodawcy czekają na przepisy, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla imigrantów zarobkowych i ułatwią procedury. Nowe przepisy opracowane przez resort pracy, które mają wejść w życie w 2025 roku, mają zwiększyć szybkość i efektywność postępowań administracyjnych w sprawach zatrudniania cudzoziemców.
Konsument
Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
W grudniu sprzedaż nowych mieszkań na większości dużych rynków w Polsce pozostała stabilna względem poprzedniego miesiąca. Spadła w Krakowie i Warszawie, a wzrosła w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu – wynika z Barometru Cen Mieszkań Tabelaofert.pl. Nowe mieszkania trafiające do oferty są zdecydowanie tańsze, niż wynosi średnia rynkowa dla danego miasta. Ze względu na dużą podaż lokali klienci mogą liczyć na rabaty cenowe, które w ciągu kolejnych sześciu–dziewięciu miesięcy będą jednak stopniowo maleć.
Zdrowie
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.