Newsy

Rynek prywatnych przewozów wymaga uregulowania. To ograniczy szarą strefę

2017-02-23  |  06:40

Usługi ridesharingowe, czyli przejazdy współdzielone, zyskują coraz więcej zwolenników. Na ich rosnącą popularność wpływają popularne aplikacje do zamawiania przejazdów. Oprócz Ubera działa na nim od grudnia estońska firma Taxify. Od początku obecności w Polsce postuluje uregulowanie usług ridesharingowych tak, by kierowcy nie musieli zakładać działalności gospodarczej, a mogli legalnie odprowadzać podatki.

Ridesharing to przejazdy współdzielone. W Polsce na tym rynku mamy kilku graczy, zarówno taksówkarzy, jak i prywatny przewóz osób. Na tym rynku dostępne są głównie trzy aplikacje, my, jako Taxify, wchodzimy z czwartą – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Boulangé, dyrektor operacyjny Taxify. – Ridesharing wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Odpowiedzią na brak dostępnych taksówek byli dostępni prywatni przewoźnicy i z czasem to się rozrosło do całej gałęzi gospodarki.

W polskim prawie dla nowego modelu biznesowego brakuje rozwiązań. Rynek prywatnych przewozów, które dla kierowców zazwyczaj stanowią dodatkową pracę, nie jest jednak uregulowany. To powoduje, że muszą oni albo specjalnie w tym celu zakładać działalność gospodarczą, albo pracować w szarej strefie, bo nie mają podstawy do odprowadzenia podatku. Taxify, który działa w Polsce od 1 grudnia, już w pierwszym miesiącu swojej działalności podjął działania na rzecz uregulowania tego rynku.

Rynek ridesharingowy wymaga regulacji z prostego powodu: usługi w ramach tych przewozów są realizowane przez osoby, które już są gdzieś zatrudnione. Dla nich jest to typowo dorywcza praca i w dużej mierze tym osobom nie opłacałoby się zakładanie działalności gospodarczej tylko w tym celu – mówi Boulangé. – Można powiedzieć, że dopóki ten rynek jest nieuregulowany, karzemy ludzi za bycie przedsiębiorczymi i za to, że próbują sobie dorobić, nie mając do tego odpowiednich narzędzi.

Taxify pochodzi z Estonii, w której trwa obecnie debata nad regulacją tego rynku. Firma obecna jest w 20 krajach, głównie europejskich, ale także w Meksyku, Kenii, RPA czy Gruzji. Aplikacja przedsiębiorstwa działa zarówno na Android, jak i iOS. W samej Europie ma 750 tys. użytkowników.

– Korzyścią z uregulowania ridesharingu w Polsce będzie sformalizowanie zarabiania. W tej chwili takie firmy jak nasza wymagają od kierowców prowadzenia działalności gospodarczej, natomiast to nie jest uregulowane i w rzeczywistości wymagane przez prawo – mówi dyrektor operacyjny Taxify. – Jakikolwiek zapis prawny spowoduje, że to wszystko będzie odgórnie uregulowane i ci ludzie nie będą pozostawali w szarej strefie, jak to się dzieje w niektórych częściach tego rynku, tylko będą jasno się rozliczali z urzędem skarbowym jako podatnicy.

Na razie jedynym krajem, który wprowadził takie zapisy, jest Litwa, gdzie obowiązują one od początku 2017 roku. Oprócz nowej kategorii prawnej dla kierowców świadczących usługi wyłącznie za pośrednictwem aplikacji na Litwie stworzono także udogodnienia, dzięki którym mogą oni odprowadzać podatki i całkowicie legalnie zajmować się przewozem osób. Szefowie Taxify starają się przekonywać do wprowadzenia takiego rozwiązania nad Wisłą parlamentarzystów, Radę Adwokacką i przedstawicieli biznesu.

– Trudno nam przewidzieć, kiedy dojdzie do uregulowania tego rynku w Polsce, natomiast aktywnie uczestniczymy w rozmowach z różnymi klubami parlamentarnymi w Sejmie – wylicza Piotr Boulangé.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.