Newsy

W ciągu kilku tygodni ruszy program dotacji na budowę ładowarek do aut elektrycznych. Preferowane będą stacje zlokalizowane poza dużymi miastami i w domach

2021-09-13  |  06:10
Mówi:Artur Lorkowski
Funkcja:zastępca prezesa zarządu
Firma:Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
  • MP4
  • W sumie 800 mln zł ma trafić do firm, które zainwestują w budowę stacji ładowania dla samochodów elektrycznych. To założenia nowego programu, który Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zamierza uruchomić w ciągu kilku tygodni. – Preferowane będą stacje szybkiego ładowania, poza terenami zurbanizowanymi i wielkomiejskimi – podkreśla Artur Lorkowski, zastępca prezesa NFOŚiGW. Będzie to kolejna – po dotacjach na zakup elektryków dla osób fizycznych – forma wsparcia elektromobilności w Polsce. Do programu „Mój elektryk” wkrótce dołączą także firmy.

    Dofinansowanie inwestycji w infrastrukturę ładowania dla aut elektrycznych ma upowszechnić zeroemisyjny transport i wyeliminować emisję hałasu oraz szkodliwych pyłów, szczególnie w miastach. Dodatkowo transformacja systemu energetycznego sprawi według założeń rządu, że prąd, który będzie trafiał do pojazdów elektrycznych, stanie się coraz bardziej „zielony”.

    – Program wsparcia dla budowy ładowarek chcemy uruchomić w ciągu najbliższych tygodni, po zakończeniu uzgodnień z Komisją Europejską co do warunków udzielania pomocy publicznej. Do przedsiębiorców, którzy chcą zainwestować w budowę stacji ładowania, trafi 800 mln zł. Jest to program priorytetowy, ponieważ sieć szybkich stacji ładowania to punkt wyjścia do upowszechniania elektromobilności w Polsce, szczególnie poza terenami zurbanizowanymi i wielkomiejskimi – zauważa w rozmowie z agencją Newseria Biznes Artur Lorkowski.

    Jak wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM oraz PSPA, pod koniec sierpnia w Polsce funkcjonowały 1253 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (2384 punkty). 33 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W sierpniu uruchomiono 29 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (65 punktów).

    Szansę na uzyskanie dotacji będą mieli także inwestorzy indywidualni, którzy stację ładowania sprzężoną z panelami fotowoltaicznymi zamontują we własnym domu. Dotacje będą dostępne w ramach rozszerzonego programu „Mój prąd” – dodaje zastępca prezesa zarządu NFOŚiGW.

    Wsparcie dla budowy infrastruktury będzie kolejnym programem funduszu, który ma promować elektromobilność w Polsce. 12 lipca ruszył nabór wniosków w ramach programu „Mój elektryk”, który przewiduje dopłaty dla osób fizycznych do zakupu fabrycznie nowych pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1, których koszt nabycia nie przekracza 225 tys. zł.

    Dofinansowanie wynosi 18 750 zł, a dla osób, które posiadają Kartę Dużej Rodziny – nawet 27 tys. zł. W ten sposób poza efektem ekologicznym NFOŚiGW chce uzyskać także efekt społeczny – upowszechnienie pojazdów elektrycznych w rodzinach wielodzietnych. W ich przypadku nie obowiązuje także limit ceny pojazdu. Pozostali adresaci programu mogą liczyć na dofinansowania, których poziom będzie zależał od kategorii pojazdu oraz średniorocznego przebiegu. Mogą się przy tym ubiegać o dofinansowanie do zakupu więcej niż jednego auta. Budżet naboru dla osób fizycznych wynosi do 100 mln zł.

    W ciągu ostatniego miesiąca fundusz sfinansował powyżej 600 pojazdów – mówi Artur Lorkowski.

    NFOŚiGW oczekuje skokowego wzrostu zainteresowania programem po uruchomieniu dopłat do zakupu i leasingu dla klientów instytucjonalnych. 8 września podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu podpisano umowę z pierwszym bankiem, który będzie uczestniczył w projekcie (Bankiem Ochrony Środowiska) w sprawie dystrybucji dopłat do leasingu takich aut. NFOŚiGW udostępni bankom środki finansowe, które następnie będą przekazywane korzystającym z leasingu, przede wszystkim firmom, na dopłaty do opłat ustalonych w umowach leasingowych. Banki będą zobowiązane do podjęcia współpracy z każdą firmą leasingową, która zgłosi takie zainteresowanie na każdym etapie wdrażania programu „Mój elektryk”.

    Segment klientów instytucjonalnych odpowiada dziś za 70–80 proc. sprzedaży nowych samochodów, a większość zakupów jest finansowana poprzez leasing. Wiele jednak zależy od producentów i importerów samochodów, bo dziś główną barierą zakupową w sektorze motoryzacji pozostaje dostępność aut na rynku.

    Przedsiębiorcy mogą uzyskać wsparcie na podobnym poziomie – 18 750 zł dla tych przedsiębiorców, którzy nie zadeklarują podwyższonego przebiegu, a tych, którzy zadeklarują podwyższony przebieg, będziemy wspierali kwotą 27 tys. zł. Jeżeli chodzi o samochody dostawcze, kwoty te będą odpowiednio wynosiły 50 tys. lub 70 tys. zł – zastępca prezesa NFOŚiGW.

    Całkowity budżet „Mojego elektryka” to 500 mln zł. Realizację programu przewidziano na lata 2021–2026, a nabory wniosków będą prowadzone do 30 września 2025 roku lub do wyczerpania środków.

    Trzecim programem wspierającym elektromobilność w Polsce jest Zielony Transport Publiczny, w ramach którego to samorządy mogą się starać o dotacje na zakup autobusów zeroemisyjnych, elektrycznych i wodorowych.

    – Finalizujemy negocjacje z ponad 30 miastami, dla których przygotowaliśmy dotacje. Jednocześnie z początkiem września ruszył nowy nabór, na który przeznaczyliśmy ponad 1 mld zł. Zachęcamy samorządy, aby wymieniały swoją flotę, zarówno duże miasta wojewódzkie, jak i średnie miasta powiatowe – podkreśla Artur Lorkowski.

    Samorządy mogą się ubiegać o dofinansowanie od 20 do 80 proc. na zakup lub leasing pojazdów i szkolenie kierowców oraz do 25 proc. wsparcia na rozwój infrastruktury ładowania na własne potrzeby – budowę nowych lub modernizację istniejących stacji ładowania. Wysokość dofinansowania jest uzależniona m.in. od liczby mieszkańców oraz rodzaju organizowanego transportu publicznego. Nabór wniosków jest prowadzony w trybie konkursowym do 20 grudnia 2021 roku.

    Przyjęliśmy założenie, aby do 2030 roku wszystkie autobusy jeżdżące w miastach były zeroemisyjne. To oznacza, że musimy wymieniać 10 proc. floty rocznie i temu będą służyły środki finansowe z funduszu, Krajowego Planu Odbudowy, ale również środki z nowej perspektywy unijnej, z Programu FEnIKS [Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko – red.] – wyjaśnia zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.