Mówi: | Renata Kaznowska |
Funkcja: | wiceprezydent m.st. Warszawy |
Trzecia fala pandemii dotarła do Warszawy. W wielu szpitalach brakuje łóżek, ale też kadry medycznej
W piątek na SOR w Szpitalu Bródnowskim brakowało 22 łóżek dla pacjentów, a w Szpitalu Bielańskim – 61, które trzeba było uzupełnić dostawkami. Dane z Systemu Informacji o Szpitalach pokazują trudną sytuację warszawskich placówek, które borykają się z trzecią falą pandemii. Przepełnione szpitale miała odciążyć otwarta w lutym placówka na Ursynowie, ale brakuje lekarzy i pielęgniarek, żeby ją zapełnić. W efekcie Szpital Południowy – na 300 dostępnych łóżek – może w tej chwili przyjąć raptem kilkudziesięciu pacjentów. Ratusz we współpracy z wojewodą mazowieckim prowadzą poszukiwania kadr medycznych, ale tych brakuje już w skali całego kraju.
– Mamy do czynienia z trzecią, dosyć mocną falą epidemii COVID-19, na którą nałożyły się dodatkowe czynniki. Po pierwsze, wielu pacjentów niecovidowych po prostu musiało wrócić do szpitali na różnego rodzaju zabiegi, operacje odłożone w czasie. Ten rok był dość trudny, ponieważ wielu pacjentów przymuszonych sytuacją albo z własnej woli rezygnowało z diagnostyki i leczenia. Dzisiaj to wraca ze zdwojoną siłą. W tej chwili mamy szpitale pełne pacjentów niecovidowych, a do tego dochodzi jeszcze potrzeba kolejnych łóżek dla pacjentów z COVID-19, których intensywnie przybywa – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Renata Kaznowska, wiceprezydent m.st. Warszawy odpowiedzialna m.in. za obszar miejskiej polityki zdrowotnej.
W ostatnich dniach Ministerstwo Zdrowia informuje o rekordowych liczbach nowych zakażeń SARS-CoV-2 od początku roku. Aktualna liczba pacjentów przebywających w szpitalach (19 102) i pod respiratorami (1982) jest najwyższa od początku grudnia i rośnie. Zwłaszcza na Mazowszu, które jest w tej chwili największym ogniskiem COVID-19 i które notuje najwięcej zakażeń od początku pandemii w Polsce. Trzecia fala pandemii dotarła też do Warszawy.
W wielu miejskich szpitalach nie ma już miejsc dla zakażonych, SOR-y są przepełnione, a karetki czekają godzinami na wolne łóżko albo wożą pacjentów od jednej placówki do drugiej. Ciężką sytuację obrazują dane z Systemu Informacji o Szpitalach, według których w piątek po południu na oddziale ratunkowym w Szpitalu Praskim i na Solcu było zero wolnych miejsc, w Szpitalu Bródnowskim – minus 22, a w Bielańskim – minus 61. Minus określa liczbę dostawek ponad liczbę regularnych miejsc dla pacjentów. To oznacza, że np. w Szpitalu Bielańskim, który dysponuje 23 łóżkami na SOR, w piątek było aż 84 pacjentów. W miejskich szpitalach trwa też ekspresowe przekształcanie oddziałów internistycznych w covidowe.
– Wojewoda podjął decyzję, żeby w naszych szpitalach przekształcać łóżka niecovidowe w covidowe i tych przekształceń jest sporo. Szpital Bielański, który dotychczas miał 31 łóżek covidowych, docelowo ma mieć ich aż 98. Jednak ta decyzja została podjęta 9 marca z realizacją od 10 marca, co jest absolutnie niemożliwe, ponieważ te wszystkie łóżka są zajęte przez pacjentów. Musimy ich najpierw wyleczyć i wypisać albo przekierować do innych szpitali. Dlatego dyrektor szpitala odwołała się od tego terminu – mówi Renata Kaznowska. – Ale oczywiście przygotowujemy się do tego, żeby jak najszybciej i jak najwięcej łóżek przeznaczyć na potrzeby walki z COVID-19, choć ten proces trwa.
Jak podkreśla, dostępność łóżek dla pacjentów z COVID-19 to w tej chwili niejedyny problem, z jakim borykają się przepełnione, warszawskie szpitale. Kolejnym jest brak wystarczającej liczby kadry medycznej.
– Budowane są szpitale tymczasowe, ale szpitale i łóżka nie leczą. Potrzebni są lekarze i pielęgniarki, a z tym jest olbrzymi problem. Widać to na przykładzie naszego szpitala tymczasowego, który został zorganizowany w Szpitalu Południowym. On działa, przyjmuje pacjentów wyłącznie covidowych, w najcięższych stanach. Mamy jednak olbrzymi problem z kadrą medyczną. W tej chwili znalezienie pielęgniarki czy lekarza – szczególnie internisty, anestezjologa – jest rzeczą niezwykle trudną. Między innymi dlatego, że otwierają się kolejne placówki tymczasowe. W Warszawie jest olbrzymi szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym, nasz tymczasowy Szpital Południowy, szpital wojskowy na Okęciu i inne, budowane w całej Polsce, które borykają się z tym samym problemem braku kadry – mówi wiceprezydent Warszawy.
Szpital Południowy na Ursynowie przyjmuje pierwszych pacjentów od 15 lutego, co oznacza, że jego oddanie do użytku zostało przyspieszone aż o pół roku. Było to możliwe m.in. dzięki dodatkowym 22 mln zł przekazanym przez wojewodę na doposażenie placówki. Na razie tymczasowy Szpital Południowy leczy tylko pacjentów zakażonych COVID-19. W odróżnieniu od podobnej placówki na Stadionie Narodowym przyjmuje też pacjentów w cięższym stanie, wymagających intensywnej opieki.
– Do tego szpitala trafiają najtrudniejsze przypadki z miasta. Staramy się zwiększać liczbę łóżek, ale największy problem to właśnie dostępność kadry medycznej. Mamy w tym szpitalu podpisanych 170 umów, ale to są bardzo często kontrakty i zlecenia cząstkowe. Brakuje nam lekarzy i pielęgniarek na dyżury w ciągu dnia, poszukujemy ich – mówi Renata Kaznowska.
Jak wskazuje, w tym tygodniu ratusz podpisał ponad 20 nowych umów z medykami, którzy będą pracować w Szpitalu Południowym. Dzięki temu placówka będzie w stanie zwiększyć liczbę łóżek dla pacjentów do 60, a w perspektywie kolejnego tygodnia przekroczyć 100.
Szpital Południowy to jeden z ośmiu szpitali tymczasowych na Mazowszu utworzonych w ramach planu zabezpieczenia łóżek covidowych. Przy komplecie lekarzy, pielęgniarek i kadry medycznej jest w stanie przyjąć ok. 300 pacjentów, w tym 80 na intensywnej terapii.
– Lekarzy i medyków do obsługi tego szpitala szukamy zarówno my, jak i wojewoda. Jeżeli są chętni i wolni medycy, to my oczywiście zachęcamy, dajemy ogłoszenia i szukamy. Mam nadzieję, że ten szpital będziemy mogli sukcesywnie zapełniać pacjentami – mówi wiceprezydent Warszawy.
Stołeczny ratusz zarządza 10 szpitalami na terenie Warszawy, które w ostatnich latach zostały w większości wyremontowane i doinwestowane. Miejskie szpitale samorządowe mają sprzęt i aparaturę o wartości 380 mln zł, z czego ponad 70 proc. zostało sfinansowane właśnie z budżetu stolicy. Sam koszt rozpoczętej w 2016 roku budowy Szpitala Południowego przekroczył 370 mln zł. Po zakończeniu pandemii koronawirusa nowy miejski szpital zacznie służyć mieszkańcom południowych dzielnic Warszawy.
Czytaj także
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-17: Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w medycynę. Potrzebna wielka baza danych pacjentów
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-12: Do BGK trafiło już 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na inwestycje
- 2024-07-30: Siatkówka z coraz większym wsparciem sponsorów. Największe firmy inwestują nie tylko w drużyny narodowe, ale i ligowe kluby
- 2024-07-26: Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań
- 2024-07-01: Przyspieszają prace nad zmianą ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Nowe przepisy mają wejść w życie na początku 2025 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Doświadczenia Ukrainy są cenną lekcją dla polskich medyków. Pomagają się przygotować na potencjalny konflikt
– Ukraińskie doświadczenia z frontu są cenną lekcją dla wojskowych służb medycznych w Polsce, która zmienia podejście do zabezpieczenia medycznego na wypadek ewentualnego konfliktu – mówi gen. broni prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM – PIB. Jak podkreśla, wiele się mówi o konieczności zwiększania wydatków na zakupy broni i sprzętu wojskowego, a wciąż stosunkowo mało uwagi poświęca się budowaniu bezpieczeństwa medycznego.
Ochrona środowiska
Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
Trend certyfikowania budynków już od wielu lat jest obecny na rynku komercyjnym i dotyczy głównie biurowców i nieruchomości logistycznych. Teraz coraz mocniej wchodzi także do segmentu mieszkań. Liczba certyfikatów dla tego typu inwestycji rośnie, co ma związek z rosnącą świadomością ekologiczną mieszkańców oraz ich chęcią ograniczania kosztów eksploatacji mieszkań.
Konsument
Systemy żywnościowe będą się zmieniać w kierunku bardziej zrównoważonym. Transformacja czeka nie tylko rolników
Europejski Zielony Ład budzi wiele kontrowersji i sprzeciwów, w szczególności w Polsce. Jak przyznaje ekspert zespołu Team Europe powołanego do wyjaśniania polityk Unii Europejskiej, choć w strategii „Od pola do stołu” można poprawić pewne elementy, to jest ona konieczna, by ratować kurczące się zasoby naturalne w Europie. Polska jest dużym producentem rolnym UE i zarazem krajem mocno zagrożonym suszą, więc transformacja systemów żywnościowych jest dla nas szczególnie istotna.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.