Mówi: | Jacek Studziński |
Firma: | Isobar Polska |
Turystyka w Polsce paradoksalnie może skorzystać na koronawirusie. Potrzebna lepsza promocja regionów i lokalnych atrakcji
Tegoroczny sezon z uwagi na pandemię koronawirusa stwarza nowe szanse dla lokalnej turystyki. Polacy wciąż obawiają się zarażenia, ale nie chcą rezygnować z wypoczynku. – To jest szansa dla biur podróży, które zwykle oferują wycieczki po Polsce klientom z zagranicy. Teraz powinny wykorzystać okazję i zachęcać Polaków do zwiedzania własnego kraju, a nawet miasta – ocenia Jacek Studziński, planer strategiczny w agencji Isobar Polska.
– Badania pokazują, że na plany wakacyjne Polaków mają wpływ dwie tendencje: ogromny dyskomfort związany z kilkumiesięcznym zamknięciem w domu i brakiem możliwości podróżowania, swobody i wolności osobistej, a z drugiej strony naturalna obawa przed zarażeniem się koronawirusem – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Studziński.
Jak wynika z badania „Polacy w czasach kryzysu koronawirusa” wykonanego na zlecenie Dentsu Aegis Network Polska, dla 62 proc. respondentów (najwięcej wskazań) możliwość przebywania na świeżym powietrzu to najbardziej doceniany efekt poluzowania ograniczeń i zniesienia lockdownu. Z kolei plany wakacyjne Polaków koncentrują się na wypoczynku w kraju. 49 proc. badanych wskazało, że planuje krótszy lub dłuższy pobyt w Polsce. Dość duża grupa osób nie rezygnuje z planów urlopowych, jednak nie ma jeszcze ani sprecyzowanego celu, ani długości wyjazdu wakacyjnego. Zdaniem badaczy ta grupa przygląda się obecnej sytuacji epidemiologicznej i w ostatniej chwili zdecyduje o miejscu i terminie swojego wypoczynku. To z myślą o nich przedstawiciele lokalnych firm turystycznych, właściciele hoteli, pensjonatów i lokalnych atrakcji powinni skoncentrować swoje wysiłki.
– Sezon turystyczny w pełni, zatem pojawia się szansa dla polskiej branży turystycznej, aby zrekompensować sobie straty związane z zamknięciem gospodarki w początkowej fazie pandemii. Z kolei dla samorządów to ogromna szansa, żeby wypromować swój region. Nie spotkałem się na razie z takim podejściem, ale pandemia się jeszcze nie kończy, więc jest to wciąż wyzwanie – zauważa ekspert Isobar Polska.
Jego zdaniem to samorządy – zarówno na poziomie województwa, miasta, jak i gminy – powinny zintensyfikować swoje działania promocyjne, aby przyciągnąć turystów. Jeśli większe grono Polaków planuje wakacje w Polsce, to należy stworzyć ofertę, która pozwoli im poznać swój kraj na nowo.
– Polacy szukają miejsc bezpiecznych i oczekują zachowania higieny, ale jednak ich główną motywacją jest odpoczynek: chcą posiedzieć nad jeziorem, odetchnąć leśnym powietrzem, pozwolić dzieciom się wybiegać – wskazuje Jacek Studziński. – Dlatego strategia promocji regionu powinna uwzględniać nie tylko kwestie bezpieczeństwa, ale główną motywację Polaków do lokalnych wyjazdów, czyli chęć wyrwania się z domu.
Wzrost zainteresowania lokalnymi atrakcjami i krótkimi wyjazdami krajoznawczymi powinny wykorzystać biura podróży, które rozwinęły skrzydła dzięki ofercie wyjazdów zagranicznych, ale zostały one podcięte przez zamknięcie granic.
– Jest to logiczny i bardzo wskazany zwrot w kierunku turystyki krajowej. Wycieczki, z których korzystali zwykle turyści zagraniczni, mogą być oferowane Polakom. Nie każdy z nas jest przewodnikiem po Warszawie i wielu mogłoby czerpać przyjemność z poznawania Polski, podobnie jak podczas wizyty w innym kraju – ocenia specjalista Isobar Polska. – Jednak biura podróży nie powinny całkowicie zaprzestać promocji wyjazdów zagranicznych, a jedynie zastanowić się, który region lub kraj budzi najlepsze skojarzenia w umyśle konsumentów. Turystyka międzynarodowa jest biznesem długofalowym, więc można przerwać na pewien czas lub osłabić działania promocyjne, natomiast ich zupełne zawieszenie jest niewskazane.
Czytaj także
- 2021-01-25: Tomasz Jacyków: Na Zanzibarze mamy obecnie Zegrze. Ludzie nie widują się dziesięciolecia, a tam są najlepszymi kolegami
- 2021-01-18: Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego: Szczepienia podstawą bezpieczeństwa uczniów i nauczycieli. Powinny być przeprowadzane równolegle ze szczepieniami seniorów
- 2021-01-21: Dodatkowy 1 mld zł od rządu nie uratuje przedsiębiorców utrzymujących się w górach z turystyki. Bunt z południa może się rozlać na cały kraj
- 2021-01-15: Dostawy szczepionek do państw UE ruszą pełną parą w II kwartale. Wtedy może pojawić się problem z wydolnością systemu szczepień
- 2021-01-18: Beata Pawlikowska spędzi miesiąc na Zanzibarze. Będzie prowadzić tam warsztaty życiowej przemiany
- 2021-01-15: Można już skorzystać z testów wykrywających COVID-19 w zaledwie pięć minut. Dostępne są także superszybkie i skuteczne testy molekularne
- 2021-01-22: Sztuczne płuca ratują życie chorych na COVID-19. Zebrane w czasie pandemii doświadczenia posłużą opracowaniu nowoczesnych urządzeń medycznych
- 2021-01-11: Ponad 200 tys. osób zostało zaszczepionych na COVID-19. W grupie 0 do szczepienia zgłosiła się tylko połowa medyków, ale odsetek powinien rosnąć
- 2021-01-13: dr Michał Sutkowski: Jesteśmy w trudnym momencie pandemii. Musimy wytrzymać jeszcze kilka miesięcy
- 2020-12-31: Prezes Agencji Rezerw Materiałowych: Dostawy pierwszych szczepionek realizowane są zgodnie z harmonogramem. Jesteśmy gotowi na mocny start całego systemu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Zdecydowana większość pracujących uciekła z pracowniczych planów kapitałowych. Mimo wysokich zwrotów z oszczędzania
Po trzech fazach wdrożenia PPK w programach oszczędzania na emeryturę wspólnie z pracodawcą i państwem uczestniczy niespełna jedna trzecia uprawnionych. To mniej, niż pierwotnie zakładał rząd. Choć specjaliści przekonują, że program jest dobrze skonstruowany, Polacy wciąż obawiają się powtórki historii z otwartymi funduszami emerytalnymi. Nawet mimo tego, że wyniki za ubiegły rok pokazują, że w ten sposób są w stanie zaoszczędzić więcej, niż gdyby odkładali sami. Zdaniem Grzegorza Chłopka z Instytutu Emerytalnego to właśnie brak zaufania do oszczędzania przy udziale instytucji jest największą przeszkodą w popularyzacji PPK.
Finanse
UOKiK jeszcze w styczniu wyda pierwsze decyzje ws. zatorów płatniczych. W toku jest 100 postępowań

UOKiK przyspiesza postępowania wobec przedsiębiorców zalegających swoim kontrahentom z płatnościami. – W czasie pandemii zatory płatnicze są coraz poważniejszym problemem, dlatego powinny być skutecznie eliminowane z rynku. Szczególnie jeśli dopuszczają się tego największe firmy, bo często cierpią na tym mali i średni przedsiębiorcy – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W ciągu roku od uzyskania nowych uprawnień w walce z zatorami płatniczymi urząd rozpoczął 100 takich postępowań, w tym 28 tylko w grudniu 2020 roku, m.in. w branży spożywczej, mięsnej, budowlanej, transportowej oraz kosmetycznej. Pierwsze decyzje mają zapaść jeszcze w tym miesiącu.
Konsument
Narodowy Spis Powszechny może zostać wydłużony z trzech do sześciu miesięcy. GUS będzie zachęcać do samospisywania się przez internet

Główny Urząd Statystyczny przygotowuje się do Narodowego Spisu Powszechnego 2021, który ma zostać przeprowadzony między kwietniem a czerwcem, choć z uwagi na pandemię COVID-19 stara się o jego wydłużenie do końca września. Warunki epidemiologiczne sprawiają, że tegoroczny spis będzie prowadzony głównie przez internet, za pomocą interaktywnego formularza dostępnego na stronie GUS. Jeśli natomiast osoba zobowiązana do udziału w spisie go nie wypełni, skontaktują się z nią telefonicznie lub osobiście rachmistrze spisowi.
Problemy społeczne
Jurek Owsiak: Żeby masowo szczepić Polaków, potrzeba pracy 24 godziny na dobę, także wolontariuszy. Jesteśmy gotowi wspomóc polską służbę zdrowia w akcji szczepień

W Polsce przeciwko koronawirusowi zaszczepiono pierwszą dawką ok. 600 tys. osób, a w rządowych magazynach czeka ok. 470 tys. szczepionek. To rezerwy na drugie dawki dla tych, którzy zostali zaszczepieni pierwszą. Tempo szczepień nie jest imponujące nie tylko ze względu na mniejsze dostawy od producentów w ostatnich dniach, ale też organizację całej operacji logistycznej. Zdarzały się dni, kiedy dziennie szczepionych jest ok. 11–12 tys. osób. Dlatego Jerzy Owsiak zaproponował wsparcie WOŚP w całym procesie. – To moment, kiedy potrzebne są wszystkie ręce na pokład – mówi.