Mówi: | Katarzyna Sobierajska |
Funkcja: | Wiceminister sportu i turystyki |
Ministerstwo Sportu i Turystyki ma sposób na lepszą ochronę klientów przed bankrutującymi biurami podróży
Wyższe opłaty gwarancyjne dla touroperatorów, weryfikowane wraz ze wzrostem liczby klientów, oraz dodatkowy fundusz gwarancyjny, na który mają się złożyć przedsiębiorcy. Ministerstwo Sportu i Turystyki zapowiada zmiany w prawie, które mają lepiej chronić klientów w przypadku bankructwa biur podróży już w przyszłym sezonie.
– Bardzo byśmy chcieli, żeby przynajmniej nowe rozporządzenia do ustawy, zmieniające poziom zabezpieczeń, zafunkcjonowały w najbliższym czasie, a więc jeszcze przed sezonem turystycznym przyszłego roku – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Katarzyna Sobierajska, wiceminister sportu i turystyki.
Zmiany w prawie mają związek z wydarzeniami z tego roku, kiedy to oświadczenia o niewypłacalności złożyło 12 biur podróży, z czego połowę stanowiły te, które działały od niespełna 2,5 roku. Z szacunkowych wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że łączna suma gwarancji upadłych firm to ponad 28 mln zł, a sprowadzenie około 1,7 tys. osób do kraju kosztowało około 7,5 mln zł. Jednak na pokrycie roszczeń i inne koszty i tak zabrakło około 5,5 mln zł.
Aby nie dopuścić do podobnej sytuacji w przyszłości resort sportu i turystyki wraz z Ministerstwem Finansów pracują teraz na uszczelnieniem systemu. Najpilniejsza zmiana dotyczyć ma wysokości minimalnej gwarancji, którą musi zapewnić touroperator rozpoczynający działalność. Dla korzystającego z czarterów ma ona wynosić 250 tys. euro (teraz 40 tys. euro), bez przelotów czarterowych – 50 tys. euro (z 7,5 tys. euro), a dla prowadzących turystykę w Polsce i krajach ościennych – 7,5 tys. euro (z 4,5 tys. euro). Te kwoty mają też być podnoszone w miarę zwiększania się obrotów tych firm.
– To kwestia określenia przychodu przedsiębiorcy, od którego naliczana jest odpowiednia suma gwarancji bankowej i ubezpieczeniowej oraz parę jeszcze innych elementów, aby można było monitorować, czy nie ma sytuacji, która wymaga podwyższenia gwarancji w trakcie danego roku obrotowego – tłumaczy Katarzyna Sobierajska.
Kolejna zmiana, która wymagać będzie nowej ustawy, to wprowadzenie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego. Ma być on dodatkowym zabezpieczeniem, uruchamianym w momencie, gdyby środków z podstawowego systemu nie starczyło na sprowadzenie turystów do kraju bądź wypłatę wszystkich roszczeń.
– Idziemy w kierunku kwotowym. To jest jeszcze w procesie konsultacji międzyresortowych i społecznych, ale nie przewidujemy, żeby to była większa kwota niż 15-20 zł od każdej osoby wyjeżdżającej na wycieczkę sprzedawaną przez danego organizatora – doprecyzowuje.
Przedstawiciele biur podróży proszeni o komentarz w sprawie nowych przepisów, nabierają wody w usta. Do czasu zmian w prawie, jak mówią. Kiedy te faktycznie mogłyby wejść w życie, nie wiadomo. Ministerstwo Sportu i Turystyki wystąpiło do premiera, by ten uwzględnił projekt ustawy o funduszu w harmonogramie prac rządu, a także o zastosowanie uproszczonego postępowania z tym projektem. Chodzi m.in. ominięcie etapu pisania formalnych założeń do ustawy, co przyspieszyłoby cały proces legislacyjny.
– Żeby nowy fundusz zaczął funkcjonować od przyszłego sezonu, a przynajmniej, żeby nastąpił proces pobierania tych składek na jego rzecz od przyszłego sezonu – mówi wiceminister Sobierajska.
Jak dodaje, pomysł funduszu nie jest polskim wynalazkiem. Przy zmianach resorty korzystają z doświadczeń innych krajów europejskich, gdzie często fundusze takie powoływane są przez samych przedsiębiorców, a wpłaty do nich są obowiązkowe.
Czytaj także
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.