Newsy

Nie tylko Dreamlinery. LOT kupi nowe, nieco mniejsze samoloty

2013-05-10  |  06:55

LOT zamierza modernizować i wzbogacać swoją flotę. Zarząd spółki myśli o zakupie samolotów wąskokadłubowych, czyli nieco mniejszych od Dreamlinerów, które zastąpiłyby wysłużone już maszyny. To oraz inne kroki, polegające na wzbogaceniu siatki połączeń i umowy czarterowe z touroperatorami, mają być istotnym argumentem w walce o klienta.

Mimo trudnej sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się LOT, spółka nie zamierza rezygnować z zapoczątkowanej już wcześniej modernizacji floty. Pierwszym krokiem była decyzja o wymianie przestarzałych Boeingów 767 na nowoczesne Dreamlinery, czyli Boeingi 787.

 – To była racjonalna decyzja, podjęta w 2005 roku i tej floty się będziemy trzymać – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.

Kolejnym etapem przebudowy parku maszyn ma być zakup samolotów wąskokadłubowych, czyli nieco mniejszych od Dreamlinera. Miałyby one zastąpić, latające dzisiaj w barwach LOT-u Boeingi 737, które zostaną wycofane w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Władze przewoźnika przyznają, że jest kilka pomysłów na rozwiązanie tej sytuacji.

 – Embraery są dla nas dziś częściowo flotą trochę za małą, bo konkurencja lata znacznie większymi samolotami, oferując tym samym większą liczbę tanich miejsc – przyznaje Mikosz, dodając, że bardzo prawdopodobny jest zakup Boeinga 737 NG albo Airbusa 320. Te ostatnie byłyby dla spółki nowością, ale – jak przyznaje prezes – nowością, której LOT się nie boi.

Są zmiany w siatce połączeń

Mimo że siatka połączeń na lato od wielu miesięcy jest już zaplanowana, władze wprowadziły ostatnio pewne modyfikacje.

 – Bardzo silnie walczymy o utrzymanie rejsów do Kairu i Erewania – mówi Sebastian Mikosz. – Uważam, że to są rynki, które LOT powinien obsługiwać.

Spółka spróbuje zmierzyć się z tym wyzwaniem, mimo że jak mówi jej szef, nie należą one do „łatwych kierunków”. Szczególnie Egipt, ze względu na trudną sytuację polityczną. LOT liczy również na częstsze wakacyjne połączenia do Nowego Jorku i Chicago, bowiem wtedy jest największe zapotrzebowanie na oba kierunki.

Przewoźnik podpisał również w ostatnich dniach umowę z touroperatorem, firmą Rainbow Tours, która obejmuje obsługę rejsów czarterowych z Warszawy do najpopularniejszych miejsc na świecie.

 – Jestem z tego bardzo zadowolony, ponieważ jest to nowe otwarcie produktowe – mówi Mikosz tłumacząc, że do tej pory LOT wykonywał jedynie czartery letnie, organizowane doraźnie. – Kiedy ktoś potrzebował danego dnia przelot, na 2-3 godziny, byliśmy w stanie mu to zaoferować.

Teraz będzie to wyglądało zupełnie inaczej. Przewoźnik obsługiwał będzie nowe, znacznie dłuższe trasy, m.in. do Bangkoku, Varadero czy Cancun To także nowość dla samych biur podróży.

 – To, że będzie to przelot samolotem, przystosowanym z punktu widzenia komfortu do długich przelotów, że bezpośredni lot z rodziną, np. do Bangkoku będzie trwał 9 godzin, a nie 18, powinno mieć znaczący wpływ na to, by rynek urósł – mówi Sebastian Mikosz. – To daje jeszcze większą determinację, by próbować porozumieć się z innymi touroperatorami, by korzystali z tego produktu w okresie, kiedy my mamy wolne moce, bo jest niższy sezon w przewozach regularnych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm

Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.

Ochrona środowiska

Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane

Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.