Newsy

Przedsiębiorcy chcą ograniczyć koszty podróży służbowych, ale nie zamierzają zmniejszać ich częstotliwości

2015-07-02  |  06:35

Co trzecia polska firma zamierza w tym roku obniżyć koszty delegacji. Nie chcą one jednak zmniejszać częstotliwości podróży służbowych, ale lepiej nimi zarządzać. Wprawdzie 61 proc. firm ma politykę podróży służbowych, ale tylko w 8 proc. z nich jest samodzielne stanowisko menadżera podróży.

Większość badanych przez nas przedsiębiorców deklaruje, że w 2015 roku będzie chciała zmniejszyć wydatki na podróże służbowe. Natomiast nie zamierza tego robić, zmniejszając liczbę samych podróży, ale przez redukcję wartości jednostkowej wyjazdu. To oznacza lepszą kontrolę nad budżetami poszczególnych działów w organizacjach i większą kontrolę nad tym, na co pieniądze są wydawane – wyjaśnia Paweł Rek, dyrektor generalny Amadeus Polska, dostawcy rozwiązań informatycznych pomocnych przy planowaniu i organizacji podróży służbowych.

Znacząca większość tych firm oczekuje dużych oszczędności – 72 proc. planuje co najmniej 8-proc. cięcia. Ale tylko mniej niż połowa chce ograniczyć liczbę wyjazdów. Rek podkreśla, że takie plany nie dziwią. W wielu firmach budżety na delegacje stanowią drugi – po wynagrodzeniach – koszt dla pracodawcy.

Z naszych badań wynika, że ponad 11 proc. firm w Polsce wydaje na podróże ponad milion złotych. Są firmy, w których budżety sięgają nawet 100 mln zł. To są już naprawdę bardzo duże nakłady i duża część budżetu firmy – mówi Paweł Rek.

Dla większości firm najważniejszym kryterium decydującym o przebiegu delegacji jest jej koszt (wskazuje tak 77 proc. przedsiębiorców). Dwie trzecie z nich zatrudnia pracownika odpowiedzialnego za monitorowanie i kontrolę budżetu na wyjazdy służbowe. Eksperci przekonują, że by ograniczyć koszty podróży służbowych, trzeba nimi odpowiednio zarządzać.

Z badania firmy Amadeus Polska wynika, że polityka podróży służbowych obowiązuje w 61 proc. firm. W niewielu z nich jest jednak osoba, która zarządza delegacjami. Organizacje, które nie mają polityki podróży, chcą ją wdrożyć w celu obniżenia kosztów. Ponad połowa badanych firm zapowiada wprowadzenie bardziej rygorystycznych zasad polityki podróży (niższa klasa biletu lotniczego lub kolejowego, hotel o niższej liczbie gwiazdek itp.).

Aż 3/4 badanych przez nas przedsiębiorstw oczekuje zmian w sposobie zarządzania podróżami służbowymi. Obecnie stosowane przez nich metody organizacji nie do końca im odpowiadają. Podróżni oczekują tego, że ich doświadczenie w organizacji podróży będzie jak najbardziej płynne, a i sama podróż będzie przebiegała bez zakłóceń. Takie są przede wszystkim oczekiwania podróżnych wobec biur podróży – wyjaśnia dyrektor generalny Amadeus Polska.

Jak podkreśla, na rynku jest dostępnych coraz więcej narzędzi, które ułatwiają zwiększanie efektywności wyjazdów służbowych. Oczekiwania koncentrują się przede wszystkim na narzędziach do samodzielnej rezerwacji. 30 proc. firm i instytucji chciałoby korzystać z rozwiązań IT do zarządzania podróżami służbowymi – od momentu wystawienia wniosku delegacyjnego, przez rezerwację podróży służbowych, aż po ich rozliczenie.

1/3 badanych chciałaby takie narzędzie wdrożyć u siebie, więc myślę, że to jest przyszłość – mówi Paweł Rek. – Oczekiwaniem przedsiębiorstw i samych podróżnych jest to, że oferta biur podróży będzie coraz bogatsza. Mamy ostatnio doświadczenie z firmą, która oferuje przejazdy z lotniska na lotnisko i to na pewno wzbogaca ofertę. Osoby, które zarządzają podróżami, oczekują przede wszystkim usprawnienia procesu i oszczędności, a to wiąże się z koncentracją całego procesu organizacji delegacji w jednym miejscu.

30 proc. badanych wskazuje, że organizacja delegacji powinna być mniej sformalizowana, 16 proc. oczekuje większej przejrzystości w procesie organizacji i wyceny podróży, a 13 proc. – skrócenia czasu realizacji zamówienia wyjazdu.

Podróżni oczekują też tego, że ich wyjazd służbowy będzie połączony w jakiejś mierze z częścią prywatną. 1/3 badanych deklarowała, że przedłuża swoje delegacje i wykorzystuje je w celach prywatnych. Myślę, że to jest bardzo ciekawe. Żyjemy coraz szybciej, jak mamy już okazję gdzieś wyjechać, to możemy sobie pozwolić na to, żeby odpocząć w tym czasie, przedłużając nieco pobyt. To jest dosyć ciekawa informacja – mówi Paweł Rek.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.