Newsy

Rekompensata za odwołany lub opóźniony lot należy się także pasażerom tanich linii i czarterów. Turyści mogą liczyć na odszkodowanie do 600 euro

2017-08-17  |  06:40

Niezależnie od tego, czy podróżujemy samolotem rejsowym, niskobudżetowym czy czarterowym, w przypadku opóźnienia lub odwołania lotu przysługuje nam od linii lotniczych taka sama rekompensata. W zależności od odległości, przy opóźnieniu powyżej 3 godzin za opóźniony lot lub w przypadku odwołania rejsu rekompensata wynosi od 250 do 600 euro. W przypadku linii czarterowych, aby ubiegać się o odszkodowanie, należy mieć kartę pokładową i umowę z biurem podróży. Wniosek należy złożyć nie w biurze podróży, lecz bezpośrednio do przewoźnika. 

– Pasażerom linii czarterowych przysługuje odszkodowanie za odwołany lub opóźniony lot na takich samych zasadach jak pasażerom każdej linii lotniczej, która jest zarejestrowana w UE lub wylatuje z UE. Zasady są bardzo proste: rekompensata wynosi do 600 euro za opóźnienie samolotu w porcie docelowym, które musi wynosić co najmniej trzy godziny – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Maciejewski, adwokat, dyrektor zarządzający w Opóźnionysamolot.pl.

W okresie wakacyjnym ruch na lotniskach rośnie o kilkanaście procent. W szczycie wakacyjnym częściej wykupujemy wycieczki w biurach podróży, ze względu na niższe ceny popularnością cieszą się loty czarterowe. Według przepisów europejskich podróż czarterem traktowana jest tak samo, jak rejsy regularnymi liniami. To zaś oznacza, że przy problemach z lotem można liczyć na rekompensatę.

– Linie czarterowe stanowią w okresie wakacyjnym ponad 50 proc. zgłaszanych do nas spraw. Kwoty, jakie przysługują pasażerom, są w polskich warunkach bardzo atrakcyjne. Na krótkich dystansach, np. Warszawa–Gdańsk albo Warszawa–Londyn, to kwoty w wysokości ponad tysiąca złotych, czyli ekwiwalent 250 euro. Na dłuższych rejsach europejskich ekwiwalent wynosi 400 euro, czyli ok. 1,7 tys. zł. Trasy poza UE oraz dalsze niż 3,5 tys. km to obowiązki odszkodowawcze nałożone na przewoźnika w wysokości 600 euro – wymienia Maciejewski.

Na odszkodowanie można liczyć, jeśli opóźnienia lub odwołany lot nastąpiły z przyczyn zależnych od przewoźnika (np. niesprawny samolot, choroba załogi). Jeśli jednak przyczyna nie leży po stronie linii lotniczych, a np. jest skutkiem klęski żywiołowej czy warunków atmosferycznych, rekompensata nie przysługuje. Jak przypomina ekspert, nawet jeśli wycieczka była zarezerwowana w biurze podróży, przy problemach z lotem należy się kontaktować nie z touroperatorem, lecz z przewoźnikiem. Zakup  biletu lotniczego stanowi umowę z przewoźnikiem, w ramach której zobowiązuje się on do dostarczenia pasażera do punktu docelowego. Jeśli tego nie wykona, powinien to pasażerowi zrekompensować poprzez wypłatę odpowiedniej wysokości odszkodowania.

– Często w podróżach czarterowych, gdy wycieczki są zorganizowane, pasażerowie zgłaszają się najpierw do biura. To nie jest prawidłowa droga, zawsze podmiotem odpowiedzialnym za opóźnienie lub anulowanie samolotu jest przewoźnik lotniczy, zawsze zgłaszamy się do tego przewoźnika, który fizycznie wykonywał rejs – wskazuje Maciejewski.   

W 2016 roku do Urzędu Lotnictwa Cywilnego złożono ponad 5,7 tys. skarg, z czego 4,6 tys. dotyczyło opóźnienia lotu. Jednak tylko nieliczni pasażerowie ubiegają się o odszkodowanie. W dużej mierze to wynik braku świadomości, część osób jest przekonana, że cały proces jest czasochłonny. Przedstawiciel Opóźnionysamolot.pl przekonuje jednak, że wystarczy zgromadzić tylko kilka dokumentów.

– Niezależnie od tego, czy jest to przewoźnik wykonujący loty rejsowe, przewoźnik czarterowy czy tani, warunki, jakie musimy spełnić, są bardzo proste. Musimy zebrać bilet, umowę z biurem podróży, jeśli był to rejs czarterowy, oraz kartę pokładową. To jedyne dokumenty, które są wymagane, aby uprawdopodobnić przed sądem, że mieliśmy dolecieć do portu docelowego o oznaczonej godzinie, a samolot spóźnił się w porcie docelowym co najmniej trzy godziny. W związku z tym na mocy rozporządzenia przysługuje nam odszkodowanie – tłumaczy adwokat.

Przy opóźnieniu pasażer ma prawo do informacji od przewoźnika o czasie oczekiwania. Przy opóźnieniu, które przekracza 2 godziny, linia musi zapewnić posiłki i napoje w ilości adekwatnej do czasu oczekiwania

– Jeśli samolot jest znacznie opóźniony i zahacza o godziny nocne, np. mieliśmy wylecieć o północy, a samolot przesunięty jest na 6 rano, to w tej sytuacji przewoźnik lotniczy powinien zapewnić nam oprócz wyżywienia i napojów także nocleg oraz transport do hotelu i z hotelu – zaznacza ekspert.

Dane europejskiej organizacji konsumentów BEUC wskazują zaś, że tylko połowa pasażerów otrzymała od przewoźnika posiłek i napój w przypadku opóźnienia lub odwołania lotu. Co czwarty dostał przysługujące odszkodowanie przy odwołanym locie.

– W innych krajach mamy dokładnie takie same przepisy, inaczej wygląda po prostu dochodzenie takich spraw. W innych krajach sądy są bardziej prokonsumenckie, a niektóre organy administracyjne, np. Civil Aviation Authority w Wielkiej Brytanii, jasno określają się po stronie pasażera, wstępują do postępowań przeciwko przewoźnikom i nakładają grzywny za niewywiązywanie się z przepisów rozporządzenia. To rozporządzenie jest w naszym systemie prawnym od 13 lat, a tak naprawdę bardzo mały odsetek Polaków w ogóle o nim wie – mówi Marcin Maciejewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu

Instytut Europy Środkowej podaje, że w ciągu niespełna trzech lat areał zasiewów w Ukrainie zmniejszył się o ponad 21 proc., z 28,6 mln ha w 2021 roku do 22,5 mln ha w 2024 roku. Jednocześnie sektor rolny stał się kluczowym źródłem dochodów budżetu państwa. Chociaż wartość eksportu spadła, to jego udział w dochodach ze sprzedaży zagranicznej wzrósł z 41 do 61 proc. – Rozwój rolnictwa jest kluczowy dla przetrwania Ukrainy – podkreśla dr n. ekon. Oksana Kiforenko z IERiGŻ-PIB.

Transport

Czas na nowe podejście do lotnisk regionalnych. Również do ich finansowania

Czas pandemii COVID-19 był okresem próby dla lotnisk regionalnych, ale też pokazał konieczność unowocześnienia podejścia biznesowego w strukturze właścicielskiej i modelu zarządzania – wskazuje ubiegłoroczna rządowa strategia rozwoju lotnictwa. Jak podkreśla Karol Halicki z Podlaskiej Izby Lotniczej, to może być dobry moment na rozpoczęcie debaty o częściowej prywatyzacji tych lotnisk. Analiza nowych modeli powinna uwzględniać nie tylko kwestie ekonomiczne, ale również wpływ lotnisk na rozwój regionów czy bezpieczeństwo kraju.

Ochrona środowiska

Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia

Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.