Mówi: | dr Piotr Majewski |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu |
Osoba, która spowodowała wypadek po alkoholu, musi sama pokryć koszty leczenia ofiar. Większość kierowców nie jest tego świadoma
Szacuje się, że w przypadku każdej ciężko poszkodowanej osoby w wypadku drogowym koszty leczenia mogą sięgnąć nawet 2 mln zł. Jeśli wypadek spowodowała osoba pod wpływem środków odurzających, to odpowiedzialność finansowa spada na nią, a nie na jej ubezpieczyciela. Eksperci podkreślają, że gdyby więcej kierowców o tym wiedziało, to na pewno mniej z nich wsiadałoby za kółko po spożyciu alkoholu lub narkotyków.
Choć liczba poszkodowanych w wypadkach spada, to koszty zdarzeń drogowych są wciąż wysokie. Nie jest to tylko kwestia akcji ratowniczej i rehabilitacji rannych, lecz także niezdolności do pracy poszkodowanych – część z nich nigdy nie jest już w stanie wrócić do pracy.
– Trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki jest całkowity koszt leczenia ofiar wypadków drogowych. Szacuje się, że w przypadku każdej ciężko rannej osoby, która odnosi obrażenia w zdarzeniu drogowym, koszty wynoszą od kilkuset tysięcy do nawet 2 mln zł – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Piotr Majewski, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu.
Teoretycznie koszty pokrywa ubezpieczyciel, bo zgodnie z prawem ubezpieczenie OC pojazdu jest obowiązkowe. Jednak bez wykupionej polisy po polskich drogach jeździ 250 tys. samochodów. Z danych UFG wynika, że nieubezpieczeni i nieznani sprawcy powodują 1 proc. wszystkich szkód z wypadków komunikacyjnych w Polsce (to relacja szkód zgłaszanych i wypłacanych przez UFG do liczby szkód z komunikacyjnego OC wypłaconych w tym czasie przez firmy ubezpieczeniowe). W I półroczu tego roku do UFG zgłoszonych zostało ponad 3,5 tys. nowych szkód, o 20 proc. więcej niż przed rokiem.
Jeśli sprawca wypadku nie ma polisy, roszczenie należy zgłosić do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za pośrednictwem dowolnego towarzystwa ubezpieczeniowego. Zdarzają się jednak sytuacje, w których nawet przy wykupieniu OC pojazdu, koszty wypadku ponosi sprawca wypadku.
– Kierowanie pod wpływem alkoholu, narkotyków i innych podobnie działających środków, ucieczka z miejsca wypadku i kierowanie bez uprawnień to sytuacje, w których ubezpieczyciel wypłaca poszkodowanym odszkodowanie, natomiast sprawca musi je zwrócić do zakładu ubezpieczeń. Dużo mówi się o skutkach jazdy po alkoholu, karach finansowych, utracie prawa jazdy, wyrokach karnych, natomiast mało się mówi o najbardziej dotkliwej konsekwencji, czyli konieczności oddawania z własnej kieszeni całości odszkodowania – tłumaczy Majewski.
Ubezpieczyciel ma prawo do regresu – to uprawnienie do żądania od sprawcy szkody zwrotu całości lub części odszkodowania wypłaconego przez zakład. Przy lżejszym wypadku sprawca musi liczyć się z pokryciem kosztów naprawy samochodów. To kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt tysięcy złotych. W przypadku poważniejszych wypadków, w których uczestnicy kolizji zostają ranni lub giną w wyniku poniesionych obrażeń, koszty mogą sięgać nawet kilku milionów złotych. Często sprawcy nie mają większych szans na spłatę powstałego w ten sposób zadłużenia.
– Gdyby świadomość tych konsekwencji była bardziej powszechna, mogłoby to odstraszyć niektóre osoby od kierowania w stanie nietrzeźwości, bo potencjalny dług jest nie do udźwignięcia – przekonuje wykładowca WSB.
Problem regresu dotyczy nie tylko alkoholu, lecz także wszystkich środków psychoaktywnych. Takie substancje utrzymują się w organizmie znacznie dłużej niż alkohol, o czym kierowcy zapominają. Dzięki większemu arsenałowi środków do wykrywania tego typu substancji, sprawca nie może czuć się bezkarny.
Z danych policji wynika, że w 2014 roku doszło do blisko 35 tys. wypadków drogowych. Względem 2013 roku oznacza to spadek o 2,5 proc., a względem 2012 roku – 5,6 proc. Spada też liczba ofiar śmiertelnych – w ubiegłym roku w wypadkach zginęło ponad 3,2 tys. osób przy ponad 3,5 tys. w 2012 roku. Liczba rannych przekroczyła 42,5 tys. – o 7 proc. mniej niż w 2012 i 3,4 proc. mniej niż w 2013 roku.
Czytaj także
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
- 2025-05-19: Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-04: Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-05-08: Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę
- 2025-04-15: Piotr Zelt: Na Święta Wielkanocne zamierzam wyjechać na narty w Alpy. Jak mam czas, to pracuję jako instruktor narciarski
- 2025-03-13: Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień
- 2025-02-24: Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Zagrożenie krztuścem pozostaje najwyższe od ponad trzech dekad. Odporność utrzymuje się do 10 lat po szczepieniu
W ubiegłym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tys. osób. To ok. 35 razy więcej niż rok wcześniej. Ostatnie tygodnie przynoszą wyhamowanie tendencji wzrostowej, ale Główny Inspektor Sanitarny przestrzega przed tą groźną chorobą i wskazuje na konieczność szczepień u dzieci już w okresie niemowlęcym i szczepień przypominających u dorosłych. Dużą rolę w promowaniu tej jedynej formy profilaktyki odgrywają pielęgniarki, które nie tylko informują o korzyściach ze szczepień, ale też mogą do nich kwalifikować.
Bankowość
Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować

Tylko 26 proc. Polaków uważa, że mamy obecnie dobry moment na zakup nieruchomości. Dla ośmiu na 10 ankietowanych ceny nieruchomości są obecnie wysokie lub bardzo wysokie. 65 proc. ocenia też, że niewiele osób z ich otoczenia może sobie teraz pozwolić na zakup mieszkania lub domu – wynika z badania „To my. Polacy o nieruchomościach” portalu ogłoszeniowego Nieruchomosci-online.pl.
Transport
Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]

System ETS2, który zacznie obowiązywać od 2027 roku, nałoży podatek na paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania budynków czy w transporcie. Koszty w dużej mierze poniosą dostawcy, w tym małe i średnie firmy. – Potencjalny wpływ systemu ETS2 na sektor MŚP w Polsce będzie znacznie mniej drastyczny, niż mogłoby się wydawać. Konieczne jest jednak przygotowanie odpowiednich instrumentów, które wesprą przedsiębiorców w przemianie w kierunku niskoemisyjnym, ale jednocześnie będą unikały podwójnej kompensacji – wskazuje raport WiseEuropa pt. „Wędka czy ryba? Wsparcie dla polskich MŚP w związku z wprowadzeniem ETS2”.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.