Newsy

Uchodźcy szczególnie zagrożeni koronawirusem. Zła sytuacja w obozach w Grecji

2020-04-07  |  06:20

Ponad 80 proc. uchodźców na świecie mieszka w krajach o niskim i średnim dochodzie, często w państwach, gdzie toczą się konflikty oraz brakuje podstawowych środków czystości czy wody. Koronawirus to dla nich znacznie większe zagrożenie niż dla pozostałych osób. W przeludnionych obozach dla uchodźców nie ma warunków do izolacji, nie jest możliwa kwarantanna czy zachowanie odpowiedniego dystansu i higieny. W akcję zapobiegania pandemii w obozach dla uchodźców włączyła się Polska Akcja Humanitarna.

– Mieszkańcy krajów, w których toczą się konflikty, są w podwójnie trudnej sytuacji. Wiele ośrodków zdrowia i przychodni zostało zniszczonych, nie są więc w stanie uzyskać pomocy medycznej. Tak jest chociażby w ogarniętym wojną Jemenie. Dla tych ludzi, i tak już osłabionych przez konflikt zbrojny, niedożywienie, wszelkiego rodzaju choroby, zakażenie koronawirusem byłoby śmiertelne w skutkach – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Rafał Grzelewski z Polskiej Akcji Humanitarnej.

Z danych ONZ wynika, że ponad 80 proc. uchodźców na świecie mieszka w krajach o niskim i średnim dochodzie. Często niedożywieni, bez dostępu do lekarzy czy podstawowych środków czystości, są szczególnie narażeni na zagrożenie.

Trudna sytuacja panuje przede wszystkim w obozach dla uchodźców. Tymczasem koronawirusa wykryto w krajach o największej populacji uchodźców – w Niemczech, Sudanie, Pakistanie, Ugandzie i Turcji.

– W obozie dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos jest wyjątkowo duże zaludnienie. W obozie projektowanym na 3 tys. osób w tej chwili już mieszka 20 tys. osób. Na 3 mkw. mieszka wspólnie sześć osób – wskazuje Rafał Grzelewski. – Na jeden kran przypada tam aż 1,3 tys. osób, brakuje też środków czystości. Gdyby ktoś zachorował, nie ma możliwości zastosowania kwarantanny.

Dwa najskuteczniejsze środki ostrożności przeciwko koronawirusowi – dystans społeczny i mycie rąk – są trudne do wdrożenia w obozach i osadach, w których zazwyczaj brakuje miejsca, czystej wody i środków czystości. Takie warunki życia często katalizują przenoszenie chorób, zagrażając nie tylko uchodźcom, ale także mieszkańcom przyjmujących ich społeczności.

– W obozie na Lesbos jest tylko sześcioro lekarzy. Nie są w stanie zaopiekować się wszystkimi ludźmi, którzy zachorowaliby na chorobę wywołaną koronawirusem – zaznacza przedstawiciel PAH.

W niektórych obozach dla uchodźców rozpoznano już pierwsze przypadki koronawirusa, np. w greckim Ritsona kilka dni temu poinformowano o 20 przypadkach SARS-CoV-2. Ciężka sytuacja panuje choćby w Bangladeszu, gdzie potwierdzono przypadki koronawirusa, m.in. na terenach położonych blisko obozów dla uchodźców, w których żyją setki tysięcy uchodźców z ludu Rohingya.

Aby zapobiegać pandemii koronawirusa w obozach dla uchodźców, przede wszystkim trzeba dostarczać bardzo dużo wody, środków czystości, żeli antybakteryjnych, trzeba montować punkty mycia rąk. Istotne, by stworzyć tym ludziom warunki, by mogli być izolowani, gdy ktoś z nich zachoruje – wymienia Grzelewski.

Polska Akcja Humanitarna pomaga imigrantom w greckich obozach. Według różnych szacunków łącznie w Grecji przebywa 50 tys. uchodźców.

– Pomagamy w obozie dla uchodźców na Lesbos – poprawiamy tam infrastrukturę wodną, czyli zwiększamy dostęp do wody, ale także przeprowadzamy szkolenia z higieny. Montujemy dozowniki na płyn antybakteryjny w wielu punktach obozu tak, żeby można było w łatwy sposób zdezynfekować ręce. Dostarczamy też mydło i przede wszystkim szkolimy – mówi Rafał Grzelewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy sprzeciwiają się umowie między UE a krajami Mercosur w obecnie wynegocjowanym kształcie. Obawiają się, że unijny rynek zostanie zalany przez tanią żywność z Ameryki Południowej, ponieważ tamtejsi rolnicy w przypadku większości produktów nie muszą przestrzegać zasad zrównoważonego rozwoju, które z kolei podnoszą koszty produkcji we wspólnocie. Zdaniem prof. Łukasza Ambroziaka z IERiGŻ – PIB, choć umowa handlowa jako całość w wielu aspektach jest korzystna dla UE, to akurat produkcja rolno-spożywcza może na niej ucierpieć.

Infrastruktura

Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował

Bardzo powolny, ale stabilny wzrost na rynku samochodów elektrycznych – tak sytuację swojej branży oceniają firmy, które w niej działają. Zauważają także delikatną zadyszkę spowodowaną dość niską dynamiką rozwoju infrastruktury ładowania względem oczekiwań, co przekłada się na popyt aut. Elektromobilny biznes liczy na działania, które mogłyby pobudzić rynek.

Transport

Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw

Sektor przemysłowy jest jednym z głównych emitentów CO2, a jego dekarbonizacja ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia unijnych celów neutralności klimatycznej. Dla przedsiębiorstw, zwłaszcza z branż energochłonnych, oznacza to jednak konieczność modernizacji zakładów i przeprojektowania procesów produkcyjnych. Kluczowe są m.in. ich automatyzacja, cyfryzacja i maksymalne skracanie łańcuchów dostaw, również wewnątrzzakładowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.