Newsy

W ciągu 4 lat Polska powinna zainwestować 66 mld zł w zieloną energię. Taki poziom inwestycji pozwoliłby spełnić wymogi unijne

2016-06-15  |  06:50

Aktualizacja 9:49

Zgodnie ze zobowiązaniami wobec UE Polska powinna do 2020 roku osiągnąć 15 proc. udziału odnawialnych źródeł w miksie energetycznym. – To wymaga inwestycji rzędu 66 mld zł – podkreśla Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Stworzyłoby to ogromny rynek dla rozwijających się firm instalacyjnych, dystrybucyjnych, a przede wszystkim dla producentów urządzeń. Krajowy rynek energii odnawialnej ma jednak poważne problemy.

Firmy, które działają na rynku energetyki odnawialnej, to przede wszystkim firmy instalacyjne. Mamy również firmy dystrybucyjne, ale podstawą energetyki odnawialnej są firmy produkujące urządzenia na rynek krajowy. Jeżeli jednak na rynku krajowym dzieje się coś złego, próbują to eksportować do innych krajów, pod warunkiem że są wystarczająco silne – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Wiśniewski, prezes IEO.

Z raportu IEO wynika, że jest to branża, która prężnie się rozwija. Mimo braku impulsów do rozwoju zielonej energii ze strony rządu firmy zatrudniają już blisko 34 tys. osób. Eksperci oceniają, że w ciągu następnych 15 lat zatrudnienie mogłoby wzrosnąć do 100 tys. Całkowity skumulowany przychód tylko z branży produkcji urządzeń związanych z energią słoneczną w latach 2015–2030 może wynieść łącznie 18,5 mld zł. Do tego niezbędna jest jednak konsekwentna polityka wspierania OZE, a tego w Polsce brakuje.

Jak wskazuje Wiśniewski, na rynku mamy stagnację we wszystkich sektorach (na rynku transportu, ciepła i energii)

Było przyspieszenie na rynku energii elektrycznej, ale tylko dlatego, że firmy, w szczególności wiatrowe, deweloperskie uciekały przed nowymi regulacjami, które nie stwarzają najlepszych warunków do rozwoju energetyki wiatrowej – przypomina prezes IEO.

Obecnie całkowita moc zainstalowanych OZE sięga 8 GW (dane URE na koniec I kw. 2016 roku), z czego ponad 5,4 GW to energetyka wiatrowa. Ustawa odległościowa ma wprowadzić obowiązek stawiania wiatraków co najmniej 2–4 km od domów. Jeszcze niedawno prognozy wskazywały, że jeśli energetyka wiatrowa będzie się rozwijać w podobnym tempie co obecnie, to w 2020 roku ich zainstalowana moc sięgnie od 9 GW do nawet 13 GW. Nowa ustawa wiatrakowa ten wzrost znacznie ograniczy.

Obserwujemy też zatrzymanie rozwoju na rynku ciepła, wycofywane są programy dotacyjne dla kolektorów słonecznych, małych kotłów na biomasę czy pomp ciepła. Mamy też problemy na rynku biopaliw transportowych. Postawiliśmy na biopaliwa pierwszej generacji z produktów rolniczych, a te przestają się liczyć. Świat takich paliw już nie potrzebuje – wymienia Grzegorz Wiśniewski.

Brak odpowiedniego wsparcia państwa dla OZE i prosumentów może skutkować zahamowaniem rozwoju tej branży i utratą wymiernych korzyści.

Aby wypełnić nasze zobowiązania ilościowe wobec Unii Europejskiej, czyli żeby uzyskać 15 proc. energii odnawialnej w 2020 roku, powinniśmy ponieść nakłady rzędu 66 mld euro. Są to nakłady na inwestycje, które pracowałyby do 2040 roku i jeszcze dłużej, i wnosiłyby nie tylko wkład w wypełnienie celów do 2020 roku, lecz także do 2030 rok – tłumaczy Wiśniewski.

Jak podkreśla, największy udział w tych inwestycjach, zgodnie z Krajowym Planem Działań, miałyby kolektory słoneczne, biogaz i energetyka wiatrowa.

To jest potężny rynek dla krajowych producentów urządzeń i komponentów. Wiele wskazuje na to, że inwestycje w zakresie energetyki wiatrowej będą niższe, niepewne są nowe inwestycje w zakresie biogazu i w tej chwili również wiodący sektor produkcji urządzeń – kolektory słoneczne – natrafia na problemy – wymienia prezes IEO. – Następuje spowolnienie i firmy pracują przy wykorzystaniu niewielkiej części zdolności produkcyjnych. A to powoduje, że koszty ich urządzeń rosną i stają się niekonkurencyjne wobec rynku światowego.

Zdaniem Wiśniewskiego wykreślenie z ustawy systemu taryf gwarantowanych dla mikroinstalacji do 10 kW i zastąpienie ich systemem wsparcia umożliwiającym rozliczenie z operatorem 70 proc. energii wyprodukowanej w mikroinstalacji o mocy do 7 kW lub 50 proc. w przypadku mocy powyżej 7 kW uderzy w prosumentów. Nie będzie też możliwe podejmowania decyzji o inwestycjach w krajową produkcję urządzeń dla energetyki prosumenckiej. Jak przypominają eksperci IEO i Greenpeace, doświadczenia innych krajów udowodniły, że taryfy gwarantowane są najskuteczniejszym instrumentem wsparcia przemysłu OZE produkującego urządzenia do wytwarzania energii elektrycznej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.