Mówi: | Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka, PKO Bank Polski Marcin Czaplicki, ekonomista, PKO Bank Polski |
W II połowie roku wzrost PKB w Polsce może się zbliżyć do 4 proc. Wynagrodzenia będą rosły szybciej niż w ubiegłym roku
Przyspieszenie europejskiej gospodarki zaowocuje nowymi zamówieniami, co jest dobrą wiadomością dla polskich eksporterów. Gospodarkę w tym roku ma napędzać nie tylko rosnąca sprzedaż zagraniczna, lecz także wzrost inwestycji finansowanych z funduszy unijnych i rosnąca konsumpcja. W 2017 roku PKB Polski wzrośnie o 3,2 proc., ale w II połowie roku dynamika może się zbliżyć do 4 proc. – oceniają ekonomiści PKO Banku Polskiego. Sytuacja na rynku pracy powoduje, że przyspieszy także wzrost wynagrodzeń, przede wszystkim w usługach.
– Ostatnie dane ze strefy euro napawają optymizmem. Z początkiem nowego roku w europejskiej gospodarce pojawiło się nowe tchnienie, przede wszystkim po stronie tego, jak sami przedsiębiorcy postrzegają swoją przyszłość i bieżącą sytuację. Miarą ocen przedsiębiorców są indeksy koniunktury, które silnie rosną i zapowiadają, że 2017 rok przyniesie kontynuację ożywienia tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka PKO Banku Polskiego.
Odczyt PMI w Eurolandzie, mierzący koniunkturę i wyrażający tempo wzrostu produkcji sektorów przemysłowego i usługowego, wzrósł w marcu z 56 do 56,7 pkt. To najlepszy wynik od ponad 70 miesięcy. PMI w sektorze przemysłowym wzrósł z 55,4 do 56,2 pkt (najlepszy wynik od 2011 roku), zaś w sektorze usługowym z 55,5 do 56,5 pkt. Koniunktura poprawia się przede wszystkim w największych gospodarkach UE, m.in. w Niemczech czy Francji.
– Zdecydowana większość polskiego eksportu trafia na rynki strefy euro. Jeżeli tamtejsi producenci mówią o zwiększonym zapotrzebowaniu, to możemy oczekiwać, że dokładnie ten sam czynnik będzie widoczny także w danych dotyczących Polski. Jeżeli w strefie euro widzimy dobre dane, możemy oczekiwać, że Europa będzie od nas dużo kupowała, co jest bardzo optymistyczną wiadomością dla polskich eksporterów – tłumaczy ekonomistka PKO Banku Polskiego.
Dane GUS wskazują, że ponad 86 proc. polskiego eksportu trafia do krajów rozwiniętych, z czego 79,7 proc. do krajów UE. Najważniejszym partnerem handlowym są Niemcy (27,3 proc. ogółu eksportu).
Jak analizuje Petka-Zagajewska, rosnący eksport nie będzie jedynym czynnikiem napędzającym polską gospodarkę. Przyczyni się do tego także wzrost inwestycji.
– Silny popyt światowy zachęca do inwestowania. Elementem, który będzie wspierał inwestycje w 2017 roku, będą fundusze unijne, których brakowało w ubiegłym roku. Powoli widać, że pieniądze zaczynają napływać, rozpisywanych i rozstrzyganych jest coraz więcej przetargów, a coraz więcej umów jest podpisywanych. Myślę, że to kwestia tylko kilku miesięcy, kiedy faktyczny przepływ środków będzie już widoczny w danych o zdecydowanie wyższej dynamice inwestycji – przekonuje Marta Petka-Zagajewska.
Ważnym czynnikiem będzie również konsumpcja wewnętrzna, która rośnie wraz z poprawiającą się sytuacją na rynku pracy. Niskie bezrobocie i deficyt pracowników sprawiają, że pracodawcy, aby przyciągnąć i zatrzymać pracowników, muszą podnosić wynagrodzenia. W styczniu w sektorze przedsiębiorstw wynagrodzenia wzrosły o 4,3 proc., a w lutym – o 4 proc., przy średnim wzroście 3,8 proc. w 2016 roku.
– Najbliższe miesiące przyniosą nam wzrost wynagrodzeń w przedsiębiorstwach. Pewnie będzie to najbardziej widoczne w sektorze usług, gdzie przedsiębiorstwa mają najmniejszą siłę przetargową. W mniejszym stopniu to będzie następowało w przemyśle – ocenia Marcin Czaplicki, ekonomista PKO Banku Polskiego. – W II połowie roku dynamika wynagrodzeń w polskiej gospodarce przyspieszy przez wyższą presję płacową i większy wzrost cen.
W lutym, jak podaje GUS, inflacja wyniosła 2,2 proc. rdr. (0,3 proc. względem stycznia). Szybko rosną przede wszystkim ceny żywności (o 4,3 proc. rdr.) i paliwa (ok. 20 proc.).
– W marcu zobaczymy lekkie wyhamowanie dynamiki cen, natomiast generalnie to, co spadło, musi wzrosnąć, czyli w najbliższych miesiącach cel inflacyjny, czyli 2,5 proc. rocznej dynamiki, zostanie osiągnięty. Od maja będzie następowała stabilizacja inflacji, praktycznie do końca roku – wskazuje Marcin Czaplicki.
W I kwartale 2016 roku ceny paliw były najniższe od 2009 roku. Na niskim poziomie kształtowały się również ceny żywności. Tym większe jest więc obecne tempo wzrostu.
– Najniższe ceny paliw – 3,93 zł za litr benzyny bezołowiowej 95 w czwartym tygodniu lutego ubiegłego roku, w tym roku ceny powędrowały na 4,79. To pokazuje, że odbicie cen paliw jest bardzo wyraźne, następuje także odbicie cen żywności na światowych rynkach, około 19 proc. dynamiki rocznej, za tym wszystkim idzie inflacja w Polsce – tłumaczy Czaplicki.
W ocenie ekonomistów PKO Banku Polskiego wszystkie te elementy, czyli dobra sytuacja na rynku pracy, ożywienie w konsumpcji i inwestycjach przyczynią się do wyższego tempa wzrostu PKB. Już w I kwartale powinno sięgnąć 3 proc.
– Z każdym kolejnym kwartałem będziemy się rozkręcać. W II połowie roku będzie to już wyraźnie 3+, być może zbliżymy się do okolic 4 proc. W perspektywie całego roku bezpiecznym scenariuszem jest założenie, że polska gospodarka wzrośnie o 3,2 proc., natomiast istnieją spore szanse, że zostaniemy pozytywnie zaskoczeni – prognozuje Marta Petka-Zagajewska.
Czytaj także
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty
W grudniu weszła w życie unijna dyrektywa, która wprowadza nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności za wadliwe produkty. Zastąpi ona regulacje sprzed niemal czterech dekad i ma na celu dostosowanie norm prawnych do współczesnych realiów w handlu, czyli m.in. zakupów transgranicznych i online. Wśród najważniejszych zmian znalazły się nowe zasady dotyczące odpowiedzialności producentów i dystrybutorów, a także obowiązki dla sprzedawców internetowych. Państwa mają czas do 9 grudnia 2026 roku na wdrożenie dyrektywy do swoich porządków prawnych.
Problemy społeczne
Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.
Zagranica
Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
USA i UE są dla siebie nawzajem kluczowymi partnerami handlowymi i inwestycyjnymi, ale obserwatorzy wskazują, że prezydentura Donalda Trumpa może być dla nich okresem próby. Zapowiadane przez prezydenta elekta wprowadzenie ceł na towary importowane z Europy oraz polityka nastawiona na ochronę amerykańskiego przemysłu mogą ograniczyć zakres tej współpracy i zwiększyć napięcia w relacjach transatlantyckich. Jednak wobec eskalacji napięć i globalnych wyzwań USA i UE są skazane są na dalszą, ścisłą współpracę i koordynację swoich polityk.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.