Mówi: | Andrzej Bartoszewicz |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Admiral Boats |
W Polsce rośnie zainteresowanie łodziami motorowymi. Nasze produkty trafiają jednak głównie na rynki zagraniczne
97 proc. z ponad tysiąca wyprodukowanych przez Admiral Boats łodzi motorowych trafia na eksport. Główni odbiorcy to Holendrzy, Szwedzi i Brytyjczycy. Choć sprzedaż na krajowym rynku jest niewielka, to zainteresowanie z roku na rok rośnie. Władze spółki spodziewają się dalszego wzrostu ze względu na rozbudowywaną infrastrukturę wodną.
– Rozwijająca się infrastruktura w kraju spowoduje, że udział sprzedaży na rynek wewnętrzny będzie coraz bardziej rósł. Sprzedaliśmy parę łódek nad Zalew Zegrzyński, kilka łódek do kurortów morskich nad Bałtykiem. Cały czas widzimy bardzo duże zainteresowanie. Nasz zakład jest zlokalizowany przy głównej drodze, którą można skrócić dojazd na Hel, dlatego bardzo często w sezonie przyjeżdżają do nas ludzie i pytają, czy mogą kupić taką czy inną łódkę – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Bartoszewicz, prezes zarządu Admiral Boats.
Na eksport trafia blisko 97 proc. produkcji Admiral Boats. Liczba produkowanych rocznie łodzi to 1,1-1,5 tys. sztuk rocznie. Spółka eksportuje do 11 krajów, przede wszystkim na rynki Europy Zachodniej i Północnej – w zależności od rodzajów łodzi. W ofercie spółki znajdują się cztery linie produktowe i 60 modeli łodzi.
Admiral Line jest łodzią popularną przede wszystkim w Holandii, wykorzystywaną do pływania po kanałach. Spółka szacuje, że w kategorii łodzi do 5 m długości posiada ok. 30 proc. rynku.
– Drugą grupą jest Fish Line, czyli łódki nieco większe, od 5,5 do 6,5 metra, dla wędkarzy. Wykorzystywane są głównie przez Norwegów, ale znajdują też nabywców w Anglii, Niemczech, Holandii i Szwecji. Bardzo dobrze przyjęła się łódka Tuna Open 560 – zaznacza prezes Admiral Boats.
Łodzie rekreacyjne (Classic Line) oraz sportowe (Ocean Master Line) najlepiej sprzedają się w krajach skandynawskich – Szwecji i Norwegii.
Zakończenie pierwszego etapu modernizacji zakładu w Tczewie pozwoli na większe możliwości produkcyjne, a w związku z tym na ekspansję na nowe rynki (m.in. do Francji, Chorwacji i krajów Bliskiego Wschodu).
– Rok 2014 pod względem pogody był bardzo udany. To spowodowało spiętrzenie zamówień w krótkim czasie – w okresie wiosennym. Niestety, procesu produkcyjnego nie da się skrócić, więc części zamówień nie mogliśmy zrealizować – wyjaśnia Andrzej Bartoszewicz. – W marcu zobowiązaliśmy się też do dostarczenia dużej produkcji do Rosji. Ze względu na różne okoliczności – światowe i ekonomiczne – nie doszło to jednak do skutku.
Jak wynika z danych firmy, mimo dobrego sezonu w III kw. przychody netto ze sprzedaży spadły o ponad 10 proc. względem ubiegłego roku i wyniosły 9,5 mln zł. Powodem były wcześniejsze zakupy dużego odbiorcy z Holandii i zmiana zasad współpracy z odbiorcą z Niemiec. Problemem było również niezrealizowane zamówienie z Rosji, za to sukcesem był ponad 10-krotny wzrost obrotów ze Szwecją.
– W tym roku podjęliśmy program reorganizacji naszego systemu sprzedaży. Podnieśliśmy ceny, co spowodowało, że spadła nieco chęć zakupowa potencjalnych klientów, jednak w ten sposób wyeliminowaliśmy z naszego portfolio produkty najmniej efektywne. Przeprowadziliśmy też dużą restrukturyzację kosztową, przez co marża bezpośrednia w tym roku była zdecydowanie wyższa – tłumaczy Bartoszewicz.
Wysoką rentowność spółka odnotowała zarówno w III kwartale, jak i w całym roku. Marża na sprzedaży w III kwartale wyniosła ponad 32 proc. Marże spółki rosną również w wyniku zwiększania sprzedaży lepiej wyposażonych łodzi.
Czytaj także
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
Parlament Europejski uznał Tarczę Wschód, zaproponowaną przez premiera Donalda Tuska, za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. W ramach głosowania nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności UE przyjęto poprawkę, zgodnie z którą ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE przyczynia się do bezpieczeństwa całej UE, zwłaszcza jej wschodniej granicy. – To przełom, bo oznacza, że to Polska narzuca w tej chwili myślenie w Europie na temat obronności – ocenia europoseł Michał Szczerba.
Robotyka i SI
Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany

Komisja Europejska zapowiedziała uruchomienie nowej inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować 200 mld euro na inwestycje w sztuczną inteligencję. W globalnym wyścigu zbrojeń w AI to jednak wciąż niewiele. Również polskie firmy technologiczne zazwyczaj korzystają z infrastruktury stworzonej przez zachodnich liderów. Największym wyzwaniem, które stoi przed polskimi firmami, jest to, by innowacje były tworzone na miejscu. – Zwłaszcza że inwestycja w sztuczną inteligencję i kryptografię kwantową to inwestycja w bezpieczeństwo kraju – przekonuje dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.
Handel
Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.