Newsy

W producentów wieprzowiny najpierw uderzył afrykański pomór świń, teraz koronawirus. Radzą kupować mięso certyfikowane

2020-03-13  |  06:25
Mówi:Izabela Byszewska
Funkcja:Prezes
Firma:Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego
  • MP4
  • Od sześciu lat problemem polskiego rolnictwa jest afrykański pomór świń wśród dzików. Od początku roku zanotowano tysiąc takich przypadków. Teraz kłopoty branży może pogłębić pandemia koronawirusa, która skutkuje wstrzymaniem transportu. Branża zachęca do kupowania mięsa z certyfikatem. Mięso z systemem jakości może pochodzić również od drobnych producentów. Musi tylko być pozyskiwane z hodowli ras znanych w Polsce przed 1956 rokiem i karmione paszami bez GMO.

    Jakość polskiej wieprzowiny jest doskonała. Tę jakość powinny oczywiście potwierdzać certyfikaty jakości. Mamy już i unijne, i krajowe systemy jakości żywności, w których mogą uczestniczyć producenci. Są to  jakości i certyfikaty weryfikowane przez sprawdzone jednostki certyfikujące, a nie znaki uznaniowe, jakimi są zapewnienia, że jest to najlepszej jakości wieprzowina, a konsument nie ma żadnej gwarancji, czy tak jest – mówi Izabela Byszewska, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

    Unia Europejska premiuje żywność wysokiej jakości od 1992 r., ale dopuszcza też tworzenie krajowych systemów jakości, notyfikowanych jako takie przez Komisję Europejską. W Polsce są dwa takie systemy: Integrowana Produkcja, która jest bardziej zbliżona do rolnictwa ekologicznego niż do produktów regionalnych i tradycyjnych oraz system jakości „Jakość Tradycja” Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego oraz Związku Województw RP.

    „Jakość Tradycja” to jedyny krajowy system certyfikujący produkty regionalne i tradycyjne. Konsument kupujący wieprzowinę z jego certyfikatem ma gwarancję, że kupuje produkt najwyższej jakości. Jednostka certyfikująca sprawdza bowiem cały proces produkcji, mówiąc potocznieod pola do stołu, czyli sprawdza surowiec, sprawdza warunki hodowli – podkreśla Izabela Byszewska

    „Od pola do stołu – kujawsko-pomorska wieprzowina. Tucz bez GMO” jest też projektem producentów północnej Polski. Producenci wieprzowiny założyli również organizację Wieprz Polski, która ma pomóc w promowaniu produktów tradycyjnych najwyższej jakości.

    W naszym systemie produkty wieprzowe pochodzą z najlepszego surowca wytwarzanego w sposób tradycyjny, w niewielkich gospodarstwach. Świnie są żywione tradycyjnie, receptury na wyroby wędliniarskie są sprawdzone, wielowiekowe i oczywiście zgodnie z regulaminem naszego systemu. Nie ma w nich żadnej chemii, polepszaczy, konserwantów. Naszym zdaniem to jest właśnie gwarancją jakości – podkreśla prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

    Hodowcy obawiają się teraz, w związku z epidemią koronawirusa, dostępności do rynków, na które wieprzowina była eksportowana, a w związku z ASF kupowania jej w Polsce.

    Uważamy, że nie trzeba ulegać panice i nie jeść mięsa wieprzowego. Mamy polską wieprzowinę dobrej jakości. Są też inne systemy krajowe jakości i systemy unijne, które też tę jakość potwierdzają, nie tylko „Jakość Tradycja”. Zależy nam więc na tym, żeby przekonać konsumentów, żeby nie bali się wieprzowiny, ponieważ nasza wieprzowina jest naprawdę bardzo dobra – zapewnia Izabela Byszewska.

    Bezzasadna jest też panika związana z afrykańskim pomorem świń. Wprawdzie epidemia wśród dzików trwa już szósty rok, ale u świń ryzyko choroby jest już ograniczone.

    Ostatnio minister rolnictwa potwierdził, że od października nie było w Polsce żadnego zachorowania na ASF, więc nie jest to taki straszny problem. Nie należy więc się obawiać, kupowani produktów wieprzowych. Wręcz przeciwnie, zachęcamy do kupowania. Jest to kampania finansowana przez Fundusz Promocji Mięsa Wieprzowego. Na ten fundusz promocji składają się wszyscy producenci mięsa wieprzowego właśnie po to, żeby wykorzystać te fundusze na promowanie dobrej polskiej wieprzowiny wśród konsumentów – tłumaczy ekspertka.

    Zapewnia też, że w systemie „Jakość Tradycja” jest prawie 400 produktów ze znakiem, w tym bardzo duża część, około 200 produktów, wyrobów z wieprzowiny.  

    Certyfikowane produkty stanowią bardzo duży procent. Do tego musimy dodać produkty, które są certyfikowane w systemach ekologicznych, bo też jest bardzo dużo wyrobów wędliniarskich, wyrobów mięsnych, wyrobów wieprzowych, które mają certyfikat ekologiczny – wylicza Izabela Byszewska. – Oczywiście są to nasze sztandarowe produkty zarejestrowane w Unii Europejskiej jako chronione oznaczenie geograficzne i chroniona nazwa pochodzenia oraz gwarantowana tradycyjna specjalność. Tam mamy wyroby wieprzowe, kabanosy, kiełbasę myśliwską, kiełbasę piaszczańską, kiełbasę lisiecką, więc mamy znakomitej jakości wyroby. Chciałabym uczulić konsumentów na to, żeby patrzyli na certyfikaty, bo certyfikat jest gwarancją jakości – dodaje prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

    Zachęca też producentów mięsa do certyfikowania swoich wyrobów, bo nie jest to trudne.

    Rolnik aplikujący do systemu „Jakość Tradycja” lub przetwórca aplikujący do tego systemu, musi przede wszystkim wykazać, że surowiec jest z ras hodowanych u nas przed 1956 rokiem. Hodowla jest też tradycyjna, czyli tradycyjne żywienie, bez pasz zawierających GMO. To wszystko jest sprawdzane przez inspektorów jednostki certyfikującej – tłumaczy Izabela Byszewska.

    Sprawdzana jest też receptura, czyli sam wyrób. W systemie biorą udział wyłącznie produkty cechujące się tradycyjnym składem lub tradycyjnym sposobem wytwarzania, a za produkt tradycyjny uważa się taki, który cechuje co najmniej 50-letnia historia produkcji. Nie ma więc mowy o  dodatkach, chemii, polepszaczach, ani dodatkach pasz z GMO.

    Proces sprawdzania nie trwa długo. Każdy producent indywidualnie umawia się z inspektorami jednostek certyfikujących. Mamy zarejestrowanych i uznanych przez ministra rolnictwa pięć jednostek certyfikujących, które sprawdzają żywność i trwa to nie więcej niż miesiąc od momentu aplikowania do systemu i certyfikowania produktu – zapewnia Izabela Byszewska, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

    System „Jakość Tradycja” Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi uznał za krajowy system jakości żywności w 2007 r.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Krynica Forum 2024

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Do BGK trafiło już 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na inwestycje

    Do początku września br. ponad 40 różnych podmiotów złożyło do BGK 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Ich łączna wartość to ok. 1 mld zł. W ramach całego programu polskie samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na zielone inwestycje. Oprócz jednostek samorządu terytorialnego po tego rodzaju instrument pożyczkowy mogą sięgać również spółki komunalne. Wodociągi Kępińskie to pierwsza taka spółka, która podpisała umowy z BGK. Na modernizację wodociągów i wymianę wodomierzy w Kępnie trafi 8 mln zł, a pierwsze efekty będą widoczne już w tym roku.

    Przemysł

    Bezpieczeństwo priorytetem dla branży chemicznej. Firmy na własną rękę wprowadzają systemy reagowania kryzysowego

    Zgodnie z Kodeksem pracy szkolenie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy to niezbędna część przygotowania do rozpoczęcia pracy na określonym stanowisku. Jednak niektóre firmy na tym nie poprzestają, idąc dużo dalej. BASF Catalysts Polska, który ma w Środzie Śląskiej swój najnowocześniejszy zakład produkcji katalizatorów samochodowych, wprowadził w nim wielostopniowy system bezpieczeństwa i szkolenia pracowników. W fabryce działa też specjalistyczny zespół ratownictwa i reagowania kryzysowego, złożony z pracowników spółki i wyposażony w sprzęt podobny do wyposażenia profesjonalnych strażaków.

    DlaWas.info

    Nauka

    Sektor kosmiczny potrzebuje nowych pracowników. To szansa dla młodych inżynierów

    Globalne wydatki na sektor kosmiczny wyniosły w ubiegłym roku 117 mld dol. i w ciągu ostatniej dekady wzrosły sumarycznie o blisko 180 proc. Rosnące nakłady sprawiają, że pod względem technologii jesteśmy przygotowani do bardzo zaawansowanych misji. Wyzwaniem pozostaje czynnik ludzki i to w dwóch aspektach – chodzi zarówno o przygotowanie do lotów w kosmos, jak i zaangażowanie w rozwój sektora na Ziemi, prężnie rozwijająca się branża potrzebuje bowiem nowych pracowników. Zawody takie jak European Rover Challenge to szansa na przyciągnięcie i sprawdzenie nowych talentów.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.