Mówi: | Grzegorz Pióro |
Funkcja: | technical development manager |
Firma: | SPIE Building Solutions |
W przyszłym roku szybciej będzie przybywać stacji ładowania dla elektryków. W marcu zacznie obowiązywać unijna dyrektywa
Na koniec sierpnia w Polsce funkcjonowały 1253 ogólnodostępne stacje ładowania dla pojazdów elektrycznych, a 33 proc. z nich stanowiły szybkie ładowarki prądu stałego. Polski rynek wciąż dzieli duży dystans od europejskich liderów, np. Niemiec, gdzie liczba ładowarek już w zeszłym roku przekroczyła 20 tys. To może się jednak zmienić już za kilka miesięcy. Od marca 2021 roku zacznie obowiązywać unijna dyrektywa, która na deweloperów i właścicieli budynków mieszkalnych oraz niemieszkalnych nałoży obowiązek zabezpieczenia odpowiedniej infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych. Wymóg obejmie zarówno nowo powstające, jak i modernizowane budynki.
– W Polsce infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych rozwija się coraz szybciej, natomiast w porównaniu z krajami Europy Zachodniej tych urządzeń mamy wciąż dużo mniej. Jest to jednak związane z faktem, że u nas popularność samochodów elektrycznych dopiero się zaczyna, w przeciwieństwie do rynków zachodnioeuropejskich – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Pióro, technical development manager w SPIE Building Solutions.
Samochody elektryczne cieszą się na polskim rynku rosnącą z roku na rok popularnością. Według danych PSPA w ciągu ostatnich pięciu lat roczna sprzedaż dostawczych i osobowych elektryków oraz hybryd typu plug-in w Polsce wzrosła aż o 1268 proc. Co ciekawe, 32 proc. z nich zostało zarejestrowanych w samej Warszawie. Uruchomiony przez PSPA i PZPM Licznik Elektromobilności pokazuje, że na koniec sierpnia br. w kraju było zarejestrowanych łącznie prawie 13,8 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Ponad połowę z nich stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (7612 szt.), a resztę hybrydy typu plug-in (6186 szt.). Od stycznia liczba rejestracji takich aut wyniosła 4802 sztuk, czyli o 88 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Zwiększa się także flota elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych, a także motorowerów i motocykli.
Wraz ze wzrostem liczby elektryków rozwija się też infrastruktura ładowania. Na koniec sierpnia funkcjonowały w Polsce 1253 ogólnodostępne stacje (łącznie 2384 punktów), z których 33 proc. stanowiły szybkie (DC), a 67 proc. wolne ładowarki o mocy mniejszej lub równej 22 kW (AC). Tylko w sierpniu uruchomiono 29 nowych ogólnodostępnych stacji ładowania elektryków (65 punktów). Jak podkreślają eksperci PSPA i PZPM, pod tym względem Polska ma jeszcze sporo do nadrobienia względem innych państw europejskich, jednak pozytywnym wyróżnikiem jest wysoki udział szybkich stacji ładowania (w Polsce 33 proc., we Francji 2 proc., w Niemczech 15 proc.).
– Jednak na ten moment liczba urządzeń jest wystarczająca jak na potrzeby rynku. Sam korzystam z pojazdu elektrycznego, jeżdżę po Polsce i w ostatnim czasie widzę dużą różnicę związaną z dostępnością stacji szybkiego ładowania montowanych przy trasach szybkiego ruchu. Jeszcze dwa lata temu był to pewien kłopot logistyczny, który utrudniał zaplanowanie sprawnej podróży – mówi Grzegorz Pióro.
Mimo szybkiego rozwoju infrastruktura ładowania wciąż pozostaje jednym z czynników, które zniechęcają potencjalnych nabywców do zakupu samochodu elektrycznego. To może się jednak zmienić wraz z implementacją unijnej dyrektywy EPBD 2018/844. Zgodnie z nowymi przepisami w budynkach mieszkalnych – nowych i poddawanych renowacji – będzie wymagana odpowiednia infrastruktura kanałowa, która na późniejszym etapie umożliwi zainstalowanie okablowania i punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Z kolei w przypadku budynków niemieszkalnych dyrektywa z góry nakazuje zapewnienie w nich minimalnej liczby ładowarek.
– Zgodnie z tą dyrektywą na deweloperach i właścicielach budynków mieszkalnych i niemieszkalnych będzie ciążył obowiązek zabezpieczenia infrastruktury do ładowania pojazdów. Zacznie on obowiązywać od 10 marca 2021 roku – mówi ekspert SPIE Building Solutions. – W przypadku budynków mieszkalnych na wspólnotach mieszkaniowych będzie ciążył wymóg zabezpieczenia infrastruktury ładowania dla wszystkich miejsc parkingowych. Natomiast w przypadku budynków użyteczności publicznej, biur i generalnie budynków niemieszkalnych będzie obowiązywał wymóg zabezpieczenia 20 proc. miejsc parkingowych i wyposażenia ich w infrastrukturę do ładowania pojazdów elektrycznych. To są wymogi minimalne, kraje członkowskie UE będą mogły je doprecyzowywać oddzielnie w drodze rozporządzeń.
Jak podkreśla ekspert, w praktyce oznacza to, że od marca 2021 roku, aby dostać pozwolenie na budowę budynku mieszkaniowego czy obiektu użyteczności publicznej, będzie konieczne zaprojektowanie właściwej infrastruktury elektrycznej pod kątem zapewniania mocy dla określonej liczby miejsc parkingowych.
– Z pewnością opracowanie koncepcji takiego nowego podejścia będzie wyzwaniem dla deweloperów. Dużą rolę będą odgrywali projektanci, w szczególności instalacji elektrycznej, bo wyzwaniem będzie przygotowanie samej instalacji wewnętrznej, ale też zabezpieczenie właściwej mocy przyłącza, które później pozwoli na zainstalowanie ładowarek np. dla mieszkańców danej wspólnoty – mówi Grzegorz Pióro.
W tej chwili brak infrastruktury do ładowania elektryków na osiedlach mieszkaniowych czy na parkingach naziemnych jest problematyczny o tyle, że jak wynika z „Barometru Nowej Mobilności 2019/2020” PSPA, aż 92 proc. kierowców samochodów elektrycznych preferuje ładowanie swoich pojazdów właśnie w miejscu zamieszkania. Nowe unijne przepisy spowodują jednak, że już w przyszłym roku powinien być zauważalny rozwój infrastruktury ładowania na dużą skalę.
– Tych punktów do ładowania będzie więcej, w szczególności w segmencie urządzeń niewielkiej mocy, w segmencie urządzeń AC o mocach na poziomie 3,7–7,4 kW, które są dedykowane tym miejscom ładowania, gdzie samochód może stać kilka czy kilkanaście godzin. Dotyczy to np. parków rozrywki czy galerii handlowych, ale również wspólnot mieszkaniowych, gdzie samochód zwykle stoi nocą i w tym czasie spokojnie może się ładować – mówi ekspert SPIE Building Solutions.
Czytaj także
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-22: Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

UE zmienia podejście do transformacji energetycznej i łączy ją z konkurencyjnością. To zasługa polskiej prezydencji
Transformacja w kierunku gospodarki neutralnej klimatycznie może być silnikiem wzrostu gospodarczego. Dzięki rozmowom prowadzonym podczas polskiej prezydencji, żeby nie traktować transformacji energetycznej w oderwaniu od kwestii konkurencyjności, Komisja Europejska przedstawiła Kompas Konkurencyjności czy inicjatywę Clean Industrial Deal. Oba te dokumenty proponują konkretne rozwiązania, jak łączyć te dwa procesy. Kluczowe, co szczególnie podkreśla biznes, jest obniżenie cen energii.
Polityka
Wciąż dużo do poprawy w zakresie zwalczania nadużyć finansowych w UE. Chodzi m.in. o korupcję urzędników

Skala nadużyć finansowych w UE rośnie. Pojęcie to obejmuje zarówno nielegalne wykorzystanie funduszy unijnych, defraudacje, jak i korupcję, która może dotyczyć nawet wysoko postawionych urzędników, co pokazały afery finansowe z ostatnich lat. Prokuratura Europejska, Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych czy inne instytucje budujące unijną strukturę zwalczania nadużyć finansowych, choć poprawiają efektywność, nie są w stanie wyłapać wszystkich takich przypadków. Zdaniem ekspertów to podważa zaufanie obywateli do UE.
Ochrona środowiska
Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska

Firmy wprowadzające na rynek produkty w opakowaniach będą z tego tytułu wnosić opłaty na rzecz państwa, nie mając realnego wpływu na gospodarowanie odpadami, które z tych opakowań powstaną – tak w skrócie branża określa propozycję resortu klimatu i środowiska dotyczącą systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Zdaniem przedstawicieli producentów i organizacji odzysku w zasadzie oznacza to nowy parapodatek dla przedsiębiorców i w żaden sposób nie przełoży się na efektywność zbiórki odpadów i recyklingu, a jedynie na wzrost kosztów.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.