Mówi: | Jakub Słupski |
Funkcja: | adwokat |
Firma: | Patpol Legal |
W przyszłym tygodniu wchodzi w życie część przepisów nowego prawa autorskiego. Wzmacniają pozycję twórców i mediów oraz zapewniają im prawo do wynagrodzenia
Nowe przepisy prawa autorskiego dają twórcom prawo do tantiem z tytułu eksploatacji ich dzieł w internecie. Korzystne zmiany dotyczą m.in. środowiska filmowego i aktorów, lecz także wydawców prasowych i dziennikarzy, bo nowelizacja dostosowuje przepisy do realiów ery cyfrowej. Praktyka ich zastosowania zależy w dużej mierze od wyników negocjacji między twórcami i platformami cyfrowymi, tzw. big techami. Choć pozycja negocjacyjna twórców została wzmocniona nowymi przepisami, wciąż obawiają się oni o efekt rozmów.
Znowelizowana ustawa o prawie autorskim wdraża do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE – dyrektywę SATCAB II oraz dyrektywę Digital Single Market, które są odpowiedzią UE na aktualne wyzwania związane z rozwojem technologii cyfrowych w obszarze prawa autorskiego. Nowe przepisy dają twórcom prawo do tantiem z tytułu eksploatacji ich dzieł w internecie.
– Najbardziej ekonomicznie skorzystają twórcy, ponieważ zmieniły się nieco przepisy w kierunku możliwości zapewnienia tak zwanego godziwego wynagrodzenia twórcom. Istnieje możliwość podwyższenia wynagrodzenia przez sąd, ona została w pewnym zakresie uregulowana szerzej niż do tej pory, chociaż już wcześniej mieliśmy w polskim prawie takie przepisy. Natomiast wydaje się, że najbardziej skorzystają twórcy utworów audiowizualnych, artyści, wykonawcy i media – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jakub Słupski, adwokat z kancelarii Patpol Legal.
Dotychczasowe przepisy prawa autorskiego wskazywały jedynie ogólne zasady dotyczące tantiem należnych twórcom. Ustawa wprowadza mechanizmy, które mają zagwarantować autorom godziwe wynagrodzenie za korzystanie z ich utworów. KPMG wskazuje, że wynagrodzenie będzie musiało zostać dostosowane do zakresu udzielonego prawa, charakteru i zakresu korzystania oraz korzyści wynikających z korzystania z utworu. W celu ułatwienia określania „godziwości” wynagrodzenia projektodawca zaproponował wprowadzenie domniemania, zgodnie z którym wynagrodzenie proporcjonalne do przychodów z korzystania z utworu spełnia opisany wymóg. W przypadku nieprawidłowego ustalenia wynagrodzenia twórcy przysługiwać będzie prawo do żądania stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd. Regulacje dążą także do eliminacji nierówności występującej pomiędzy indywidualnymi twórcami a nabywcami ich utworów, którzy nierzadko wychodzą z silnej pozycji negocjacyjnej, uniemożliwiającej twórcom uzyskanie korzystnych dla nich warunków umowy.
– Twórcy utworów audiowizualnych oraz aktorzy czy wykonawcy ścieżek dźwiękowych zyskają prawo do wynagrodzenia za rozpowszechnianie utworów z ich wkładem w internecie. To nowe uprawnienie, które spowoduje pewną rewolucję w dostępie do wynagrodzeń i rzeczywiście poprawi sytuację twórców. Wielkie firmy, takie jak np. Netflix, będą musiały w większym stopniu podzielić się swoimi zyskami – tłumaczy ekspert. – Z drugiej strony mamy właściwie całe media, które dopiero na samym końcu procesu legislacyjnego wywalczyły sobie pewne uprawnienia. One również mocno skorzystają na tym i będą mogły lepiej bronić swoich praw przed wykorzystywaniem przez wielkie firmy, np. takie jak Google, treści wygenerowanych przez media.
Izba Wydawców Prasy wskazuje, że platformy cyfrowe z tytułu reklam powiązanych z materiałami osiągają nawet kilka miliardów złotych przychodów rocznie. W 2021 roku, kiedy kanadyjskim wydawcom udało się wynegocjować z Google’em umowę na wykorzystywanie ich treści, wyliczono, że tylko w latach 2005–2015 przychody z reklam w kanadyjskich gazetach spadły z 875 do 119 mln dol. kanadyjskich. Pieniądze trafiały za to do Facebooka i Google’a, które wykorzystywały artykuły prasowe – ich udział w całkowitym rynku reklam online przekroczył ponad 80 proc.
Teraz big techy będą musiały również w Polsce dzielić się zyskami z tymi, którzy ponoszą nakłady na wyprodukowanie utworów. Izba Wydawców Prasy szacuje, że wydawcy powinni na tym zyskać kilkaset milionów złotych rocznie. Przyjęta przez rząd regulacja wprowadza nowe prawo pokrewne dla wydawców prasy do korzystania online z ich publikacji . Wydawcy będą mieli prawo do wyłącznej eksploatacji online ich publikacji prasowych przez platformy internetowe.
– Wydawca przez dwa lata od pierwszego rozpowszechnienia utworu będzie miał prawo uzyskiwać wynagrodzenie od rozpowszechnienia materiału prasowego w internecie. Dzięki temu w tym okresie, kiedy ten utwór, materiał prasowy jest najbardziej cenny i jest najczęściej rozpowszechniany, to wynagrodzenie będzie należne. Co istotne, dziennikarze będą mieli prawo do 50 proc. wynagrodzenia, które wydawca otrzyma z tego tytułu, więc pieniądze trafią do rzeczywistych twórców tych treści, a nie tylko do wydawców. Ta zmiana wydaje się bardzo istotna, bo umożliwi nawet utrzymanie się niektórych podmiotów na rynku – tłumaczy adwokat z Patpol Legal.
Wysokość wynagrodzenia wydawcy będą musieli wynegocjować z platformami. W razie braku porozumienia prezes UKE będzie prowadził mediacje pomiędzy obiema stronami.
– Wydaje się, że zostanie wzmocniona pozycja tych grup twórców, które najbardziej korzystają na tej nowelizacji. Zobaczymy natomiast, jak w praktyce będzie to funkcjonowało, czy rzeczywiście wielkie firmy technologiczne będą współpracowały z organizacjami twórców i mediów, czy też będą próbowały, mimo istniejących przepisów, jakoś narzucać swoją wolę. Jest to pewien konflikt interesów i on zawsze może się rozegrać w różny sposób, natomiast nowelizacja daje podstawy, żeby tę pozycję negocjacyjną twórców wzmocnić i dzięki temu jest szansa na to, że interesy ich zostaną należycie zabezpieczone – ocenia Jakub Słupski. – Nowelizacja wprowadza dosyć skomplikowane mechanizmy, praktyka może być nieco inna, niż autorom nowelizacji i samym zainteresowanym grupom społecznym się wydaje, tak że pewnie przekonamy się dopiero za jakieś czas.
Czytaj także
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-10: Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy
- 2025-07-08: Po latach spadków szara strefa tytoniowa w Polsce rośnie. Radykalne podwyżki akcyzy mogą przyspieszyć wzrost nielegalnego rynku
- 2025-07-07: Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty
- 2025-06-27: Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-05-30: Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm
- 2025-05-14: Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni
Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.
Polityka
Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.
Infrastruktura
Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.